Nicolás Maduro, prezydent pogrążonej w kryzysie gospodarczym Wenezueli, ogłosił że cyfrowy token Petro (PTR), mający pokrycie w cenie baryłki ropy, stanie się pełnoprawną jednostką rozliczeniową na terenie kraju, obok waluty narodowej. Jest to pierwszy przypadek, w którym władze kraju zdecydowały się na równoległe akceptowanie i wykorzystanie waluty cyfrowej obok pieniądza fiducjarnego. Dlaczego rząd Wenezueli zdecydował się na taki krok i co może on oznaczać dla kraju?
Dwie waluty narodowe w Wenezueli
Nicolás Maduro poinformował we wtorek 14 sierpnia o tym, że narodowa rafineria PDVSA będzie wykorzystywać Petro (PTR) jako oficjalną jednostkę rozliczeniową, służącą m.in. do wypłat wynagrodzenia dla pracowników jednej z największych firm w kraju. Rząd planuje również wprowadzenie nowego centralnego systemu wypłat wynagrodzeń i wyceniania produktów oraz usług w cyfrowym tokenie PTR. Wg zapowiedzi prezydenta Wenezueli, Petro stanie się oficjalną jednostką rozliczeniową w kraju już od najbliższego poniedziałku (20 sierpnia).
Maduro w oficjalnym komentarzu udzielonym krajowej telewizji publicznej zapewnił, że wdrożenie wypłat wynagrodzeń i systemu płatności w PTR „przyniesie istotny wzrost rzeczywistych przychodów wenezuelskich pracowników”. Kraj boryka się z problemem hiperinflacji, która wg szacunków (ze względu na brak oficjalnych danych) może wynosić obecnie nawet ponad 40 tys. procent w ujęciu rocznym.
Denominacja i wprowadzenie Petro
Poniedziałek 20 sierpnia przyniesie istotne zmiany w systemie monetarnym Wenezueli. Po pierwsze, w życie wejdzie zapowiedziana 25 lipca i błyskawicznie przygotowana denominacja, w ramach której obecna waluta narodowa, jaką jest silnie tracący na wartości boliwar (VEF), zostanie zastąpiony walutą o nazwie Bolívar Soberano (niezależny/suwerenny boliwar). Nowa waluta obniży dotychczasowy nominał boliwara aż o pięć zer (1 Bolívar Soberano = 100 000 Boliwarów) i ma być doraźnym środkiem łagodzącym skutki pogłębiającej się hiperinflacji, która najmocniej uderza w samych obywateli. Sam proces denominacji będzie długotrwały i złożony, jednak wg zapewnień Maduro, zarówno Bank Centralny, jak i banki komercyjne posiadają już wystarczającą liczbę nowych banknotów.
Obok denominowanego Bolívara Soberano, drugą jednostką rozliczeniową o statusie waluty narodowej stanie się wspomniany cyfrowy token Petro (PTR). Bank Centralny Wenezueli (BCV) rozpocznie również publikację oficjalnych notowań kursów Bolívara Soberano do Petro oraz samego PTR do najważniejszych walut narodowych.
Petro docelowo ma pełnić funkcję stable-coina, którego notowania powiązane są z oficjalną rynkową wyceną baryłki wenezuelskiej ropy naftowej.
W przyszłości PTR ma służyć obywatelom Wenezueli za oficjalny środek rozliczeniowy, nie tylko w transakcjach, takich jak wypłata wynagrodzenia, czy opłacanie zobowiązań podatkowych, ale również do codziennych zakupów i opłat za usługi.
Dzięki temu Wenezuela nie tylko stanie się pierwszym krajem na świecie, który będzie na równi traktować walutę narodową oraz cyfrowy token, ale również pionierem pod względem akceptacji waluty cyfrowej w codziennym użytku.
Czytaj także: Maduro obcina pięć zer - Wenezuelczycy nie będą już miliarderami
![Maduro obcina pięć zer - Wenezuelczycy nie będą już miliarderami](https://www.fxmag.pl/images/cache/article_square_filter/images/articles/maduro-obcina-piec-zer-wenezuelczycy-nie-beda-juz-miliarderami.jpg)
Kontrowersyjny i innowacyjny Petro
Mimo, że sama idea Petro jest niezwykle innowacyjna, to przebieg prac nad jego utworzeniem, zbiórka funduszy podczas sprzedaży tokenów oraz - co najważniejsze - sięgnięcie po niego przez kraj będący w kryzysowej sytuacji gospodarczej, jakim jest Wenezuela, wzbudza wiele wątpliwości i kontrowersji.
PTR jest tokenem ERC20, znajdującym się na blockchainie Ethereum (ETH), którego przedsprzedaż rozpoczęła się 20 lutego 2018 r., w niecały kwartał po ogłoszeniu prac nad jego powstaniem przez Nicolása Maduro. Maksymalna podaż Petro została określona na 100 mln jednostek, z czego 82.4 mln (82,4%) zostało sprzedanych podczas pierwszego w historii rządowego ICO. Cena za token wynosiła 60 USD, co - zgodnie z założeniami projektu -odpowiadało ówczesnej wycenie baryłki wenezuelskiej ropy naftowej. Dla posiadaczy tokenów przygotowano oficjalny portfel online - Petro Wallet. Podczas przedsprzedaży zebrano rekordową kwotę niemal 5 mld dolarów. Tokeny można było kupić za pomocą bitcoina (BTC), Ethereum (ETH) oraz dolara amerykańskiego (USD). Znamienne jest, że PTR nie dało się zakupić za pomocą boliwara (VEF), co jasno sugeruje, że rząd Wenezueli próbował odciąć się od sytuacji gospodarczej kraju, a także że Petro nie był przeznaczony dla obywateli Wenezueli, którzy nie mają swobodnego dostępu do zagranicznych walut, gdyż kantory wymiany zostały w kraju oficjalnie zdelegalizowane.
19 marca prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oficjalnie zakazał korzystania z tokenów PTR przez obywateli USA (co oznacza, że nie będą notowane na jakiejkolwiek amerykańskiej giełdzie), m.in. ze względu na to, że mają one omijać sankcje gospodarcze nałożone przez Stany na Wenezuelę.
Sama sprzedaż tokenów budzi wiele wątpliwości, głównie ze względu na brak transparentności, a także na przyszłe perspektywy rzeczywistego powiązania ich wyceny z wartością surowca. Trudno także stwierdzić kim byli inwestorzy Petro, a także jakimi motywacjami kierowali się przy zakupie.
Początkowo, Petro miało służyć do rozliczeń międzynarodowych, nie tylko na rynku ropy naftowej, jak dotąd jednak żaden kraj nie podjął oficjalnej współpracy z rządem Wenezueli, a zapowiedzi rozpoczęcia międzynarodowego handlu rozliczanego w PTR okazywały się niepotwierdzone.
Czy Petro uratuje gospodarkę Wenezueli?
Mimo, że 5 mld dolarów zebranych podczas sprzedaży tokenów to imponująca kwota, jest to jednak niewielka suma dla kraju znajdującego się w głębokim kryzysie gospodarczym. Sama denominacja nie zatrzyma hiperinflacji, a jedynie ułatwi codzienne zakupy obywatelom Wenezueli. Wprowadzenie Petro jako równoległego środka płatniczego w żaden sposób nie poprawi sytuacji materialnej mieszkańców, gdyż dokonywane w nim rozliczenia będą oparte na kursie Bolívara Soberano. Jedynym beneficjentem PTR wydaje się być rząd, który będzie mógł wypłacać wynagrodzenia oraz inne świadczenia w aktywie, którego wartość nie będzie narażona na pogłębiającą się inflację.
Koncepcja tokenu Petro może w niewielki sposób wpłynąć pozytywnie na stan finansów publicznych, trudno jednak liczyć na rzeczywiste wyjście z głębokiego kryzysu bez radykalnych reform i zmiany destrukcyjnej polityki Nicolása Maduro.