Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Nie taka zima straszna?

|
selectedselectedselected
Nie taka zima straszna? | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Za nami bardzo emocjonujący tydzień na rynkach. Mimo, że indeksy nie wykazały spektakularnych zmian, każdy wprawiony inwestor zauważy, że atmosfera na rynku - zmienia się.

Zacznijmy analizę od głównej przyczyny obecnej bessy, czyli kryzysu energetycznego. Ceny gazu w Europie (Dutch TTF Gas) spadły - od swojego szczytu w sierpniu br. na poziomie 340 EUR/MWh – do ok. 100 na dzień dzisiejszy, czyli do poziomu z grudnia zeszłego roku. Tak jak przewidywaliśmy, przedzimowa …histeria sprawiła, że Europa okazała się być bardzo dobrze przygotowana do zimy. Chociaż magazyny gazu są wypełnione po brzegi, to u wybrzeży Europy znajduje się obecnie rekordowa liczba statków pełnych LNG. Ciepły październik sprawił, że gazu mamy w nadmiarze, a jeśli listopad okaże się równie łaskawy, to europejskie ceny gazu będą musiały dalej spadać, co wpłynie na ceny innych nośników energii, przede wszystkim energii elektrycznej, których wzrost leży u podstaw obecnego kryzysu.

 

Spadki cen energii ostatecznie przełożą się na osłabienie presji inflacyjnej i z tego, prawdopodobnie, zaczynają sobie zdawać sprawę bankierzy centralni. Tydzień temu pojawiły się pierwsze głosy z Fed, że, być może, wzrost stóp procentowych należy trochę spowolnić, aby zobaczyć, jak dotychczasowe działania przełożą się na gospodarkę. Tyle wystarczyło, żeby bardzo wyraźnie osłabić dolara i dać trochę wiatru w żagle giełdowym indeksom, które zignorowały bardzo słabe wyniki kwartalne tuzów, takich jak: Microsoft, Alphabet (dawniej Google), Meta Platforms (dawniej Facebook).

Reklama

 

 

Ignorowanie przez rynek złych informacji w trakcje bessy jest rzeczą co najmniej dziwną, której pierwszą oznaką było bardzo dobre zachowanie giełdy w dn. 13 października, po rozczarowujących danych o amerykańskiej inflacji. Na pewno daje to do myślenia zarządzającym funduszami inwestycyjnymi, którzy gremialnie przygotowali się do nadchodzącej, giełdowej zimy i posiadają aktualnie rekordowo wysokie zapasy gotówki. Jednak powszechna wśród nich - do tej pory - narracja rynkowa, że przed nami recesja, więc pogarszające się wyniki spółek będą przyczyną dalszych spadków, chwilowo stanęła pod znakiem zapytania. Ten scenariusz stał się tak oczywisty i popularny, że zasadnym stało się postawienie pytania, czy na giełdzie większość może mieć rację.

 

Reklama

Z powyższych powodów, w ostatnich dniach możemy obserwować na rynkach pewne niezdecydowanie, które przekłada się na duże, dzienne zmiany różnych indeksów, zarówno akcji, jak i obligacji. Takie wahania zwykle pojawiają się w momentach, kiedy obowiązujący na rynkach trend zaczyna się wyczerpywać. Nie oznacza to bynajmniej, że można już dzisiaj, z zupełną pewnością, kupować akcje. Jesteśmy w trakcie „sezonu na czarne łabędzie” i nikt nie wie, czym może zaskoczyć nas jeszcze ta zima. Mijające tygodnie bez wątpienia jednak zmieniły nieco optykę inwestorów na nadchodzącą, „giełdową zimę”, która - być może - okaże się łagodniejsza, niż się dziś spodziewamy, jeśli „czarne łabędzie” jednak się nie pojawią.

 

Autor: Grzegorz Chłopek, Dyrektor Zarządzający, iWealth oraz Jacek Maleszewski, Dyrektor Zespołu Doradztwa, iWealth

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


iWealth null

iWealth

iWealth to niezależna firma dostarczająca usługi finansowe starannie wyselekcjonowanych Partnerów, dla zamożnych Klientów indywidualnych i instytucjonalnych. Świadcząc usługę nieodpłatnego doradztwa inwestycyjnego koncentruje się na pomocy w opracowaniu kompleksowej, spójnej strategii finansowej, precyzyjnie dopasowanej do unikatowych potrzeb, indywidualnych preferencji w zakresie ryzyka oraz doświadczenia inwestycyjnego.


Reklama
Reklama