Perspektywa kolejnych kwartałów 2023 r. w spółce zapowiada się bardzo dobrze. Zamówienia na usługi ENT znacząco przewyższają jej obecne możliwości przewozowe. Jeżeli chodzi o Polskę, za duży wzrost zainteresowanie ofertą przewoźnika odpowiada m.in. mocny konsument (popyt wspierany przez Ukraińców, spadek atrakcyjności lokalnych ofert przez rosnące ceny). Natomiast w przypadku rynków zagranicznych, ze względu na wysoką inflację i konkurencyjne ceny, Enter przejmuje część zamówień od swoich konkurentów.
Zobacz także: Co dalej ze spółką Enter Air? Nasze prognozy wyników finansowych na najbliższe okresy
W związku z powyższym, jeszcze przed wysokim sezonem planowane jest znaczące powiększenie floty (+5 vs 2022 r.) do poziomu 32 maszyn (4 nowe „Maxy” oraz wykorzystanie 3 maszyn w formule wet lease). Szacujemy, że wzrost liczby wykonywanych operacji lotniczych przez Enter Air może sięgnąć w tym roku ok. +25% r/r, co powinno przełożyć się na znaczący wzrost wyników w tym okresie. W całym 2023 r. zakładamy przychody na poziomie 2,5 mld PLN, 273,0 mln PLN wyniku brutto ze sprzedaży, 439,0 mln PLN EBITDA oraz 182,4 mln PLN zysku netto.
W ostatnich naszych analizach, w związku z wymagającym otoczeniem makroekonomicznym podchodziliśmy konserwatywnie do prognoz na kolejne lata. Aktualnie z uwagi na wysoki popyt na usługi przewoźnika zarówno na rynku krajowym i zagranicą, zakładamy w sezonie’24 utrzymanie floty na poziomie 32 maszyn (pomimo oddania pod koniec 2023 r. 2 samolotów Boeing 737-800).
Jeżeli popyt dalej będzie dawał szansę na stabilizację w kolejnych latach, spółka planuje zwiększyć rozbudowę swojej floty.
W 2024 r. zakładamy utrzymanie floty 32 samolotów (dobranie dwóch maszyn B-737-8 MAX, w leasingu operacyjnym). W kolejnych latach podchodzimy konserwatywnie do zwiększania liczebności samolotów - w latach 2025 i 2029 zakładamy dołożenie do floty po jednym B-737-8 MAX (wykorzystanie leasingu finansowego).
Jeżeli chodzi o rynki zagraniczne, spółka koncentruje się na wzmocnieniu swojej obecności na rynkach skandynawskich i niemieckim. Ponadto, poważnie rozważa możliwość wejścia na rynek brytyjski.
Spółka nadal szuka lokalizacji na nowy hangar w Południowej Europie oraz w Polsce. ENT prowadzi zaawansowane rozmowy z jednym z polskich portów. Decyzje prawdopodobnie zostanie podjęta w perspektywie najbliższych kilku miesięcy, a hangar powinien być gotowy w ciągu dwóch lat.
Potencjalnym ryzykiem dla spółki może okazać się zakończenie wojny na Ukrainie, gdzie powrót obywateli tego kraju do swojej ojczyzny, mógłby wiązać się ze spadkiem popytu na rynku krajowym.
W ostatnim czasie zdematerializowało się ryzyko dotyczące zamówionych maszyn Boeing 737 MAX przed rozpoczęciem wysokiego sezonu. W scenariuszu, gdzie 2 z 4 zaplanowanych „Max’ów” nie dotrze do ENT, spółka będzie miała bardzo napięty harmonogram (będzie latała bez „backupów”) ale będzie w stanie w całości obsłużyć zamówienia. Aktualnie do spółki trafiły pierwsze 2 z zamówionych samolotów, jeszcze w maju ma do niej trafić kolejna maszyna, natomiast czwarta na przełomie czerwca i lipca 2023 r.
Innym potencjalnymi czynnikami ryzyka dla naszych prognoz pozostają: 1) wpływ COVID-19; 2) spowolnienie gospodarcze; 3) ceny paliw (model biznesowy grupy zakłada oparcie stawki lotu o koszt paliwa, co pozwala niwelować w dużej mierze negatywne wahania); oraz 4) braki pracowników na europejskich portach oraz strajki w liniach lotniczych.
Podniesienie naszych prognoz vs poprzednia rekomendacja wynika m.in. z: 1) powiększenia floty z 27 do 32 na przestrzeni 2023 r., tym samym zwiększenia operacji lotniczych; 2) zakładanej większej floty w kolejnych latach; 3) wyższej rentowności, w związku z niższymi kosztami usług obcych vs nasze wcześniejsze założenia; 4) dobrych perspektyw na rynku polskim oraz zagranicy.
Na zmianę prognozowanych przez nas przychodów oprócz liczby wykonywanych operacji lotniczych wpływają również zmiany cen paliwa lotniczego oraz walut (przekładane są na klienta).
Rekordowe umowy z touroperatorami na sezon lato 2023 i zima 2023/24: