24 marca siły azerbejdżańskie wkroczyły do wsi Farruch (orm. Paruch). Leży ona na pograniczu Górskiego Karabachu i dawnych tzw. terenów okupowanych (które w wyniku wojny 2020 r. przeszły pod kontrolę Baku), na północny zachód od miasta Ağdam. Według strony ormiańskiej miał miejsce akt agresji, zaś według azerbejdżańskiej – „uściślenie pozycji i miejsc dyslokacji”. Baku zaprzeczyło też użyciu siły – separatystyczne władze w Stepanakercie (az. Chankendi, Xankəndi) podały, że w następnych dniach doszło do ostrzałów pozycji ormiańskich, m.in. z dronów. W atakach miało zginąć trzech żołnierzy.
Mediacji podjęło się dowództwo stacjonującego w rejonie konfliktu kontyngentu rosyjskich sił pokojowych (eskalacja miała miejsce w strefie ich odpowiedzialności), doszło także do rozmów telefonicznych pomiędzy ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu a jego odpowiednikami z Azerbejdżanu i Armenii. Ponadto premier Armenii Nikol Paszynian dwukrotnie rozmawiał z Władimirem Putinem. 27 marca rosyjski resort obrony poinformował, że sytuacja została opanowana, a siły azerbejdżańskie wycofały się. Zaprzeczył temu w ostrych słowach resort obrony Azerbejdżanu, a w Internecie pojawił się film, który ma dowodzić, że tamtejsi żołnierze nadal przebywają w Farruchu.
Komentarz
- Wkroczenie do wsi Farruch wpisuje się w szerszą strategię przyjętą przez władze azerbejdżańskie po zakończeniu drugiej wojny karabaskiej (jesień 2020 r.). Polega ona na stałym utrzymywaniu napięcia wokół rejonu konfliktu i wzdłuż granicy z Armenią oraz tworzeniu faktów dokonanych. Przykładowo we wrześniu 2021 r. Azerbejdżan ustanowił jednostronnie posterunki graniczne na drodze łączącej miasta Goris i Kapan na południu Armenii (trasa ta, przecinająca na krótkim odcinku terytorium Azerbejdżanu, jest główną arterią łączącą południe kraju z Erywaniem oraz Iran z Armenią i Gruzją). Ponadto 8 marca firma Azerigaz wstrzymała dostawy gazu do kontrolowanych przez Ormian obszarów Górskiego Karabachu, tłumacząc to awarią i pracami remontowymi (na Kaukazie trwa mroźna zima; gaz ma ponownie popłynąć 29 marca). Nieustanny nacisk wywierany w ten sposób na stronę ormiańską – a pośrednio na Rosję, która gwarantuje zawieszenie broni – ma skłonić Erywań do jak najszybszego zawarcia porozumienia pokojowego z Azerbejdżanem (a optymalnie również z Turcją) i odblokowania szlaków komunikacyjnych w regionie. Celem przyjętej strategii jest też stała obecność kwestii karabaskiej na forum międzynarodowym.
- Wydaje się, że obecne zaostrzenie sytuacji to rodzaj testu, mający sprawdzić, jak w warunkach wojny na Ukrainie na działania Baku zareaguje Moskwa, a w dalszej kolejności społeczność międzynarodowa, w tym USA i Francja, które wraz z Rosją współprzewodniczą Mińskiej Grupie OBWE. Jak na razie reakcja Rosji, polegająca na rozmowach na miejscu i w trójkącie Moskwa–Erywań–Baku oraz na apelach o wycofanie się na pozycje wyjściowe, została uznana przez stronę azerbejdżańską za stonowaną, o czym świadczy konfrontacyjny ton komunikatów tamtejszego resortu obrony.... CZYTAJ WIĘCEJ