Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs złoto

Poprzedni miesiąc dla inwestorów na rynku złota był trudny, zważywszy na utrzymującą się presję spadkową na notowaniach tego kruszcu. Patrząc z szerszej perspektywy, początek 2021 roku był dla złota czasem przewagi strony podażowej. Mimo że w pierwszej połowie stycznia kontrakty na złoto odbiły się w górę do okolic 1960 USD za uncję, to wzrosty szybko zostały zniwelowane. Pod koniec lutego cena złota przekroczyła w dół barierę 1800 USD za uncję, a na początku marca notowania zbliżyły się do 1700 USD za uncję.

Złoto pod presją silnego dolara - 1Złoto pod presją silnego dolara - 1

Notowania cen złota, YTD, źródło: Teletrader.com

Złoto bez wątpienia ma złą passę, co naturalnie wiąże się z sytuacją na globalnych rynkach. Najważniejszym czynnikiem, negatywnie wpływającym na notowania tego kruszcu, jest siła amerykańskiego dolara. Nie jest ona co prawda wyjątkowo duża, ale wystarczy wspomnieć, że dolar w ostatnich tygodniach zdołał wyhamować wielomiesięczne spadki, a nawet delikatnie odbić się w górę. Zwyżka wartości dolara była dość silna właśnie w ostatnich kilku dniach, na przełomie lutego i marca. Amerykańska waluta pnie się w górę głównie ze względu na rosnące rentowności obligacji USA.

Reklama

Dla złota siła dolara oznacza presję spadkową, ponieważ kruszec jest bardzo silnie negatywnie skorelowany z notowaniami USD. Wielu inwestorów traktuje złoto jako zabezpieczenie przed spadkiem wartości papierowej waluty oraz ciekawą alternatywę inwestycyjną w okresie niskich stóp procentowych – co w obecnych uwarunkowaniach sprawia, że złoto jest dla inwestorów stosunkowo mało atrakcyjne.

Warto jednak zwrócić uwagę, że obecny ruch spadkowy jest na rynku złota korektą, trwającą już od kilku miesięcy, a rozpoczętą po osiągnięciu przez ceny złota historycznych rekordów w sierpniu ubiegłego roku. Wielu inwestorów wierzy w powrót notowań kruszcu do zwyżek, zwłaszcza, że przemawiają za tym gospodarcze fundamenty. Obecnie najważniejszym czynnikiem sprzyjającym temu scenariuszowi jest widmo rosnącej inflacji, rozpędzonej licznymi programami stymulacyjnymi.

Czytaj więcej