- Ile ma wynieść stawka podatku od zysków kapitałowych w Kanadzie?
- Czemu ma służyć wdrożenie tak dużej stawki?
- Jak reagują na propozycję firmy i inwestorzy?
- Jak oceniają tą propozycję eksperci?
Największe kanadyjskie firmy finansowe oraz stowarzyszenia przedsiębiorców wzywają premiera Kanady Justina Trudeau do wycofania się z planu podniesienia stawki podatku od zysków kapitałowych do 66,7%.
Wyższym podatkiem w bogatych i firmy…
„Rząd powinien anulować proponowaną podwyżkę podatku od zysków kapitałowych” - napisało sześć stowarzyszeń branżowych - w tym Kanadyjska Izba Handlowa i Kanadyjskie Stowarzyszenie Venture Capital i Private Equity - w liście do minister finansów Kanady Chrystii Freeland.
W planowanym budżecie Freeland przedstawiła plan opodatkowania firm i osób fizycznych stawką 66,7% od zysków kapitałowych. Rząd zapowiedział, że zmiana ma wejść w życie 25 czerwca. Ma ona dotknąć ledwie 12,6% firm, bo tą stawką mają być obłożone tylko zyski powyżej 250 000 CAD. Obecnie stawka sięga 50%.
"66,7% zysków kapitałowych zrealizowanych w dniu 25 czerwca 2024 r. lub po tej dacie byłoby zasadniczo uwzględniane w dochodzie do celów podatkowych. To oznacza wzrost z 50%, dla zysków ponad 250 000 CAD” - tłumaczą analitycy Grant Thornton. "Wyższa stopa CGT oznacza wyższe podatki od sprzedaży wszelakich aktywów kapitałowych" - dodali.
Organizacje biznesowe zakwestionowały szacunki rządu. Przekonują one, że skutki radykalnej podwyżki stawki odczują wszyscy Kanadyjczycy i wszystkie firmy - bezpośrednio lub pośrednio.
Strona internetowa Kanadyjskiego Urzędu Skarbowego mówi, że aktywa kapitałowe podlegające opodatkowaniu obejmują: papiery wartościowe (akcje, obligacje, kryptowaluty i jednostki funduszy powierniczych) oraz grunty i budynki. Podatek od zysków dotyczy także zysków ze sprzedaży i wynajmu nieruchomości.
Zobacz także: Kryzys inflacji. 33% młodych osób obawia się bezdomności. Nieruchomości poza zasięgiem
…oraz w rynek nieruchomości
Propozycja podatkowa pojawia się gdy Kanada doświadcza kryzysu mieszkaniowego, który wywiera presję na aspirujących młodych nabywców domów. Według raportu stowarzyszenia Royal Lepage, 10% Kanadyjczyków posiada nieruchomość inwestycyjną.
"Jeśli ta zmiana zostanie wprowadzona w życie, będzie miała znaczący wpływ na biznes. Utrudni np. sukcesję firmy, szczególnie w przypadku firm wielopokoleniowych, takich jak gospodarstwa rolne, rybołówstwo i małe firmy" - stwierdziły zgodnie stowarzyszenia przedsiębiorców.
Organizacja Business Council of Canada stwierdziła, że obawia się, iż proponowane zmiany jeszcze bardziej osłabią zdolność Kanady do przyciągania inwestycji i talentów oraz zahamują wzrost gospodarczy.
Rząd oczekuje, że zmiana podatkowa wygeneruje 19,4 mld USD przychodów w okresie pięciu lat. Pozyskane dodatkowe środki mają pomóc w ograniczeniu deficytu. Przedstawiciele organizacji biznesowych podkreślają, że rząd powinien skupić się na równoważeniu budżetu w zakresie wydatków, a nie na podwyższaniu stawek podatkowych.
Kanada ma najniższą krańcową efektywną stawkę podatkową w grupie G7.
„Oczywiście, rynek kapitałowy jest wrażliwy na podwyżki podatków. Jednak proponowana podwyżka stawki o 17 pp. nie wydaje się gamechangerem, przy obecnej stawce. Poza tym, dotknęłaby grupę najbogatszych i firm, a takie podmioty zawsze sobie poradzą z optymalizacją. Jednak generalnie nie chce mi się wierzyć, żeby ta propozycja ostatecznie weszła w życie. Na jesieni odbędą się wybory prezydenckie, to zapewne gra pod wrażliwych społecznie wyborców” – skomentował dla FXMAG Konrad Ryczko, ekspert ds. rynku kapitałowego.
