Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Ukryty kryzys migracyjny. Rekordowa migracja sięga 18% populacji w 2 lata

|
selectedselectedselected

Kryzys migracyjny na Kubie przybrał rekordowe rozmiary. W ciągu zaledwie dwóch lat, kraj opuścić mogło nawet 18% populacji, szacują eksperci. Do klęski demograficznej przyznał się nawet kubański rząd.

Ukryty kryzys migracyjny. Rekordowa migracja sięga 18% populacji w 2 lata
AA/ABACA/Abaca/East News
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Na Kubie trwa kryzys humanitarny
  • Blisko 9 na 10 Kubańczyków żyje w skrajnym ubóstwie
  • Oficjalne dane mogą niedoszacowywać prawdziwej skali problemu
  • Jak wielka jest fala emigracji z Kuby?
     

 

Katastrofa populacyjna na Kubie

Rząd Kuby przyznał się do ogromnej fali emigracji, jaka miała miejsce w kraju ciągu ostatnich dwóch lat. Oszałamiające 10% populacji Kuby, czyli ponad milion osób, opuściło wyspę od początku 2022 roku do końca 2023 roku.

Są to oficjalne rządowe dane przytoczone przez szefa kubańskiego urzędu statystycznego. To rekordowa fala emigracji, która przebiła nawet ucieczkę Kubańczyków u szczytu brutalnego reżimu Fidela Castro.

Już wcześniej alarmowano o gigantycznym odpływie ludności, ale dopiero teraz rząd Kuby przyznał się do skali tego zjawiska. Według oficjalnych danych, liczba ludności Kuby spadła z 11 mln 181 tys. mieszkańców w dniu 31 grudnia 2021 roku do 10 mln 56 tys. osób w grudniu 2023 roku.

Z kraju na stałe wyjechało 1 mln 11 tys. Kubańczyków. Populacja zmarła również z powodu niższej liczby urodzeń w tym okresie (285 tys. dzieci) wobec liczby zgonów (405,5 tys. osób).

Reklama

Powodem ucieczki Kubańczyków jest trwający kryzys gospodarczy na Kubie, który skutkuje klęską humanitarną. Kraj ma poważne problemy z importem podstawowych dóbr i towarów.

Stopa inflacji na Kubie przekracza poziom 30% od czerwca 2022 roku, a ostatni odczyt za maj 2024 roku wyniósł 31%. Deficyt budżetowy Kuby w 2022 roku wyniósł ponad 11%, a rok wcześniej było to blisko 12%.

 

Kryzys humanitarny na Kubie

Blisko 9 na 10 mieszkańców Kuby żyje w skrajnym ubóstwie, zgodnie z raportem na temat stanu praw socjalnych na Kubie, przedstawionym przez Kubańskie Obserwatorium Praw Człowieka (OCDH).

48% ankietowanych Kubańczyków przyznało się do rezygnacji z posiłków z powodu braku pieniędzy lub środków na zdobycie żywności. Natomiast 70% uważa, że rosną obawy związane z kryzysem żywności.

W badaniu uwzględniona został granica skrajnego ubóstwa ustalona przez Bank Światowy. Zakłada ona, że trzyosobowe gospodarstwo domowe znajduje się w skrajnym ubóstwie, jeśli całkowity dochód wynosi 1,90 USD dziennie lub mniej. 

Reklama

86% ankietowanych krytykuje zarządzanie gospodarcze i społeczne przywódców, a 68% ocenia je jako "bardzo negatywne". O skali biedy na Kubie świadczy także to, że około 15% kubańskich domów jest zagrożonych zawaleniem, a 15% populacji zażywa przeterminowane leki. Spośród osób potrzebujących leków 32% nie mogło ich uzyskać: z powodu wysokich cen (12%) czy niedoboru (20%).

Według statystyk imigracyjnych USA, od października 2021 roku do czerwca 2023 rok do Stanów Zjednoczonych przybyło 645 tys. Kubańczyków ubiegających się o azyl na granicy z Meksykiem oraz w ramach programu legalnego zwolnienia warunkowego utworzonego przez administrację Bidena.

 

Zobacz również: Rekordowa fala imigrantów dotarła do Anglii i Walii. Wielka zmiana demografii w Wielkiej Brytanii

 

Rządowe dane nie przedstawiają prawdziwej skali problemu

Jednak rządowe dane mówiące o zmniejszeniu populacji Kuby mogą być zaniżone, sugeruje ekspert. Prawdziwa skala odpływy ludności może być jeszcze większa.

Reklama

Jak szacuje Kubański Instytut Badawczy na Uniwersytecie we Florydzie, rzeczywisty spadek ludności na Kubie mógł w ciągu ostatnich dwóch lat wynieść nawet 18%, a nie 10%, jak przedstawił to rząd państwa.

Zatem, niezależne szacunki mówią o spadku liczby ludności do 8,62 miliona. Różnica między rządowymi danymi, a szacunkami ekspertów, może wynikać z innych definicji stałego zamieszkania.

Rząd Kuby uwzględnia jako mieszkańców osoby, które spędziły w kraju co najmniej 181 dni w danym roku kalendarzowym. Wcześniej państwo ukrywało rzeczywistą skalę trwającego kryzysu migracyjnego, licząc osoby mieszkające za granicą od 2020 roku jako mieszkańców wyspy.

80% osób, które opuściło Wyspę miało od 15 do 58 lat. W połączeniu z coraz starszą populacją Kuby znacząco wpłynie to na zasób siły roboczej.

Oznacza to, że coraz mniejsza liczba osób w wieku produkcyjnym będzie musiała utrzymywać emerytów i dzieci, którzy pozostali w kraju. To przełoży się na wyższe koszty programów społecznych i obciążenie systemu ubezpieczeń społecznych. Nic nie zapowiada poprawy sytuacji na Kubie.

 

Reklama

Czytaj również: Rynek nieruchomości porzucany przez inwestorów. Najmniejsze zainteresowanie od kryzysu w 2008

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama