Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Obłuda luksusowych marek. Znamy koszt torebek sprzedawanych za tysiące euro

|
selectedselectedselected

Luksusowe marki modowe płaciły kontrahentom kwoty kilkadziesiąt razy niższe od cen oferowanych później ekskluzywnych produktów. Śledztwo prokuratury pokazało, że włoscy podwykonawcy pracowali w niehigienicznych warunkach z poważnym zaniedbaniem norm bezpieczeństwa. O jakie firmy chodzi?

Obłuda luksusowych marek. Znamy koszt torebek sprzedawanych za tysiące euro
Freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Kontrowersje dotyczą produktów wytwarzanych w Europie
  • Jak wyglądały warunki pracy włoskich kontrahentów dla luksusowych marek?
  • Jakie marże miały prestiżowe marki Dior oraz Armani?

 

Hipokryzja luksusowych marek

Dwóch europejskich gigantów z branży luksusowej płaci tylko niewielką kwotę za produkcję torebek, które w sprzedaży detalicznej kosztują tysiące euro, wynika z informacji przekazanych przez Reuters i Business Insider.

Prokuratorzy twierdzą, że firmy Dior oraz Armani wykorzystywały pracowników do produkcji torebek w niehigienicznych warunkach za ułamek ich ceny sklepowej.

W wyniku śledztwa przeprowadzonego przez włoską policję oraz prokuraturę ustalono, że Dior płaciła jednej z włoskich firm zaledwie 53 EUR za produkcję torebki, która niebawem trafiała na półkę ekskluzywnych salonów z ceną blisko 2600 EUR.

To wyliczenia na podstawie torebki Dior oznaczonej kodem “PO312YKY”. Podobne kontrowersje dotyczą marki Armani, która płaciła około 92 EUR za torebki oferowane później za blisko 1800 EUR.

Reklama

 

Zobacz również: Gigant zmusza pracowników do relokacji. Nie chcesz się przenieść? Będziesz zwolniony

 

Jednak nie tylko kwoty płacone kontrahentom przez luksusowe firmy są szokujące. Okazuje się, że warunki pracy w zakładach wytwarzających produkty dla Dior były nieetyczne.

W orzeczeniu sądowym przygotowanym przez prokuraturę w Mediolanie przeczytać można, że pracownicy byli zmuszani do nocowania w miejscu pracy. W ten sposób, byli do dyspozycji pracodawcy 24 godziny na dobę.

Pracownicy żyli i pracowali w warunkach higienicznych i zdrowotnych, które są poniżej minimum wymaganego przez etyczne podejście. - czytamy w dokumencie prokuratury na temat Dior opublikowanym przez Reuters.

Śledztwo policji na podstawie obserwacji mierników zużycia energii elektrycznej pokazały, że produkcja trwała całą dobę, również w weekendy oraz wakacje.

Reklama

Ponadto, aby przyspieszyć proces produkcyjny zabezpieczenia oraz blokady zostały usunięte z maszyn, co miało umożliwić szybszą pracę, podał Reuters w oparciu o informacje przekazane przez prokuraturę.

Odpowiednia jednostka Dior nie podjęła właściwych środków w celu sprawdzenia rzeczywistych warunków pracy lub możliwości technicznych firm otrzymujących zlecenie. - czytamy w dokumencie włoskiej prokuratury opartych na kontrolach w marcu i kwietniu.

Podwykonawcami były chińskie firmy, które wykonywały produkty we Włoszech. Dzięki temu, torebki mogły posiadać oznaczenie “Made in Italy”. Większość pracowników pochodziła z Chin, przy czym dwóch przebywało we Włoszech nielegalnie, a siedmiu nie posiadało odpowiednich dokumentów.

Włoska prokuratura stwierdziła, że naruszanie zasad pracy było powszechną praktyką firm. Nie było to coś dotyczącego pojedynczych partii, ale była to zorganizowana metoda wytwarzania produktów. Dzięki temu, luksusowi giganci mogli zwielokrotnić zyski. Okazuje się, że kosztem niehigienicznej pracy dostawców.

Prokuratora zwróciła również uwagę na ważny negatywny aspekt dla branży. Działania dwóch luksusowych marek było elementem nieuczciwej konkurencji. Oszczędność kosztem zdrowia pracowników pozwoliła na znaczne cięcie kosztów, co wypycha z rynku firmy, które przestrzegają odpowiednich zasad.

 

Czytaj także: Polacy przepłacają za Coca-Colę. Pepsi jest w Polsce o 40% droższa niż w USA

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Przemysław Tabor

Przemysław Tabor

Redaktor i YouTuber w FXMAG. Zafascynowany makroekonomią zwolennik analizy fundamentalnej w inwestowaniu.


Reklama
Reklama