Złoto jako nośnik wartości może pochwalić się tradycją sięgającą 5000 lat. I nie jest to przypadek. Stoi za tym zbiór cech, które możemy odnaleźć w różnych współczesnych rozwiązaniach. Ale tylko złoto ma wszystkie te cechy jednocześnie.
Zobacz także: Złoto a gaz ziemny, ropa, dolar i wybrane indeksy giełdowe - oceniamy atrakcyjność
Złoto chroni siłę nabywczą pieniądza
W czasach wysokiej inflacji ceny dóbr i usług rosną. Za tę samą kwotę możemy kupić mniej – bo nasze pieniądze tracą siłę nabywczą.
Przyczyn inflacji może być wiele, jednak najczęściej jest to efekt zaburzenia równowagi między podażą pieniądza a ilością dostępnych dóbr konsumpcyjnych. Gdy pieniędzy na rynku jest więcej, a ilość wyprodukowanych dóbr dostępnych dla konsumentów pozostaje na podobnym poziomie, ceny tych dóbr rosną. Podaż pieniądza może zostać zwiększona przez dodruk pieniądza – postępowały tak np. banki centralne w okresie pandemii.
W przypadku złota nie da się w tak prosty sposób zwiększyć jego podaży. Aby złoto pojawiło się na rynku, musi najpierw zostać wydobyte, oczyszczone w rafinerii i przerobione na sztabki. Procesy te wiążą się z kosztami, w których zawiera się inflacja (koszt paliwa, energii elektrycznej, maszyn).
Podaż złota jest ograniczona
Na rynek wchodzi rocznie tyle złota, ile wynoszą zdolności produkcyjne kopalń (w ostatnich latach to 3400–3600 ton rocznie).
Ilość złota na Ziemi jest skończona. Złoto, które jesteśmy w stanie pozyskać, wg szacunków Światowej Rady Złota skończy się prawdopodobnie w ciągu najbliższych pięciu dekad. Dość wspomnieć, że dwie trzecie złota wydobytego w całej historii ludzkości pozyskano po 1950 roku.
Złoto jako bezpiecznik
Złoto jest jedną z tzw. bezpiecznych przystani – klas aktywów, które w okresie zawirowań gospodarczych utrzymują swoją wartość. Wynika to z ograniczonej podaży złota oraz jego fizyczności – nie jest to spółka giełdowa, która może zbankrutować, ani waluta, która utraci swoją wartość np. w wyniku hiperinflacji.
W ciągu ostatnich dekad doświadczyliśmy dwóch poważnych zawirowań gospodarczych – kryzys w roku 2008 i pandemia COVID-19 w 2020 roku. W obu przypadkach złoto notowało swoje historyczne szczyty.
Złoto jako dywersyfikacja
Wszystkie powyższe cechy sprawiają, że złoto chętnie wybierane jest jako forma dywersyfikacji, bezpieczna część portfela. Jest to widoczne zarówno w przypadku inwestorów detalicznych, jak i banków centralnych, które kupują złoto, by dywersyfikować swoje rezerwy walutowe. Oba te przypadki znajdują odzwierciedlenie w niniejszym raporcie, gdyż rok 2022, mimo wielu niepewności, okazał się rokiem bardzo dużych zakupów dokonanych i przez banki centralne, i przez odbiorców detalicznych.