Na rynkach bazowych trwa wzrost rentowności. Od początku roku np. dochodowość amerykańskiej 10latki podniosła się o ponad 20pb. To efekt spadających obaw przed ekonomicznymi konsekwencjami wariantu omikron – mimo olbrzymiej liczby zakażeń, hospitalizacje z głównych gospodarkach są względnie ograniczone. Dokładają się do tego solidne dane jakie poznajemy na początku roku.
Podobnie dzieje się na POLGBs
Do wczorajszego święta krajowe 10latki straciły również ponad 20pb. Najbardziej stabilne są SPW ze środka krzywej, które najmocniej przeceniły się już w końcówce ubiegłego roku.
Od początku roku para €/US$ utrzymuje się w trendzie bocznym przy 1,13
Stabilizacja dolara i ogólnie dobre nastroje na rynkach pozwoliły na umocnienie walut CEE, w tym złotego. Wczoraj para €/PLN dotarła poniżej 4,56.
Nadal oczekujemy wzrostów rentowności. Dolar może na przełomie tygodnia zyskać, ale potem raczej korekta
Oczekujemy, ze wzrosty dochodowości na rynkach bazowych potrwają także na przełomie tygodnia. Scenariusz szybkich podwyżkę stóp w USA powinny wspierać m.in. dzisiejsze payrolls. Nie widać też sygnałów, aby informacje o przebiegu pandemii miały w najbliższych dniach istotnie popsuć nastroje na rynkach.
Nadal uważamy też, że osłabienie na bazowych rynkach długu będzie dominującym trendem w tym roku. Retoryka głównych banków centralnych przesuwa się w stronę dalszego zacieśnienia ich polityk. Zmianę nastawienia widać było nawet w przypadku EBC. Coraz mocniej akcentowany jest pogląd, że pandemia przedłuży okres wysokiej inflacji, ale jej wpływ na koniunkturę będzie ograniczony.
Na rynku walutowym oczekujemy spadku €/US$, ale w ramach obecnej konsolidacji
Na przełomie tygodnia para powinna dotrzeć do 1,12-1,1250. Dolarowi pomóc powinny m.in. dzisiejsze payrolls. Z tych poziomów zakładamy raczej krótkoterminową korektę / osłabienie dolara. Rynek zdyskontował już wiele pozytywnych wiadomości z USA, a m.in. dane o koniunkturze z USA na przełomie roku pokazały większy od oczekiwań wpływ pandemii na amerykańską gospodarkę.
To jednak raczej tylko przerwa w większym trendzie na umocnienie dolara do euro w tym roku
W dalszej części roku spodziewamy się spadku €/US$ nawet do 1,10. Katalizatorem ponownego umocnienia dolara będzie wzrost oczekiwań na podwyżki w USA, obecnie te rynkowe są wciąż niskie, krzywa dochodowości wycenia szczyt stóp na 1,5%. Uważamy, że wzrost oczekiwań na dalsze podwyżki przełoży się na umocnienie dolara w 1poł22 roku, zaś w 2poł22 dolar nie będzie kontynuował umocnienia bo rynek zacznie wyceniać podwyżki w Eurolandzie, które zakładamy że będą miały miejsce na początku 2023 roku.
Kolejny impuls fiskalny w USA, relatywnie wysoki wzrost plac itp. sugerują, że Fed w tym roku dokona co najmniej 2 podwyżek stóp. Na analogiczną reakcję EBC trzeba będzie poczekać co najmniej do 2023.
Spadek €/PLN powinien wyhamować na kluczowym wsparciu 4,55
Naszym zdaniem umocnienie złotego powinno wkrótce wyhamować. Na 4,55 znajduje się bardzo ważny poziom wsparcia i naszym zdaniem jego przełamanie będzie trudne. Przekaz z konferencji Prezesa NBP naszym zdaniem sugeruje, że w RPP rośnie opór przed dalszymi podwyżkami stóp. Przełamanie 4,55 dałoby sygnał techniczny do spadku do 4,50.
Kurs €/PLN powinien też utrzymać się ponad 4,50 w najbliższych tygodniach, nawet przez całą 1poł22. Przestrzeń do aprecjacji PLN hamują obawy o dalszą eskalację konfliktu prawnego z KE, czy niepewność co do przebiegu pandemii.
Na przełomie tego i w przyszłym tygodniu na krajowym rynku długu oczekujemy wzrostu rentowności SPW na całej krzywej. Z jednej strony wzrost rentowności powinna sytuacja na rynkach bazowych. Dziś poznamy też dane o krajowej CPI. Spodziewamy się nieco wyższego wyniku niż sugeruje to konsensus prognoz. Skala wzrostu rentowności do końca miesiąca powinna być już jednak ograniczona.
Biorąc pod uwagę nasz scenariusz stóp procentowych (4,5% na końcu cyklu) i potencjalnie wyższe podaże z uwagi na brak zaliczki z Funduszu Odbudowy, ciągle widzimy przestrzeń do wzrostu rentowności SPW w dalszej części roku. W tym kierunku powinna też oddziaływać sytuacja na rynkach bazowych. Przestrzeń do osłabienia SPW jest jednak istotnie mniejsza niż np. Bunda. NBP już rozpoczął podwyżki stóp, wygasił również swój program QE.