Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Giełdy w USA. To już piąty dzień spadków indeksu S&P500. Powoli można mówić o rozpoczęciu korekty

|
selectedselectedselected
Giełdy w USA. To już piąty dzień spadków indeksu S&P500. Powoli można mówić o rozpoczęciu korekty | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Zgodnie z naszymi porannymi podejrzeniami środowa sesja nie przyniosła inwestorom wielu emocji. Rynki europejskie rozpoczęły dzień na minusach, by na chwilę w większości wyjść na plus, ale finalnie powróciły do poziomów otwarcia lub lekko poniżej. Stopy zwrotu z głównych indeksów – od -0,10% (FTSE MiB) do -0,62% (Stoxx 600) same w sobie mówią o poziomie zmienności. Znacznie ciekawiej sesja wyglądała na rynku walutowym, gdzie euro najpierw przetestowało poziom 1,0450, by następnie wykonać gwałtowny ruch do okolic 1,0550 i ponownie zmienić kierunek. Szukanie źródeł takiej wolatylności w jakichkolwiek danych lub wydarzeniach dnia wydaje się mocno na siłę.

 

WIG20 wzrósł o 0,12%, mWIG40 o 0,32%, a sWIG80 o 0,07%,

więc GPW ponownie okazała się silniejsza od otoczenia zewnętrznego. Byłby to nieco większy powód do radości, gdyby nie obroty, ledwo przekraczające 600 mln zł. O 2,33% drożało Allegro, o 3,18% PGE, kontrybucja tych dwóch spółek odpowiada za większość różnicy między głównym warszawskim indeksem a zagranicznymi. Energetyka generalnie ma za sobą świetny dzień, wzrost Zepak o 13,43% był obok zwyżki Asbisu o 8,29% głównym motorem mWIG-u. RPP zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła poziomu stóp, wydaje się, że podczas dzisiejszej konferencji najciekawszym elementem będą pytania o to, jakie dokładnie kompetencje Jacka Kurskiego sprawiają, że nadaje się do pełnienia funkcji w Banku Światowym.

 

W USA S&P500 spadło o 0,19%, a NASDAQ o 0,51%

Reklama

Tak jak piszemy w tytule, był to piąty dzień spadkowy z rzędu dla amerykańskiej giełdy, ale w gruncie rzeczy tylko w dwóch przypadkach straty z ostatniego tygodnia miały znaczący charakter, w pozostałych były minimalne. Powoli można mówić o rozpoczęciu korekty, ale do połowy przyszłego tygodnia nie dowiemy się, czy osiągnie ona jakąkolwiek znaczącą skalę.

 

W godzinach porannych o ponad 3% rośnie Hang Seng,

wymazując praktycznie w całości wczorajsze straty. Giełda w Hong Kongu pozostaje tym samym najaktywniejszą, ale nie wpływa znacząco nawet na zachowanie reszty Azji, więc trudno przypisywać zwyżkom potencjał, by wywołać falę optymizmu w Europie. Naszym scenariuszem bazowym dla GPW i rynków europejskich są dziś niewielkie wzrosty na starcie handlu i utrzymanie ich do końca dnia przy niewielkiej wolatylności. Potencjalna zmiana tego scenariusza leży w rękach C. Lagarde, która będzie wypowiadała się o 13:00 czasu polskiego. Wydaje się jednak, że na większe emocje będziemy musieli zaczekać do jutrzejszego odczytu PPI z USA.

 

 

Reklama

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

Absolwent Wydziału Nauk Ekonomicznych oraz Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Posiada licencję Maklera Papierów Wartościowych oraz tytuł CFA. Karierę rozpoczął w 2008 r., a doświadczenie zdobywał w Departamencie Skarbu Raiffeisen Bank Polska, w Domu Maklerskim X-Trade Brokers oraz w PKO Banku Polskim. Od września 2015 r. w MetLife TFI odpowiadał za makroalokację w funduszach zagranicznych, komunikację inwestycyjną, a także rozwój oferty produktowej. Pracę w Domu Inwestycyjnym Xelion rozpoczął w 2017 r.


Reklama
Reklama