Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

456. dzień wojny w Ukrainie. Spowolnienie na froncie

|
selectedselectedselected
456. dzień wojny w Ukrainie. Spowolnienie na froncie | FXMAG INWESTOR
osw.waw.pl
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Siłom ukraińskim nie udało się przełamać obrony rosyjskiej na północny i południowy zachód od Bachmutu i po 22 maja, kiedy to dowództwo zgrupowania „Wschód” deklarowało jeszcze nieznaczne postępy terenowe, ponownie przeszły one do obrony. Niemniej dowódca Wojsk Lądowych generał Ołeksandr Syrski wciąż przypomina o sukcesach w ataku na flanki agresora. 25 maja wiceminister obrony Hanna Malar pośrednio przyznała, że Bachmut został utracony. Jeszcze poprzedniego dnia Malar i dowódcy ukraińscy utrzymywali, że obrońcy kontrolują część tzw. rejonu Samolot w obrębie miasta. Obecnie wojska ukraińskie mają jednak kontrolować już tylko obrzeża tego rejonu.

Rosjanie ponownie przejęli inicjatywę w okolicach Bachmutu i podjęli próby odzyskania utraconych w poprzednich tygodniach pozycji na północny i południowy zachód od miasta (w rejonie miejscowości Chromowe i Iwaniwśke). Ataki Rosjan są sporadyczne – według ukraińskiego dowództwa 23 maja mieli oni podjąć trzy próby natarcia, a następnego dnia dwie. 25 maja agresor rozpoczął luzowanie pododdziałów PKW Wagner, zastępowanych przez regularne jednostki armii rosyjskiej. Według Jewgienija Prigożyna całkowite wycofanie najemników z Bachmutu ma się zakończyć do 1 czerwca. Osłonę dla prowadzonej rotacji ma stanowić zwiększona aktywność artylerii i lotnictwa, które nieprzerwanie atakują pozycje ukraińskie w pobliżu miasta i zaplecze obrońców w rejonie Czasiw Jaru.

Po raz pierwszy od ponad pół roku główny ciężar walk przeniósł się z Bachmutu na inne kierunki, zwłaszcza w okolice Awdijiwki. Rosjanie mieli bezskutecznie ponawiać ataki na to miasto, a także miejscowości na północ i południowy zachód od niego. Niepowodzeniem miały się również zakończyć kolejne próby natarcia w Marjince i na jej obrzeżach oraz w rejonach Biłohoriwki w obwodzie ługańskim i Masiutiwki na północny wschód od Kupiańska. Ogólne natężenie walk znacznie osłabło i – według ukraińskiego Sztabu Generalnego – nie przekracza 30 starć na dobę na wszystkich kierunkach.

Rosjanie zintensyfikowali ataki z wykorzystaniem rakiet i dronów na zaplecze sił ukraińskich w obwodach charkowskim, dniepropetrowskim i zaporoskim. 22 i 26 maja głównym celem był Dniepr, w którym doszło do zniszczeń infrastruktury przemysłowej i transportowej. 22 maja atakowane było Zaporoże, a w kolejnych dniach rakiety spadały na miejscowości w okolicach Charkowa. 25 maja w ataku rakietowym agresor zniszczył zaporę Zbiornika Karliwskiego w obwodzie donieckim, przez którą przebiega autostrada M04 Donieck–Dniepr. Przerwał w ten sposób główną drogę zaopatrzenia sił ukraińskich walczących na północny zachód od Doniecka. W związku z groźbą zalania lokalne władze zarządziły ewakuację części miejscowości leżących na południe od zapory. 25 i 26 maja atakowany był także Kijów, jednak obrońcy zadeklarowali zestrzelenie wszystkich rakiet i dronów, a do nieznacznych zniszczeń miało dojść jedynie w wyniku upadku odłamków.

Reklama

Sztab Generalny i Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy poinformowały, że 22 maja obrońcy zestrzelili cztery z 20 rakiet (strącone miały zostać wszystkie pociski manewrujące Ch-101/Ch-555) i wszystkie 21 dronów kamikadze Shahed-136/131, 23 maja – wszystkie sześć, a 25 maja – wszystkie 36 dronów wspomnianego typu. Z kolei w nocnym ataku 26 maja agresor miał utracić 10 z 17 rakiet (strącone miały zostać wszystkie Ch-101/Ch-555) oraz 23 z 31 dronów Shahed-136/131. Poza zasięgiem obrony powietrznej miały znaleźć się m.in. pociski manewrujące Ch-22, rakiety balistyczne Iskander-M i pociski kierowane z systemów S-300. Typu czterech użytych przez agresora rakiet nie potwierdzono.

Rosjanie kontynuują ostrzał i bombardowania pozycji ukraińskich wzdłuż linii styczności i na obszarach przygranicznych, przy czym rosnąć ma aktywność lotnictwa. Według lokalnej administracji 23 maja doszło do zmasowanego uderzenia na Chersoń (147 pocisków różnego typu). Stałymi celami poza rejonami walk były także Nikopol i Oczaków. Z kolei siły ukraińskie zintensyfikowały ataki na zaplecze przeciwnika – celami były m.in. Donieck i Berdiańsk. Źródła rosyjskie podały, że do ataków ukraińskich dronów miało dojść w okupowanym Sewastopolu oraz w Biełgorodzie i Krasnodarze.

24 maja Ministerstwo Obrony FR poinformowało o odparciu ataku dronów nawodnych na okręt rozpoznawczy Floty Czarnomorskiej „Iwan Churs”. Miało do niego dojść 140 km na północny wschód od wejścia do cieśniny Bosfor. Według Rosjan okręt ma kontynuować swoją misję. 25 maja pojawiło się jednak w Internecie nagranie sugerujące, że „Iwan Churs” mógł zostać trafiony przez jeden z dronów i doznać uszkodzeń.

25 maja w formule online odbyło się 12. spotkanie grupy kontaktowej państw wspierających wojskowo Ukrainę w formacie Ramstein. Podsumowujący je sekretarz obrony USA Lloyd Austin za najważniejsze uznał wzmocnienie naziemnego komponentu obrony powietrznej. Uczestnicy spotkania mają ponownie przejrzeć swoje zapasy pod kątem zwiększenia dostaw dla Ukrainy, a USA zawrzeć kontrakty z prywatnymi przedsiębiorstwami w celu przekazania dodatkowych systemów obrony powietrznej. Uzgodniony miał zostać plan szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16 lub innych samolotach. Na czele koalicji szkoleniowej stanęły Dania i Holandia, a przystąpiły do niej Belgia, Norwegia, Polska i Portugalia. Austin wyraził nadzieję, że szkolenie rozpocznie się w najbliższych tygodniach. Podkreślił także, że finansowaniem ewentualnego programu przekazania myśliwców Ukrainie powinni się zająć wszyscy partnerzy, zwłaszcza ci, którzy nie będą gotowi oddać swoich samolotów. Trzecią kwestią było omówienie długookresowego wsparcia Ukrainy, którego elementem ma być stworzenie przedsiębiorstw zajmujących się remontem uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Amerykański sekretarz obrony przypomniał, że wartość pomocy ze strony uczestników grupy Ramstein osiągnęła 65 mld dolarów.

Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley podkreślił, że Rosja nie może wygrać wojny na drodze militarnej. W jego opinii Ukraina może wyzwolić wszystkie okupowane tereny, ale nie w najbliższej przyszłości, co oznacza perspektywę długotrwałych, krwawych i ciężkich walk. Według Milley’a myśliwce F-16 nie byłyby obecnie wystarczająco skuteczne ze względu na znaczną przewagę lotnictwa agresora. Milley odniósł się także do aktów dywersji w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim, po których pozostały wraki m.in. amerykańskich pojazdów. Przypomniał, że broń dostarczona przez USA nie może być wykorzystywana do ataków na terytorium Rosji. Zaznaczył jednak, że strona amerykańska ma za mało informacji o tym, co tam się wydarzyło. 26 maja reprezentujący administrację amerykańską John Kirby zakomunikował, że w rozmowach ze stroną ukraińską Waszyngton dał do zrozumienia, że nie chce ułatwiać ataków na Federację Rosyjską.

Reklama

Przy okazji spotkania grupy Ramstein Finlandia zapowiedziała przekazanie Ukrainie niesprecyzowanych środków obrony powietrznej i amunicji o wartości 109 mln euro. Do nowego pakietu z Litwy mają wejść drony i amunicja. Rząd Hiszpanii zdecydował o przekazaniu kolejnych czterech czołgów Leopard 2A4 i partii transporterów gąsienicowych M-113 TOA. Dostarczenie 43 rakiet kierowanych powietrze–powietrze AIM-9 zapowiedziała Kanada. Kanadyjczycy mają także zwiększyć szkolenie personelu ukraińskiej wojskowej służby medycznej w ramach trwającej od 2015 r. operacji UNIFIER.

23 maja wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell poinformował, że w ramach osiągniętego w marcu porozumienia o dostawach amunicji dla Ukrainy państwa UE przekazały jej dotychczas 220 tys. pocisków artyleryjskich i 1300 rakiet. Następnego dnia resort obrony Holandii powiadomił z kolei, że na wspólny zakup amunicji kalibru 155 mm przeznaczy ona 260 mln euro. Borrell stwierdził też, że kilka państw, w tym Polska, rozpoczęło szkolenie ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. Zaprzeczył temu rzecznik ukraińskiego Dowództwa Sił Powietrznych pułkownik Jurij Ihnat, według którego trwa proces przygotowań, ale szkolenie jeszcze się nie rozpoczęło. Ihnat zaznaczył, że nie będzie możliwe wysłanie na szkolenie dużej liczby pilotów ze względu na zaangażowanie lotnictwa w walkach. Następnego dnia poinformował z kolei, że na szkolenie uda się grupa młodych pilotów. Powołując się na wnioski z testów ukraińskich pilotów w USA, stwierdził, że szkolenie, które pierwotnie miało trwać pół roku, uda się przeprowadzić w cztery miesiące.

23 maja szef duńskiego resortu obrony Troels Lund Poulsen przekazał, że Dania wraz z europejskimi sojusznikami zamierza rozpocząć półroczne szkolenie ukraińskich pilotów nie wcześniej niż w czerwcu. Z kolei rzecznik Pentagonu generał Patrick Ryder stwierdził, że dostawy F-16 dla Ukrainy rozpatrywane są w perspektywie długookresowej i nie będą miały znaczenia dla planowanej kontrofensywy. Następnego dnia portal Foreign Policy poinformował, że Wielka Brytania stanie się najprawdopodobniej pierwszym państwem, w którym rozpocznie się szkolenie naziemne pilotów, stanowiące wstęp do późniejszego szkolenia na myśliwcach F-16 lub innego typu samolotach. Ukraina ma być gotowa do skierowania na nie 20 pilotów.

24 maja Departament Stanu USA zatwierdził sprzedaż Ukrainie na koszt Waszyngtonu systemu obrony powietrznej NASAMS wraz z wyposażeniem (wartość kontraktu to 285 mln dolarów). Z kolei generał Ryder zapowiedział, że w przyszłym tygodniu amerykańscy instruktorzy rozpoczną w Niemczech szkolenie 250 ukraińskich wojskowych mających stanowić załogi i obsługę czołgów Abrams...

 

Reklama

Czytaj dalej na osw.waw.pl

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Ośrodek Studiów Wschodnich

Ośrodek Studiów Wschodnich

Ośrodek powstał w 1990 r. jako jednostka budżetowa administracji publicznej. Państwową osobą prawną stał się w roku 2012 na mocy ustawy z lipca 2011 r. Zgodnie z ustawą głównym zadaniem Ośrodka jest opracowywanie oraz udostępnianie organom władzy publicznej RP informacji o istotnych wydarzeniach i procesach politycznych, społecznych i gospodarczych w otoczeniu międzynarodowym Polski, przygotowywanie analiz, ekspertyz i studiów prognostycznych. Obecnie obszar naszych zainteresowań obejmuje Rosję, Kaukaz i Azję Środkową, Europę Środkową i Wschodnią, Bałkany, Niemcy, kraje nadbałtyckie (Skandynawię oraz Litwę, Łotwę i Estonię), Chiny, Turcję i Izrael. W Ośrodku pracuje na stałe kilkudziesięciu analityków. Podstawowa działalność Ośrodka jest w całości finansowana ze środków publicznych.


Reklama
Reklama