Po słabym rozpoczęciu 2024r. na rynku akcji, w drugim tygodniu stycznia parkiety bazowe zanotowały wzrosty. Widocznie lepiej radziły sobie parkiety zza oceanu, gdzie indeks S&P500 na przestrzeni tygodnia zyskał 1,84%, a wraz z powrotem pozytywnego sentymentu do sektora technologicznego indeks Nasdaq wzrósł o 3,09%. Główne parkiety Starego Kontynentu, czyli niemiecki DAX i francuski CAC40 zarobiły odpowiednio 0,66% oraz 0,60%.
Odreagowanie na amerykańskim rynku akcji można odbierać jako łagodniejszy niż na początku odbiór opublikowanych minutek z grudniowego posiedzenia Fed, które zostały odebrane w znacznie jastrzębim tonie z powodu braku dyskusji na temat obniżek stóp procentowych w najbliższym czasie. Na przestrzeni tygodnia oczekiwania rynkowe jednak wzrosły z okolic 60% do ponad 70% co do potencjalnego cięcia stóp w Stanach Zjednoczonych już w marcu.
Ewidentnie słabiej zachowywał się polski parkiet, gdzie indeks największych spółek stracił w ciągu minionego tygodnia 1,14% i podąża w kierunku technicznego wsparcia w okolicy 2200 pkt. Zaznaczamy jednak, że przyczyn większej skali korekty na polskim rynku można upatrywać we względnie mocniejszym zachowaniu podczas wzrostów pod koniec 2023r. Z istotnych wydarzeń rynkowych z lokalnej gospodarki można wymienić wtorkową decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Decydenci utrzymali stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodnie z naszymi prognozami, jak i rynkowym konsensusem. W środę miała miejsce konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego, która nie przyniosła jednak prezentacji kierunku działania RPP. Prezes potwierdził, że RPP znajduje się w trybie wait-and-see, a dalsze decyzje odnoście stóp procentowych będą zależeć od napływających danych. Tego dnia polska giełda traciła już przed konferencją. Piątkowa sesja stała pod znakiem mocnej przeceny Dino, którego notowania spadły o blisko 12%. Powodów tak silnej przeceny można upatrywać w publikacji niezadowalających wyników przez Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka. Obroty tego waloru kształtowały się na poziomie ok. 400 mln PLN, co stanowiło ok. 33% dziennego obrotu na WIG20.
Zobacz także: Rynek pracy i nieruchomości w USA to tylko przystawka. Danie główne zaserwuje R. Bostica?
Pomocnej przecenie ropy naftowej na początku tygodnia, piątek przyniósł mocne wzrosty cen surowca i gatunek Brent przekroczył granicę 80 dolarów za baryłkę. Było to efektem nalotów ze strony USA i ich sojuszników na cele rebeliantów Huti w Jemenie, co było odwetem za ataki na statki w rejonie Morza Czerwonego, które jest istotnym szlakiem komunikacyjnym w kontekście transportu paliwa i towarów. W kontekście rynku długu, osłabienie jastrzębiego sentymentu wywołanego na początku roku na rynku amerykańskim, przyniosło spadek rentowności 10-letnich obligacji rządowych Stanów Zjednoczonych poniżej poziomu 4,0%. W piątek rentowności polskich 10-obligacji rządowych spadły poniżej 5,0%.