- Czy to oznaka głębszych problemów?
- W którym segmencie rynku nieruchomości panuje już głęboki kryzys?
- Z czego wynika taki pesymizm inwestorów?
Inwestorzy ostrożni wobec nieruchomości
Podejście profesjonalnych inwestorów do lokowania kapitału w rynek nieruchomości w USA jest obecnie bardzo ostrożne. Bieżący udział spółek w ich portfelach spółek związanych z sektorem nieruchomości jest najbardziej niedoważony od grudnia 2008 roku, szacuje Bank of America.
Ich pozycja wobec tego sektora w czerwcu 2024 roku była niedoważona o 29%. Jest to kontynuacja zwyżki z ostatnich dwóch lat. Spółki z sektora nieruchomości pozostają niedoważone w portfelu zarządzających funduszami inwestycyjnymi już od dwóch lat.
Stanowi to wyraźny kontrast w stosunku do 2022 roku, kiedy to profesjonalni inwestorzy przeważali sektor nieruchomości o prawie 20%.
Jednak teraz rynek nieruchomości komercyjnych w USA (CRE) zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Rozwój pracy zdalnej sprawił, że biura opustoszały, tworząc nadwyżkę niewykorzystanej powierzchni komercyjnej. Problem jest szczególnie nasilony w miastach będących dużymi centrami biurowymi, jak np. Nowy Jork: Ceny nieruchomości w Nowym Jorku czeka krach o 49%?
Sytuacja ta przypomina sytuacją sprzed 16 lat. To okres globalnego kryzysu finansowego, kiedy to rynek nieruchomości również borykał się z poważnymi problemami. Wówczas, spadająca wartość domów i niespłacane kredyty hipoteczne doprowadziły do powszechnej niestabilności finansowej.
Dziś to sektor nieruchomości komercyjnych odczuwa napór problemów, gdy firmy przyjmują stałe modele pracy zdalnej lub hybrydowej, drastycznie zmniejszając zapotrzebowanie na przestrzeń biurową.
Konsekwencje ekonomiczne mogą być głębokie. Niższe wartości nieruchomości wynikające z pustych biur oznaczają mniejsze przychody miast z podatków od nieruchomości, wpływając na budżety samorządów i usługi publiczne.
Zobacz również: Rynek nieruchomości jak w 2007? Banki źle oceniają ryzyko kredytowe, ostrzegają eksperci
Inwestorzy są ostrożni, wycofując się z akcji z sektora nieruchomości w skali niespotykanej od czasu ostatniego poważnego spowolnienia finansowego.
Wysokie stopy procentowe w USA są jednym z katalizatorów problemu. Sprawiają one że inwestycje w nieruchomości są bardziej kosztowne i w rezultacie mniej atrakcyjne.
Podwyższona już od 3 lat inflacja i niepewność gospodarcza dodatkowo osłabiają entuzjazm inwestorów, skłaniając ich do poszukiwania bezpieczniejszych inwestycji.
Potencjalne konsekwencje obecnego kryzysu na rynku nieruchomości komercyjnych w USA mogą być dalekosiężne. Banki z dużymi portfelami kredytów na nieruchomości komercyjne mogą stanąć w obliczu wyższych wskaźników niewypłacalności, co doprowadzi do zaostrzenia warunków kredytowych i ostrożniejszego udzielania pożyczek.
Zmiana nastrojów inwestorów odzwierciedla szerszy niepokój o przyszłość nieruchomości komercyjnych. W miarę jak rynek będzie zmagał się z tymi wyzwaniami, ich skutki będą prawdopodobnie odczuwalne w całej amerykańskiej gospodarce.
Transformacja kultury pracy w połączeniu z presją ekonomiczną zmienia krajobraz inwestycji w nieruchomości. Niegdyś dynamicznie rozwijający się rynek nieruchomości stoi obecnie w obliczu okresu turbulencji.
Czytaj również: Krach cen mieszkań i po krachu. Nieruchomości w Szwecji mocno drożeją po pęknięciu bańki