Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dino Polska spółka najbogatszego Polaka jest przewartościowana. Tak twierdzi znany analityk

|
selectedselectedselected
Spółka z GPW najbogatszego Polaka jest przewartościowana - twierdzi znany analityk | FXMAG INWESTOR
Piotr Kamionka / Reporter / EastNews
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Czemu akcje Dino Polska są drogie? W czym spółka Tomasza Biernackiego odstaje od konkurencji? Jaki jest największy as w rękawie spółki z Krotoszyna? Na te i wiele innych pytań odpowiada Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ.

 

  • Czy zakup internetowej drogerii to dobry ruch ze strony Dino Polska?
  • Czy spółka Tomasza Biernackiego wejdzie w usługi finansowe?
  • Jak będzie z dynamiką wzrostu liczby nowych sklepów?
  • Jak należy oceniać wyniki finansowe Dino?
  • Czy akcje spółki z Krotoszyna są drogie?

 

Piotr Rosik (z-ca redaktora naczelnego FXMAG): Dino Polska to biznes, którym zachwycają się nawet na Zachodzie. Ostatnio pojawiło się dużo ciekawych informacji dotyczących firmy Tomasza Biernackiego. Przymierza się ona do nabycia udziałów w drogerii internetowej eZebra.pl za około 61 mln zł. Dino chce budować kompetencje w obszarze e-commerce. Czy to dobry ruch?

Jakub Viscardi (analityk DM BOŚ): Dino pozostaje w tyle za konkurencją, jeżeli chodzi o proces cyfryzacji swojego biznesu, począwszy od braku programów lojalnościowych w aplikacjach, a skończywszy na braku sklepu internetowego. Skupiało się do tej pory na rozwoju modelu biznesowego, który już był sprawdzony. Tymczasem u konkurencji, chociażby u Biedronki, widzieliśmy otwarcie sklepu internetowego i programy lojalnościowe w rozbudowanej aplikacji. Odbieram ten ruch jako krok w dobrą stronę będący konsekwencją zmian zachodzących na rynku.

Reklama

Oczywiście można zastanawiać się, czy ten obszar, w którym Dino akurat chce działać, jest najbardziej komplementarny do głównego biznesu spożywczego. Widzieliśmy podobne ruchy chociażby w przypadku Eurocashu, który postawił na przygodę z drogeriami Kontigo, jednak ona nie zakończyła się sukcesem i skalowalność na razie stoi pod znakiem zapytania.

W przypadku Dino możemy mieć do czynienia z szeregiem synergii, jeżeli chodzi o chociażby warunki zakupowe czy skalowalność biznesu. Być może spółka postawi na produkty troszeczkę z innego segmentu w swojej sprzedaży internetowej.

Warto jednak pamiętać, że transakcja na chwilę obecną jest wstrzymana. Będziemy tu mieli do czynienia z pewnym opóźnieniem wobec pierwotnych założeń.

 

Zobacz także: Kredyt w Dino - to możliwe już niedługo

 

Czy ta noga e-commerce będzie ważna dla Dino, jeśli chodzi o wyniki całej spółki?

Reklama

Zobaczymy zapewne wysoką dynamikę wzrostu z niskiej bazy. To nie będzie całkowicie pomijalna część biznesu, jeśli chodzi o skalę, ale też nie będzie istotnie ważyła i nie będzie miała zauważalnego wpływu na skonsolidowane dynamiki zysków, które spółka pokazuje. Na przejęcie spółki e-Zebra trzeba patrzeć z perspektywy rozwoju długoterminowego.

 

Dino chyba intensywnie myśli o rozszerzaniu zakresu działalności, bo pojawiły się ostatnie informacje, że rekrutowało na stanowiska finansowe, związane z pożyczkami czy ubezpieczeniami.

Ja byłbym wstrzemięźliwy od wyciągania jakichś dalekosiężnych wniosków. Pamiętamy, że niedawno krążyły pogłoski, iż Dino wchodzi w biznes stacji benzynowych, a okazało się, że uruchomiła jedną na potrzeby swojej sieci logistycznej. To jest raczej niespotykane, żeby łączyć taki typowy biznes detaliczny z finansowym. Mamy co prawda Allegro z usługą Allegro Pay, ale to specyficzny przypadek i dotyczy biznesu e-commerce.

 

To przejdźmy do podstawowego biznesu Dino. Spółka zdecydowała się na budowę trzech nowych centrów dystrybucyjnych, w nowych regionach Polski, za mniej więcej 420 mln zł. Te nakłady inwestycyjne zostaną sfinansowane ze środków własnych, tak jak to już Dino nas przyzwyczaiło. Czy Dino rozwija się geograficznie w dobrym kierunku i czy to słuszne, że za kapitał własny?

Zadłużenie spółki w ostatnim czasie istotnie ulegało zmniejszeniu. Przy obecnym koszcie długu Spółka zdecydowała się dalej zmniejszać dźwignię finansową. Inna sprawa, że przy takim niewymagającym poziomie zadłużenia mogłaby wypłacać dywidendę, ale zarząd jest tutaj konserwatywny i w tym roku jej bym się nie spodziewał.

Reklama

Co do samych centrów, one są zawsze skorelowane z geograficzną ekspansją spółki, która postępuje od Polski południowo-zachodniej w kierunku wschodnim. Postępuje zagęszczenie sieci, więc budowa kolejnych centrów zmniejsza koszty logistyczne, bo skraca szlaki zaopatrzenia, a to z kolei pozytywnie przekłada się na koszty operacyjne i na zyskowność tego biznesu.

 

Zobacz także: Plany Dino Polska pod znakiem zapytania. Akwizycja nie dojdzie do skutku?

 

Jak będzie z dynamiką wzrostu liczby nowych sklepów?

Ona nieco spowolniła. Spółka otworzyła 250 sklepów w 2023 roku i prawdopodobnie tyle samo uruchomi w bieżącym. Ale w 2025 roku zakładam ponowne przyspieszenie do blisko 300 marketów, a w 2026 zbliżenie się do 340 otwarć, czyli poziomu z 2022 roku. Przy tej skali i dynamice rozwoju, będą powstawały kolejne centra dystrybucyjne.

 

Czy i kiedy Dino zdecyduje się na wyjście poza granicę Polski?

To nie jest realny plan na najbliższe lata. Spółka jest zdeterminowana, żeby zwiększać skalę działalności w Polsce. Nawet w naszym kraju jest duża konkurencja, Dino ma tutaj dużo pracy, ale też i wciąż dużo do zdobycia, mówię oczywiście o Polsce wschodniej.

Reklama

Dino jest w tej ciekawej sytuacji, że buduje sklepy na własnych działkach. To jest model unikalny. W najbliższych latach zapewne będzie się skupiało na zabezpieczaniu działek pod inwestycje.

 

 spolka z gpw najbogatszego polaka jest przewartosciowana twierdzi znany analityk grafika numer 1spolka z gpw najbogatszego polaka jest przewartosciowana twierdzi znany analityk grafika numer 1

Źródło: Dino Polska

 

Zarząd Dino zapowiedział, że chciałby w 2024 roku poprawić marżę EBITDA – czy to się uda? Jakie Pan prognozuje wyniki finansowe Dino za 2023 i 2024 rok?

Reklama

Marża EBITDA od 2020 roku osuwa się, szacuję że w 2023 roku wyniosła około 9%. Poprawa rentowności w 2024 roku jest możliwa, bo otoczenie inflacyjne wydaje się być już nieco korzystniejsze, pojawia się przestrzeń negocjacyjna z dostawcami żywności. Konsument będzie silniejszy.

Z drugiej strony, przy spadającej inflacji konkurencja na pewno będzie chciała pobudzić sprzedaż większą aktywnością promocyjną i Dino będzie musiało część poprawy warunków zakupowych oddać w cenie na półce. Na marżę wpływają także koszty operacyjne, w tym koszty pracy, a płaca minimalna kolejny rok z rzędu istotnie wzrośnie. O poprawę marży EBITDA nie będzie zatem łatwo, choć ubiegłoroczna baza jest mniej wymagająca.

 

Zobacz także: Wyniki Dino Polska - czy detalista znowu zaskoczył?

 

Czy Dino jest wskaźnikowo drogie? C/Z = 32, C/WK = 8,5. Tanio nie jest.

Nasza rekomendacja fundamentalna dla spółki już od dłuższego czasu brzmi „sprzedaj”, gdyż uważamy, że obecna cena rynkowa nie ma uzasadnienia, w zestawieniu z wyceną bazującą na naszych prognozach finansowych. W 2023 roku spółka negatywnie zaskakiwała wynikami kwartalnymi. W tym roku będzie się musiała zmierzyć z trudnym rynkiem.

Reklama

 

Przychody Dino Polska w ujęciu kwartalnym (mln zł)

 spolka z gpw najbogatszego polaka jest przewartosciowana twierdzi znany analityk grafika numer 2spolka z gpw najbogatszego polaka jest przewartosciowana twierdzi znany analityk grafika numer 2

Źródło: Dino Polska

 

Reklama

Notowania Dino Polska na tle WIG – 5 lat

 spolka z gpw najbogatszego polaka jest przewartosciowana twierdzi znany analityk grafika numer 3spolka z gpw najbogatszego polaka jest przewartosciowana twierdzi znany analityk grafika numer 3

Źródło: TradingView

 

Jakie są najpoważniejsze zagrożenia dla Dino? Ja osobiście widzę wciąż wielki wpływ Tomasza Biernackiego na ten biznes, powstaje pytanie czy tam zbudowana została kultura korporacyjna.

Dla mnie to jest kuriozum, że od ponad 3 lat spółka z WIG20 nie ma prezesa. To rzutuje negatywnie na ocenę jego ładu korporacyjnego takiej spółki. Na WZA oczywiście to Tomasz Biernacki ma najwięcej do powiedzenia, nie wiem natomiast czy i w jakiej skali angażuje się on w działania zarządu.

Reklama

Z drugiej strony, już wiele razy mieliśmy taką sytuację, że wydawało się, iż jakiś biznes jest oparty na założycielu, ale gdy on odchodził, to nic strasznego się nie działo. Dino wydaje się być taką dobrze naoliwioną maszyną, z powtarzalnym, skalowalnym biznesem. Jak widać nawet brak prezesa jej nie przeszkadza w dalszej ekspansji.

Jeśli chodzi o zagrożenia dla Dino, to newralgiczną kwestią może okazać się ewentualna przyszłości Krot Invest, czyli spółka budująca sklepy. Pytanie, czy warunki budowy i koszty mogą się pogorszyć, jeśli dojdzie do jakichś zmian właścicielskich. Jednak na chwilę obecną nie spodziewamy się zmian na tym polu.

 

A jaki jest największy as w rękawie Dino?

Agro-Rydzyna, czyli własny zakład przetwórstwa mięsnego, który pozwala wygenerować dodatkową wartość. Tego konkurencja nie ma. Własne działki i sklepy w środowisku wysokiej inflacji i rosnących kosztów najmu też stanowią wartość dodaną.

 

Dino ma szansę stać się polskim Wal-Martem?

Reklama

Jeśli chodzi o skalę działania i powszechność dostępu w przeskalowaniu na rynek polski, to zapewne tak.

Dziękuję za rozmowę.

 

Zobacz również: Zapomniana spółka z GPW zachwyca analityków, cena docelowa w górę

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Zastępca redaktora naczelnego portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama