Do aprecjacji przyczynił się silny popyt ze strony banków centralnych oraz inwestorów szukających schronienia w „bezpiecznej przystani” z powodu napiętej sytuacji geopolitycznej. Stabilne w marcu m/m były rentowności amerykańskich obligacji np. 10-letnich, w tym indeksowanych inflacją, a także indeks dolara.
Złota nie osłabił spadek prawdopodobieństwa obniżek stóp Fed w czerwcu br. z 74% wycenianych 1 marca do 58% miesiąc później. Według Fed Funds futures nie należy się spodziewać rozpoczęcia cyklu luzowania polityki pieniężnej przez FOMC na majowym posiedzeniu.
Zobacz także: Cena pszenicy w 2 lata spadła o ponad 50%. Jakie są opinie ekspertów?
Wykres 1 – Cena złota oraz wartość dolara wobec koszyka walut
Źródło: LSEG Eikon
Kruszec przekracza 2300 USD/troz, rynek wsparty napiętą sytuacją geopolityczną. Początek kwietnia przyniósł kolejne rekordy cenowe: trzeciego dnia miesiąca złoto dotarło do 2301 USD/troz, wsparte słabszym dolarem oraz podwyższonym ryzykiem eskalacji wojny na Środkowym Wschodzie po ataku Izraela na irańską ambasadę w Syrii. Do wzrostów ceny kruszcu przyczynił się też odczyt lutowej inflacji PCE w USA z 29 marca (rynki metalu były wówczas zamknięte), która zdaniem szefa Fed, J. Powella, była zgodna z oczekiwaniami (2,5% r/r) i nie sprowokuje Fedu do przesadnej reakcji mimo wzrostu indeksu w ujęciu miesięcznym.
Warto jednak zauważyć, że według Powella nie należy też się spieszyć z obniżkami stóp ze względu na silny wzrost gospodarczy i dobrą kondycję rynku pracy. Nadchodzące dane z USA, zwłaszcza o zatrudnieniu z 5 kwietnia, będą testem między innymi dla dalszego trendu dolara oraz mocno wykupionego już (RSI > 80 pkt.) rynku złota.
Czytaj również: Cena gazu o 370% większa przyszłej zimy. Kryzys energetyczny możliwym scenariuszem