Miniony tydzień przyniósł ponownie przewagę podaży na globalnych rynkach akcji,
po chwilowej poprawie nastrojów w poprzedzającym tygodniu. W powyższym otoczeniu dość dobrze wypadł krajowy rynek z WIG20 na czele. Indeks największych spółek w skali tygodnia zyskał blisko 1,80%. Motorem napędowym blue chips okazał się sektor bankowy. Indeks WIG Banki zyskał ponad 4,70% i znalazł się na najwyższym poziomie od czerwca 2019 roku. Najważniejszymi danymi publikowanymi w poprzednim tygodniu z krajowej gospodarki był wstępny szacunek CPI, która we wrześniu wyniosła 5,8% r/r (+0,6% m/m), co było wyraźnym zaskoczeniem względem oczekiwań (+5,5% r/r) i odczytu z sierpnia (+5,5% r/r). W największym stopniu wzrosły ceny paliw (+28,6% r/r) oraz energii (+7,2% r/r). Żywność podrożała w tym czasie o +4,4% r/r. Obecne nastawienie Biura Maklerskiego W pierwszym tygodniu października uwaga rynków skupiona będzie na piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy, w tym przede wszystkim informacji o zmianie zatrudnienia w sektorze poza-rolniczym (non-farm payrolls). W swoich wypowiedziach członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) wielokrotnie podkreślali, że dane te będą kluczowym punktem odniesienia w kształtowaniu polityki pieniężnej w USA w kolejnych miesiącach. Po ostatnim posiedzeniu Komitetu Prezes Fed Jerome Powell zasygnalizował, że zbliżamy się do momentu rozpoczęcia ograniczania programu skupu aktywów.
Miniony tydzień przyniósł ponownie przewagę podaży,
po chwilowej poprawie nastrojów w poprzedzającym tygodniu. Na powyższe złożyły się nie tylko powracające obawy o przyszłość spółki Evergrande i wpływ potencjalnego jej upadku na całą gospodarkę Państwa Środka, ale również informacje, iż w szczególności w północno-wschodnim centrum przemysłowym Chin pojawiają się problemy z dostawami energii, które odczuwają przedsiębiorstwa zmuszone do wstrzymania produkcji, lecz także i bezpośrednio konsumenci. Powyższe wpisuje się w notowany na całym świecie trend wzrostu cen surowców energetycznych, co zaczyna się realnie przekładać na problemy konkretnych gospodarek. W wypadku Chin negatywny rozwój bieżącej sytuacji może mieć newralgiczne znaczenie dla globalnego wzrostu gospodarczego, gdyż przestój w chińskich fabrykach wpłynąłby na opóźnienia w łańcuchach dostaw na całym świecie, doprowadzając do znaczących zawirowań.
W kolejnych dniach inwestorzy skierowali na dodatkowy czynnik ryzyka,
tym razem zza oceanu. W Stanach Zjednoczonych trwają bowiem polityczne turbulencje związane z uchwaleniem finansowania dla rządu federalnego jak i podniesieniem limitu zadłużenia. W ostatniej dekadzie do analogicznych wydarzeń dochodziło już kilkukrotnie, w tym to tzw. shutdownu agencji rządowych, czyli ograniczenia pracy ze względu na brak zatwierdzonego finansowania. Chociaż nie doprowadzało to do znaczących wyprzedaży na rynkach finansowych to obecna liczba różnych ryzyk sprawia, że każdy z punktów zapalnych może okazać się dla inwestorów czynnikiem do rozpoczęcia wyprzedaży. W kolejnych dniach nastrojów istotnie nie poprawiły doniesienia o przyjęciu przez amerykański Senat tymczasowego prowizorium budżetowego, przedłużającego finansowanie rządu do 3 grudnia. Z drugiej strony poza kwestią uchwalenia budżetu konieczne jest jeszcze uchwalenie przez Kongres zawieszenia lub podniesienia limitu zadłużenia do 18 października (szacowany termin wyczerpania dotychczasowych środków). W minionym tygodniu najsłabiej na Wall Street radził sobie sektor technologiczny, co korespondowało z kolei z solidnymi wzrostami rentowności obligacji skarbowych. Rentowności tamtejszych 10-letnich obligacji znalazły się na poziomie powyżej 1,50% notowanym ostatnio w czerwcu b.r. W powyższym otoczeniu dość dobrze wypadł krajowy rynek z WIG20 na czele. Indeks największych spółek w skali tygodnia zyskał blisko 1,80%. Nieco słabiej zachowywały się najmniejsze spółki, gdzie sWIG80 zyskał nie całe 0,50%.
Motorem napędowym blue chips okazał się sektor bankowy
Indeks WIG Banki zyskał ponad 4,70% i znalazł się na najwyższym poziomie od czerwca 2019 roku. Wsparciem dla sektora bankowego okazał się ponownie zaskakująco wysoki odczyt inflacji CPI (5,8% vs prognoza 5,5% r/r), co rynek odebrał jako mocny argument dla Rady Polityki Pieniężnej za podwyżką stóp procentowych. Na szerokim rynku przy mocnej zwyżce obrotów silnie rosły również walory spółek związanych z górnictwem i sektorem stali. Może to być odpowiedź inwestorów na globalne tendencje związane z drożejącymi surowcami energetycznymi oraz obawami o ich dostępność w najbliższym czasie. Piątkowa mocna sesja WIG20 nieco poprawiła obraz indeksu największych spółek, niemniej na chwilę obecną trudno jeszcze mówić o odwróceniu korekty spadkowej zapoczątkowanej w pierwszej połowie września. Kluczowe pozostaje pokonanie oporu w okolicach 2340-2350 pkt. Z drugiej strony wsparciem pozostaje szeroki zakres 2270-2300 pkt. – zejście poniżej dolnego ograniczenia wspomnianego zakresu byłoby potwierdzeniem kontynuacji trendu spadkowego.