Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

eurusd ig

Wprawdzie ostatnie tygodnie przyniosły sporo emocji na rynkach, a perspektywy na 2022 r. ocenia się jako trudne, to jednak nie wydaje się, aby w ciągu tych kliku dni, które pozostały do końca roku, miało pojawić się coś, co mogłoby bardziej przesunąć notowaniami.

Bankierzy centralni mają wolne, a w temacie COVID rynki zdyskontowały już potencjalne nasilenie restrykcji w związku z szybką transmisją Omikronu w krajach zachodnich (teraz co najwyżej mogą cieszyć się z tego, że niektóre rządy będą z nich rezygnować, jak może mieć to miejsce w Wielkiej Brytanii). 

W kraju pojawiają się spekulacje wokół tego, czy NBP będzie interweniować na rynku złotego pod koniec roku w celu poprawienia swojego księgowego wyniku, który jest później przekazywany do budżetu. Osobiście oceniam to za mało prawdopodobne. Działania z 2020 r. były błędem, doprowadziły do nadszarpnięcia wizerunku banku centralnego, który powinien robić wszystko, aby stać na straży stabilizacji notowań własnej waluty. Zwracam tu uwagę na słowo stabilizacji, gdyż w przypadku walut emerging markets, to czy waluta jest słaba, czy silna często zależy od sentymentu na globalnych rynkach i oczekiwań wobec działań największych banków centralnych w temacie stóp procentowych. Od kilku tygodni można odnieść wrażenie, że NBP próbuje odbudować jakość komunikacji z rynkami finansowymi. Tym samym jakakolwiek interwencja prowadząca do osłabienia złotego, mogłaby zaprzepaścić podejmowane działania.

Notowania EURUSD dryfują wokół poziomu 1,13

Przed Wigilią widoczna była próba pokonania okolic 1,1345, która nie była udana. Niemniej utrzymywanie się kursu powyżej 1,13, a także relatywnie dobre nastroje na rynkach (indeksy na Wall Street pozostają wysoko), może prowadzić do kolejnej próby podbicia w stronę 1,1345 i dalej testowania istotnego oporu przy 1,1370.

Reklama

EURUSD - dryf wokół 1,13 - 1EURUSD - dryf wokół 1,13 - 1

Wykres dzienny EURUSD

W krótkim okresie widać, że rynek jest jednak mocno ospały. Być może coś zmieni tu wejście inwestorów z USA po godz. 14.00.

Sytuacja na rynkach 27 grudnia

Poświąteczny poniedziałek jest zwyczajnie nudny - zmienność jest minimalna przy braku cenotwórczych informacji. Ubiegły tydzień zakończył się wzrostami indeksów na Wall Street, choć dzisiaj nie przekłada się to na dalsze osłabienie dolara - utrzymywane są jednak poziomy z piątku. W temacie COVID uwagę zwracają doniesienia o rezygnacji premiera Johnsona z wprowadzenia nowych obostrzeń przed Sylwestrem. Ogólnie jednak sytuacja pandemiczna w Europie pozostaje trudna. Najnowsze doniesienia naukowców sugerują, że ochrona przeciwko wariantowi Omikron wynikająca z podania tzw. boostera (trzeciej dawki szczepionki) zaczyna słabnąć już po 10 tygodniach.

Dużą zmienność notuje wciąż turecka lira

jej 5 proc. osłabienie dzisiaj jest jednak odreagowaniem umocnienia widocznego na otwarciu rynku w niedzielę wieczorem po informacjach o dużej konwersji dolarowych depozytów ludności w stronę tureckiej liry po ostatnich propozycjach prezydenta Erdogana - władze mają pokrywać niekorzystne różnice kursowe.

Dzisiaj w kalendarzu brakuje istotnych informacji

Warto zwrócić uwagę na fakt, że nadal świętują Brytyjczycy i Kanadyjczycy, co może ograniczać handel.

Reklama

Nota prawna

Czytaj więcej