Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

NBP mocno krytykuje Kredyt na Start

|
selectedselectedselected

Rządowy program wsparcia kredytobiorców o roboczej nazwie “Kredyt na Start” zyskał kolejnych krytyków. Tym razem, pomysł Ministerstwa Rozwoju i Technologii skrytykował sam Narodowy Bank Polski. Polski bank centralny wymienił szereg argumentów, które negatywnie oceniają inicjatywę.

NBP mocno krytykuje Kredyt na Start
Opracowanie własne
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Jakie elementy programu krytykuje Narodowy Bank Polski?
  • Co powinno według NBP być zrobione inaczej?
  • Kiedy projekt trafi do Sejmu?

 

Narodowy Bank Polski krytykuje “Kredyt #naStart”

Program “Kredyt mieszkaniowy #naStart”, znany także jako “Mieszkanie na Start” czy “Kredyt 0%”, bombardowany jest negatywnymi opiniami ekspertów. Rzecz jasna, nie brakuje również zwolenników wsparcia kredytobiorców, ale coraz większa grupa osób i instytucji wypowiada się krytycznie o założeniach przedstawianych przez MRiT.

Tymczasem, nowy projekt Ministerstwa ma trafić do parlamentu już we wrześniu.

Narodowy Bank Polski skrytykował charakter programu zwracają uwagę na to, że wspiera on przede wszystkim stronę popytową. Według ekonomistów NBP, to może rozpędzać zwyżkę cen mieszkań w naszym kraju:

Wspieranie głównie strony popytowej na rynku nieruchomości może dalej windować ceny, ograniczając dostępność mieszkań. - czytamy w wypowiedzi NBP zawartej w uwagach do pierwszej wersji projektu “Kredytu #naStart”.

Wg NBP dla zwiększenia dostępności mieszkań państwo powinno mocniej koncentrować się na pobudzaniu podaży. - dodano.

Warto zwrócić uwagę, że Narodowy Bank Polski nie krytykuje wspierania pomysłu wspierania obywateli przez rząd w zdobywaniu upragnionych mieszkań. Bank centralny sugeruje jednak, że założenia obecnie proponowanej inicjatywy mogą mieć niekorzystne konsekwencje dla grupy docelowej.

W opinii NBP działania polityki gospodarczej zmierzające do zwiększenia dostępności mieszkań w Polsce są pożądane. Zwraca jednak uwagę fakt, że rozwiązania proponowane w projekcie ustawy oddziałują przede wszystkim na stronę popytową, przez co można oczekiwać, że nie przyczynią się w zauważalny sposób do zwiększenia dostępności mieszkań w Polsce. - czytamy dalej. 

Wspieranie głównie strony popytowej na rynku nieruchomości, poprzez wprowadzenie bodźca do zaciągania kredytów hipotecznych, może oddziaływać w kierunku dalszego wzrostu cen nieruchomości, ograniczając w ten sposób ich dostępność dla znacznej części społeczeństwa niekorzystającej z dopłat. - dodano.

Reklama

 

Czytaj również: Spadek popytu na mieszkania? Załamanie liczby kredytów hipotecznych w Polsce

 

Ponadto, „kredyt mieszkaniowy #na Start” kierowany jest przede wszystkim do osób zaciągających kredyty hipoteczne, a zatem osób osiągających odpowiednio wysokie, stałe dochody, zapewniające im odpowiednią zdolność kredytową. W celu zwiększenia dostępności mieszkań w Polsce działania państwa powinny w zdecydowanie większym stopniu koncentrować się na pobudzaniu podaży nieruchomości, w tym na wynajem, dostępnych na przystępnych warunkach. - zaznaczyli eksperci z NBP.

Projekt porusza tą kwestię, ale w zbyt ograniczonym stopniu, argumentuje Narodowy Bank Polski. Chodzi np. o kwestię SIM (społecznej inicjatywy mieszkaniowej), TBS (towarzystwa budownictwa społecznego) czy wkładu w spółdzielni mieszkaniowej. Jednak te formy zwiększania podaży mieszkań powinny być uzupełnione również o inne pomysły na zwiększenie podaży nieruchomości w Polsce.

Istnieje już pewien zasób mieszkań komunalnych, na które warto byłoby przekierować środki publiczne w celu ich modernizacji technicznej i energooszczędnej. Miasta często nie dysponują odpowiednimi środkami na wykonanie takiej modernizacji, a jednocześnie jej koszty mogą być znacznie niższe niż te, które są wymagane do tworzenia budynków komunalnych od nowa. - czytamy w uwagach NBP.

 

Zobacz również: Kredyt na Start zachwalany przez armię botów. Czy tak ma wyglądać promocja rządowych dopłat?

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama