Publikacja ostatecznie rozwiała nadzieje inwestorów na szybki początek luzowania monetarnego w USA – wyceny wskazują, że pierwszej obniżki stóp procentowych o 25 pb. możemy spodziewać się dopiero w czerwcu, a jeszcze na początku roku rynek zakładał obniżkę stóp przez Fed w marcu. Po publikacji danych solidnymi zniżkami zareagowały zarówno Wall Street, jak i giełdy europejskie. Na rynku długu zaobserwowaliśmy natomiast wyraźne wzrosty rentowności – dochodowość amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła z 4,16% do 4,32%.
Na warszawskiej GPW pierwsza połowa wtorkowej sesji upłynęła na sennym spadaniu głównych indeksów poniżej kursów odniesienia. Po wspomnianym wcześniej odczycie amerykańskiego CPI spadki wyraźnie się pogłębiły, co ostatecznie przełożyło się na prawie 2%-ową zniżkę indeksu największych spółek WIG20.
Zobacz także: Czy warto dziś kupować euro (EUR) 14.02.2024? Kurs euro (prognozy)
Z wydarzeń mogących mieć wpływ na dzisiejsze notowania warto wspomnieć o publikacji wstępnych wyników Banku Handlowego za IV kw. 2023 roku, które okazały się nieco niższe od konsensusu PAP. Inwestorzy będą dziś oczekiwać także raportu Orange i Synektika. Trwa nadal kadrowa karuzela w spółkach Skarbu Państwa – po wczorajszych zmianach w składzie rady nadzorczej KGHM, dziś w tej sprawie zagłosują akcjonariusze Grupy Azoty. W kalendarium publikacji makroekonomicznych istotnym z punktu widzenia krajowego inwestora będzie wstępny PKB Polski za IV kw. minionego roku. Rynkowy konsensus zakłada 1,1% wzrostu w ujęciu rok do roku, a w stosunku do poprzedniego kwartału spadek o 1%.
Perspektywy na otwarcie sesji w Warszawie są negatywne – poranne (godz. 8:00) notowania kontraktów terminowych na główne europejskie indeksy wykazują ujemne odchylenia w stosunku do wczorajszych zamknięć, co w połączeniu ze słabym zakończeniem wczorajszej sesji w USA oraz zniżkującymi indeksami w Azji implikuje spadkowy początek sesji na GPW. /ab/