Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wojna na ukrainie zniszczenia

Środowa sesja, rozpoczynająca się od wzrostów w Polsce i Europie, z godziny na godzinę wyglądała coraz gorzej, w miarę jak rynek dyskontował kolejne niepokojące informacje na temat sytuacji na Ukrainie. Nerwy inwestorów zaczęły puszczać po informacjach o kolejnych cyberatakach na ukraińskie instytucje i banki, po doniesieniach o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w całym kraju, a następnie plotkach, że dzisiejszej nocy może rozpocząć się inwazja. WIG20 spadł finalnie o 2,97%, mWIG40 o 1,71%, a sWIG80 o 0,60%. Skala przeceny w Europie była znacznie mniejsza, FTSE100 zamknęło się nawet na minimalnym plusie, a przeceny pozostałych głównych indeksów sięgały od 0,1% (CAC40) do 0,63% (IBEX35). Choć wczoraj Warszawa wyglądała wyjątkowo słabo, a główny indeks znajdował się pod presją dwucyfrowej przeceny LPP, spadku notowań Allegro o 6,52%, a KGHM o 4,16%, dziś staje się to drugorzędne.

Gwałtowne pogorszenie sentymentu przyszło dopiero wieczorem, podczas sesji amerykańskiej i kosztowało S&P500 spadek o 1,84%, a NASDAQ o 2,57%. Liczby te nie uwzględniają zachowania kontraktów futures po zamknięciu, wskazują one przed siódmą rano czasu polskiego na podobne spadki. W godzinach porannych Władimir Putin ogłosił „specjalną operację militarną w Donbasie”, na Ukrainie wprowadzono stan wojenny. Ukraińskie agencje informacyjne donoszą o atakach rakietowych na infrastrukturę wojskową i lotniska w wielu miastach kraju, w tym w Kijowie Charkowie i wszystko wskazuje, że rozpoczęła się inwazja militarna na wielką skalę.

Wydarzenia ostatnich 24 godzin radykalnie zmieniają ocenę ostatniego zachowania giełd, które z całą pewnością nie wyceniły scenariusza największego potencjalnie konfliktu militarnego w Europie od czasu co najmniej wojny na Bałkanach. Wprawdzie od około godziny 5:00 do 7:00 trwa względna stabilizacja, natomiast trudno zakładać, że będzie ona kontynuowana, gdy ciężar handlu przeniesie się z Azji do Europy. Rynki azjatyckie tracą około 3%, bez nowych pozytywnych wydarzeń, których trudno w tej chwili oczekiwać, można spodziewać się 4-5 proc. przecen na giełdach europejskich po otwarciu, spadki mogą również przyspieszyć.

Dla WIG20 w ciągu najbliższych dwóch sesji wyzwaniem może stać się obrona 1900 pkt. Prezydent Ukrainy apeluje o radykalne zwiększenie sankcji nałożonych na Rosję oraz odcięcie jej od systemu SWIFT. Wydaje się, że w tym punkcie konfliktu niezbędne będzie podjęte działań mogących mieć bardzo poważny koszt ekonomiczny, co sprawi, że zmienność na krajowym rynku akcji w ciągu najbliższych dni osiągnie zapewne poziom niewidziany od marca 2020 r. Należy spodziewać się dalszego wzrostu cen ropy i złota, a potencjalnie także dalszego silnego spadku rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Ocena potencjalnych skutków dzisiejszych wydarzeń jest właściwie niemożliwa, natomiast z pewnością minęliśmy punkt, dla którego analogią była aneksja Krymu.

Reklama

 

Czytaj więcej