Postępująca dezinflacja w największej gospodarce strefy euro (Niemcy) przyniosła na europejskie rynki nieco optymizmu – benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 zyskał wczoraj 0,5% na fali oczekiwań, że dobre dane inflacyjne oznaczają definitywny koniec cyklu podwyżek stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego. W okolicach swoich kursów odniesienia utrzymały się indeksy w Stanach Zjednoczonych, mimo niewielkiej rewizji w górę PKB USA za III kw. br. (wczorajszy odczyt wykazał wzrost PKB o 5,2% w ujęciu zanualizowanym wobec 4,9% w I wyliczeniu).
Konsolidacyjna sesja na Wall Street i dobre nastroje za zachodnią granicą nie powstrzymały jednak krajowego parkietu przed spadkami. Mimo relatywnie dobrej postawy banków (które z reguły są motorem wzrostu dla całego indeksu WIG20), warszawskie indeksy solidnie zniżkowały. Głównym bohaterem wczorajszej sesji był Orlen (-7,9%), którego kurs zanurkował po doniesieniach o tym, że koszt zamrożenia cen energii elektrycznej i gazu na I poł. 2024 roku dla gospodarstw domowych zostanie poniesiony przez tę spółkę (szacowany koszt to ok. 14,6 mld zł). Uwagę zwracają bardzo wysokie obroty - na spółkach z indeksu WIG20 udało się „ugrać” prawie 1,7 mld zł, co było najwyższym wynikiem od powyborczej euforii w połowie października.
W centrum uwagi inwestorów znajdą się dzisiaj odczyty makroekonomiczne, zarówno z kraju jak i zza granicy. W Polsce poznamy wstępny listopadowy odczyt inflacji CPI (rynkowy konsensus zakłada utrzymanie się dynamiki CPI na poziomie 6,6%, czyli bez zmian w stosunku do poprzedniego odczytu) oraz finalne dane nt. PKB za III kw. Za granicą opublikowane zostaną informacje nt. listopadowej inflacji HICP w strefie euro (rynek spodziewa się odczytu na poziomie 2,7% wobec 2,9% miesiąc wcześniej) oraz dane o wydatkach i dochodach Amerykanów w październiku. /ab/
Zobacz także: Kurs euro do dolara: prognozy na najbliższe dni! Analiza głównej pary walutowej EUR/USD