W ubiegłym tygodniu bazowe rynki długu przeszły do konsolidacji. Dane z rynku nieruchomości z USA i wypowiedzi z Fed zatrzymały silny spadek rentowności związany z wyraźnym spowolnieniem inflacji w USA. Największe zmiany miały miejsce na krótkim końcu amerykańskiej krzywej, gdzie odbudowa oczekiwań na kolejne podwyżki stóp Fed podniosła rentowności o ponad 15pb od ostatniego dołka. Także w kraju obligacje były względnie stabilne. Rynek przestał wyceniać dalsze podwyżki stóp NBP i zachowaniem rynku kierowały przede wszystkim zmiany na Bundzie.
Publikowane w tym tygodniu dane powinny przypomnieć rynkom o zbliżającym się pogorszeniu koniunktury w rozwiniętych gospodarkach. Dokładają się do tego oczekiwania na szybką dezinflację, wspierane ostatnimi danymi o CPI z USA, czy dzisiejszym odczytem inflacji producenckiej z Niemiec. To z kolei wspiera oczekiwania na szybki koniec podwyżek stóp zarówno Fed, jak i EBC i równie szybkie rozpoczęcie obniżek stóp. Powinno to więc w tym tygodniu wspierać spadki rentowności na całej krzywej, zarówno w Europie jak i USA. Skala umocnienia Treasuries powinna być mniejsza z uwagi na raczej jastrzębi tonminutes Fed, które poznamy w tym tygodniu.
Wydarzenia zagraniczne powinny też zdominować sytuację na krajowym rynku długu. W tym tygodniu mamy co prawda publikacje szeregu danych z polskiej gospodarki, ale nie zmienią one raczej oczekiwań co do braku kolejnych podwyżek stóp NBP. Taki rozkład ryzyk może prowadzić do krótkoterminowego spłaszczenia krzywej SPW – spadek rentowności np. Bunda będzie mieć większy wpływ na długi koniec niż na krótki, który przestał już wyceniać zmiany stóp NBP.