W największych miastach Polski odnotowano wzrost cen mieszkań w ujęciu rocznym w kwietniu. Pomimo że najdrożej wciąż jest w Warszawie, najszybciej ceny rosną w stolicy Wielkopolski. Eksperci spodziewają się kolejnych wzrostów w II połowie roku.
- Na podstawie raportu Expandera i Rentier.io w 11 z 17 badanych miast odnotowano wzrost cen nieruchomości.
- Największą dynamikę wzrostu cen obserwuje się w Poznaniu.
- Ceny mieszkań wzrosną w kolejnych kwartałach m.in. wskutek rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2%.
Ceny mieszkań w Polsce - największy wzrost w Poznaniu
Z najnowszego raportu Expandera i Rentier.io wynika, że rynek nieruchomości ponownie zaskakuje rosnącymi cenami. Najdroższym miastem Polski wciąż pozostaje stolica. W Warszawie w kwietniu cena za mkw wynosiła średnio 13,2 tys. zł, uwzględniając ceny zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. W skali roku to zaledwie wzrost o 1%. Dużo gorzej jest w stolicy Wielkopolski.
Zmiany w podaż na rynku wynajmu w ostatnich miesiącach
Źródło: PKO BP
Obecnie w Poznaniu za 1 mkw należy zapłacić 10 tys. zł. Oznacza to, że od początku roku ceny wzrosły o 8%. W skali rocznej wzrost wyniósł 10%. We Wrocławiu konsumenci zmagają się z 8% wzrostem r/r. Najtańszymi miastami w spośród badanych są obecnie Radom i Częstochowa.
Zmiany w cenach nieruchomości w największych polskich miastach
Źródło: raport Expandera i Rentier.io
Podobne szacunki przedstawiają analitycy PKO BP w “Monitoringu cen mieszkań”. Według nich ze wstępnych szacunków wynika, że średnia cena transakcyjna m kw. mieszkania na rynku pierwotnym w 6 największych miastach w I kw. wzrosła o 3,9% q/q i 4,7% r/r wobec wzrostu o 5,3% r/r w IV kw. 2022 r.
Zobacz również: Opublikowano wyniki finansowe spółek deweloperskich za I kw. Czy ceny mieszkań w Polsce pójdą w górę?
Z czego wynikają wysokie ceny mieszkań?
Od połowy 2022 r. do stycznia 2023 r. na rynku obserwowano nieznaczne spadki, które powiązane były z załamaniem się popytu inwestycyjnego, jak i zakupów na własne potrzeby. Przyczyną były wysokie stopy procentowe oraz słaba dostępność kredytów hipotecznych. Obecnie w branży panuje ożywienie. W II połowie roku można spodziewać się wzrostu cen. Należy również wspomnieć o marżach deweloperów, które w 2022 r. wzrosły po raz kolejny.
Źródło: Analizy PKO
Oprócz czynników popytowych napędzanych przez program Bezpieczny Kredyt 2%, istotną zmienną jest koszt gruntu. Aktualnie kończą się projekty na ziemi nabytej w trakcie lub krótko po pandemii. Już w 2021 r. ceny działek wzrosły w reakcji na boom w nieruchomościach. Wzrost ten będzie uwzględniony w cenach rynkowych przez deweloperów.
“Deweloperzy spróbują bowiem przerzucić część dodatkowych kosztów na klientów. Będzie to łatwiejsze w lokalizacjach, gdzie duży popyt skutkuje wysokimi jednostkowymi kosztami zakupu działki” - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl
Zobacz również: Czy to koniec patodeweloperki? Rząd zapowiada zmiany, które spotkały się z ostrą krytyką analityków
Rynek ma przed sobą raczej dobre perspektywy, dlatego należy oczekiwać raczej podwyżek aniżeli obniżek cen.
Dzisiaj porównaliśmy kwietniowe ceny ofertowe z rynku pierwotnego (https://t.co/Ze3Ghfvg3C) i wtórnego (dane https://t.co/yzXxemkJmR). #rynekpierwotny #rynekwtórny #bigdata #nieruchomości pic.twitter.com/m5ya0EXYJP
— rynekpierwotny.pl (@rynekpierwotny) May 16, 2023
Z podobną perspektywą zgadzają się analitycy PKO BP, mówiąc o krótszym okresie spadków.
“Wobec symptomów ożywienia strony popytowej oraz niskiego poziomu nowych inwestycji, oceniamy, że okres spadków cen się zakończył. Był krótszy niż przewidywaliśmy, pomimo agresywnego cyklu podwyżek stóp procentowych i silnego spadku liczby transakcji w połowie ub. r. W nadchodzącym czasie spodziewamy się dalszego stopniowego wzrostu sprzedaży i powrotu trendu wzrostowego cen mieszkań” - piszą analitycy.