Ostatnie dwa dni przyniosły zauważalne osłabienie złotego względem głównych walut, co skutkowało wzrostem EUR/PLN powyżej poziomu 4,63, a para USD/PLN osiągnęła nowy tegoroczny szczyt przy 4,05.
Ostatnie dni przyniosły zauważalne umocnienie amerykańskiego dolara,
gdzie para EUR/USD przebiła wsparcie przy 1,15 i osiągnęła nowy tegoroczony dołek przy 1,1440. Pomimo zmniejszonej obecności amerykańskich inwestorów związku z obchodami Dnia Weterantów, rynek był wciąż pod wpływem danych makroekonomicznych publikowanych w środę. Wydarzeniem, które przyniosło zwiększenie rynkowej zmienności była publikacja inflacji CPI w USA, która okazała się zdecydowanie wyższa niż rynkowe prognozy, które i tak zakładały wzrost. Wskaźnik główny wyniósł w październiku 6,2% r/r (wrzesień: 5,4%), a bazowy 4,6% r/r (wrzesień: 4,0%). Silny wzrost cen wywiera wzmożoną presję na zacieśnianie polityki pieniężnej. Fed ogłosił w listopadzie początek ograniczenia skupu aktywów, a ostatnie dane mogą wpłynąć na tempo tego procesu oraz termin pierwszej podwyżki stóp procentowych i rozmiar cyklu w 2022 roku. Wycena rynkowe (na podstawie kontraktów pochodnych) wskazują, że proces podwyżek stóp Fed rozpocznie się w połowie przyszłego roku i dojdzie łącznie do trzech ruchów po 25 pb każdy.
Silny dolar wpływa negatywnie na waluty rynków wschodzących, co prowadziło koszykowo do ich osłabienia
Złoty znajduje się ostatnio wśród walut o najwyższej wrażliwości na umocnienie dolara, na co nałożyła się zmniejszona rynkowa płynność w związku z brakiem sesji w Polsce w czwartek w związku z obchodami Dnia Niepodległości. Presja inflacyjna jest wysoka na całym świecie, co oprócz wspomnianych danych z USA widoczne jest też w publikowanych w ostatnich dniach danych o inflacji z regiony Europy Środkowo-Wschodniej. Silne zaskoczenia w grórę w odczytach CPI (wobec konseunsusu rynkowego) w Czechach, Rumunii oraz na Węgrzech prowadziłu do pobudzenia oczekiwań rynkowych na zdecydowane działania ze strony poszczególnych banków centralnych. Umocnienie dolara jest przeszkodą dla walut EM, jednak zakładamy, że trend do zacieśniania polityki pieniężnej, który będzie prowadził jeszcze w tym roku do zdecydowanych podwyżek stóp procentowych (przekraczających zwyczajowe 25 pb) w regionie CEE będzie ograniczał presję na dalszą deprecjację złotego, forinta i korony.
Na krajowym rynku stopy procentowej ostatnie dni przynoszą informacje ciągnące w górę krzywe dochodowości
Notowania kontraktów IRS w terminach od 2 do 5 lat wzrosły powyżej 3%. W środę negatywny wpływ na notowania miały kolejne publikacje nt. inflacji, która w regionie CEE i USA wciąż zaskakuje wyższymi odczytami. Po ostatnich publikacjach danych na Węgrzech i w Czechach rynek wycenia wzrost podstawowych stóp procentowych w tych państwach w perspektywie najbliższych dwóch lat w kierunku 4%. Ciekawe jest też to, że inwestorzy zakładają szybsze osiągnięcie tego poziomu przez CNB już w połowie 2022 r., a następnie początek procesu luzowania od II połowy roku. W tym kontekście warto pamiętać, że polski rynek zakłada wzrost stopy referencyjnej NBP w okolice 3,0% w połowie 2022 r. a na następnie jej stabilizację. Patrząc przez pryzmat oczekiwań w regionie polskie krzywe mają jeszcze spory potencjał wzrostowy.
Najciekawszym wydarzeniem piątkowej sesji będzie publikacja wstępnych danych nt. PKB w III kw. 2021 r.
Spodziewamy się, że pozytywnie zaskoczy ona rynek. Konsensus zakłada wzrost PKB o 4,8% r/r , my o 5,7% r/r. Mocny odczyt, potwierdzający utrzymujące się ożywienia gospodarcze w kraju, będzie dodatkowym argumentem za ewentualnym dalszym bardziej agresywnym podnoszeniem stóp procentowych na najbliższych posiedzeniach RPP. Warto też zauważyć, że wspomniane ostatnie informacje nt. zaskakująco silnej presji inflacyjnej na świecie dodatkowo wzmocnią to przekonanie Rady. W efekcie można oczekiwać, że poza terminem rocznym cała krzywa IRS zaraz znajdzie się w Polsce powyżej 3%, Z kolei rentowności 2-letnich papierów powinny wzrosnąć w okolice 3,0%, a 10-letnich w pobliże 3,20% w najbliższych tygodniach.