Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Mózg - obszerny twardy dysk, ale zawodny procesor

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Kolejny artykuł z cyklu “Umysłowe pułapki tradera” chciałbym poświęcić kwestii subiektywnej oceny prawdopodobieństwa wystąpienia różnych wydarzeń na rynkach finansowych. Skupimy się więc na heurystyce dostępności, która odpowiada między innymi za włączanie emocji do naszego procesu decyzyjnego, nawet jeśli dotyczą sytuacji z przeszłości, a także za nadużywanie podstawowego założenia analizy technicznej, które brzmi: historia się powtarza.

 

Ludzki umysł w kontekście pamięci jest w stanie prześcignąć zdecydowaną większość współczesnych komputerów osobistych. Naukowcy z Salk Institute wskazują, że nasz osobisty twardy dysk jest w stanie pomieścić nawet 1 petabajt (1000 terabajtów) danych. Choć jesteśmy w stanie zapamiętać ogromną ilość wiedzy, to jej przetwarzanie nie jest jednak doskonałe, zwłaszcza, gdy w procesie decyzyjnym konieczne jest wyciąganie syntetycznych wniosków na podstawie dużych bloków informacji. W takich przypadkach nasz umysł często idzie na skróty, wypracowując sobie uproszczone schematy, które w niektórych sytuacjach bywają pomocne, ale w innych mogą być przyczyną poważnych błędów. Jednym z takich schematów jest heurystyka dostępności.

 

Heurystyka dostępności

Reklama

Heurystyka dostępności jest uproszczonym schematem wnioskowania, który sprawia, że oceniając częstość występowania lub prawdopodobieństwo zaistnienia konkretnego zdarzenia (w kontekście analizy technicznej uznajemy te kwestie za równoważne) opieramy się na łatwości z jaką jesteśmy w stanie przywołać podobne wydarzenia z pamięci. Uznajemy, że zdarzenia, które łatwiej jest nam sobie przypomnieć zdarzały się częściej i oceniamy prawdopodobieństwo ich zaistnienia w przyszłości jako wysokie. Zwykle takie wnioskowanie nie stanowi większego problemu, gdyż łatwiej zapamiętujemy te rzeczy, z którymi mamy do czynienia częściej niż z innymi. Niestety proces wnioskowania może być zaburzony danymi, które łatwiej nam przywołać z pamięci m.in. tymi, z którymi mieliśmy do czynienia wcześniej, a także te, które niosą ze sobą spory ładunek emocjonalny. Te wydarzenia zaburzają nasz osąd i mogą sprawić, że ocena prawdopodobieństwa wystąpienia któregoś z nich będzie subiektywnie zniekształcona.

 

Ocena prawdopodobieństwa w tradingu

Jedno z podstawowych założeń analizy technicznej brzmi: historia się powtarza. Rozumiemy przez to między innymi, że prawdopodobieństwo wystąpienia jakiejś sytuacji w przyszłości (np. ruchu wzrostowego po utworzeniu się na wykresie świecy pin bar z długim dolnym cieniem) jest takie samo, jakie było w przeszłości. Dzięki temu, na podstawie częstości występowania danej implikacji w przeszłości, możemy oszacować prawdopodobieństwo jego wystąpienia w przyszłości, co pozwala nam na tworzenie tzw. setupów, będących częścią strategii inwestycyjnej. Handlując, nie zawsze opieramy się na obiektywnych danych o częstości wystąpienia pewnych zdarzeń (np. na wynikach testów wstecznych). Może być to trudne np. gdy:

  • parametry naszej strategii są niełatwe do opisania za pomocą języka matematycznego,
  • stosujemy tzw. trading intuicyjny,
  • nie dysponujemy wystarczająco dużą próbą danych, by móc wyciągać statystycznie istotne wnioski.

Niekiedy jesteśmy zmuszeni do subiektywnej oceny prawdopodobieństwa wystąpienia określonego zdarzenia, wykorzystując swoje przeszłe doświadczenia. W tym, by nasza subiektywna ocena była zbliżona do obiektywnie wyznaczonego prawdopodobieństwa przeszkadza nam heurystyka dostępności, objawiająca się między innymi poprzez tzw. efekt świeżości oraz ryzyko emocji.

 

Ryzyko emocji

Reklama

Ryzyko emocji jest terminem, który w kontekście decyzji inwestycyjnych definiuję jako ryzyko zniekształcenia oceny wariantu decyzyjnego poprzez włączenie do niego emocji.

Ocena wariantu decyzyjnego to element procesu decyzyjnego, w którym konkretnemu wariantowi/ scenariuszowi przypisujemy ocenę na podstawie przyjętych kryteriów. W przypadku decyzji inwestycyjnych warianty kup/sprzedaj/ nic nie rób, oceniamy na podstawie kryteriów technicznych, fundamentalnych, czy behawioralnych. Są to kryteria, które możemy merytorycznie powiązać z ceną danego instrumentu, czyli podstawowym parametrem związanym z naszymi decyzjami na rynku. Takim kryterium nie są jednak emocje. Zaznaczam, że nie mam na myśli emocji na poziomie zagregowanym (zbiorowym), ponieważ emocje tłumu inwestorów są tym, co napędza rynki. Mam na myśli emocje inwestora jako pojedynczego decydenta. To, czy w przypadku konkretnej transakcji odczuwamy strach, bądź chciwość, nie ma wpływu na to, w którą stronę pójdzie rynek, czyli czy transakcja zakończy się niepowodzeniem lub sukcesem. Podsumowując – włączenie nieistotnego merytorycznie kryterium do oceny wariantu decyzyjnego, zaburza proces decyzyjny, przez co podjęte działania mogą nie być tymi, które obiektywnie uznalibyśmy za trafny wybór.

 

Emocjonalne skazy

Może się wydawać, że ryzyko emocji dotyczy tylko bieżących decyzji inwestycyjnych. Nie jest to jednak prawda. To, czy dana decyzja inwestycyjna wywołała u nas strach, bądź euforię w przeszłości, wpływa na to, jak będziemy oceniać prawdopodobieństwa wystąpienia podobnego następstwa zdarzeń w przyszłości. Wydarzenia, z którymi związane były silne emocje, mocniej zapadają nam w pamięć.

Z tego względu nasze przeszłe doświadczenia na rynkach mają wpływ na to, jak postrzegamy prawdopodobieństwo wystąpienia niektórych zdarzeń. Takimi wydarzeniami mogą być np. flash-crashe, czyli bardzo silny, nagły i niespodziewany wzrost zmienności notowań jakiegoś instrumentu, spowodowany najczęściej błędnymi (zbyt dużymi) parametrami zleceń trafiających na rynek (błąd ludzki lub błąd algorytmu transakcyjnego). Jeśli taki mały krach sprawił, że odnotowaliśmy sporą stratę (w przypadku spadku płynności może dojść nawet do przeskoczenia zleceń Stop Loss), to w związku z dużym stresem możemy zawyżać prawdopodobieństwo wystąpienia flash-crashy w przyszłości, mimo iż wcześniej zdawaliśmy sobie sprawę, że takie zdarzenia występują niezwykle rzadko (zwłaszcza w przypadku rynku Forex).

Reklama

 

Efekt świeżości

Efekt świeżości to jeden z błędów poznawczych, który wynika z heurystyki dostępności. Objawia się on w tym, że przywiązujemy większą wagę do wydarzeń, które zdarzyły się niedawno, a nie doceniamy tych, które zdarzyły się w dalszej przeszłości. W ten sposób najświeższe wydarzenia mają większy wpływ na subiektywną ocenę prawdopodobieństwa wystąpienia podobnych zdarzeń w przyszłości. Jeśli np. w ostatnim czasie zawarliśmy kilka transakcji w oparciu o formację RGR, to w przypadku kolejnych transakcji, szacując prawdopodobieństwo sukcesu zagrania w oparciu o tę formację, nasz osąd może być zależny od wyników poprzednich transakcji. Jeśli okazałoby się, że kilka poprzednich transakcji przyniosło nam zysk, to możemy przeszacować prawdopodobieństwo sukcesu kolejnej transakcji. Jeśli z kolei transakcje te kończyły się głównie stratami, możemy niedoszacować prawdopodobieństwa sukcesu kolejnej. W ostatecznym rozrachunku podejmiemy decyzję inwestycyjną opartą na zniekształconych subiektywnie przesłankach. Rezultatem może być np. rezygnacja z transakcji, którą w normalnych warunkach uznalibyśmy za atrakcyjną okazję lub odwrotnie.

 

(Nie)powtarzalne schematy

Bazowanie na świeżych doświadczeniach może prowadzić do jeszcze jednego błędu – tworzenia nieistotnych statystycznie schematów. Analizując rynki, napotykamy powtarzalne schematy, które niekoniecznie ujęte są w ramach podstawowych formacji analizy technicznej. Zdarza się, że dostrzegamy powtarzalne wzory, które możemy wykorzystać jako sygnały kupna lub sprzedaży. Problem polega na tym, że nie zawsze decydujemy się na sprawdzenie skuteczności tych wzorców w wystarczająco długim okresie czasu i na podstawie odpowiednio dużej ilości danych. Czasem po prostu uznajemy, że konkretny schemat się sprawdza, bo w ostatnim czasie cena zachowywała się tak, jak tego oczekiwaliśmy. Jesteśmy skłonni tak robić szczególnie w sytuacjach, w których oparcie decyzji inwestycyjnych na takich schematach przyniosło zyski (efekt potwierdzenia).

 

Walcz z subiektywizmem

Reklama

Heurystyka dostępności jest schematem, który ma duży wpływ na decyzje inwestycyjne ze względu na to, że zniekształca naszą ocenę prawdopodobieństwa wystąpienia różnych wydarzeń rynkowych. Prawdopodobieństwo jest niezwykle istotną kwestią w tradingu i wszelkie subiektywne wypaczenia zmniejszają nasze szanse na osiągnięcie długoterminowego sukcesu. Kluczowe jest poleganie na jak najbardziej obiektywnych danych i w każdej możliwej sytuacji badanie częstości występowania konkretnych zdarzeń, na dużej próbie danych i w długim okresie czasu.

 

Sprawdź poprzednie artukuły z cyklu "Umysłowe pułapki tradera":

Efekt wyniku

Efekt zakotwiczenia

Reklama

Efekt pewności wstecznej

Paradoks hazardzisty

Księgowanie mentalne

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Reklama
Reklama