Na bieżąco śledzimy rynek zdecydowanie mniej popularny w Polsce, choć w ostatnich miesiącach dający atrakcyjne stopy zwrotu. Mowa o chińskiej giełdzie, a konkretnie o indeksie Shanghai Composite. Udało nam się dość precyzyjnie oszacować potencjalny punkt zwrotny, ale po cofnięciu nadchodzi czas, by się przyjrzeć, czy to nie jest ponownie okazja inwestycyjna.
Sytuacja na indeksie Shanghai Composite
Jak wiemy, przez długie lata chińska giełda była omijana szerokim łukiem. Jednak na wykresie możemy zaobserwować coraz więcej sygnałów możliwości odwrócenia tej tendencji w średnim terminie. O atrakcyjności tego rynku pisaliśmy już dość dawno. Następnie systematycznie śledziliśmy rozwój sytuacji, a nawet udało nam się wyznaczyć poziom oporu, który powinien doprowadzić do korekty.
Obecnie jesteśmy po oczekiwanej fali spadkowej, co skłania nas do bliższego przyjrzenia się wykresowi indeksu Shanghai Composite i zaktualizowania poglądu na jego temat.
Przecena sprowadziła kurs w rejon oczekiwanej przez nas strefy cenowej, co jest argumentem za mocniejszym zainteresowaniem się rynkiem chińskim.
Wykres 1: Shanghai Composite (5 lat)
Schodząc na niższy interwał czasowy, widzimy ewidentną reakcję popytową oraz tworzenie się potencjalnej formacji podwójnego dna. Bardziej wiarygodna byłaby ona po zdecydowanie większej przecenie, ale taka struktura pozwala na łatwe umiejscowienie zlecenia typu stop loss, poniżej ostatnich 2 dołków. Podsumowując, dopóki są one utrzymywane, to przewaga rynkowa znajduje się po stronie byków.
Wykres 2: Shanghai Composite (1 miesiąc)
