W piątek przyglądaliśmy się chińskiemu indeksowi Shanghai Composite, widząc w nim potencjał do umacniana za sprawą alokacji globalnych kapitałów. Nie trzeba było długo czekać na spektakularny efekt, ponieważ już dzisiaj mieliśmy na nim do czynienia ze wzrostem o +5,71%.
Efekt wygranej batalii z pandemią koronawirusa
Jak pamiętamy, to właśnie w Chinach wybuchła pandemia koronawirusa, która następnie rozlała się po całym świecie. Z jednej strony Chiny jako pierwsze musiały się zmagać z problemem, więc miały najwięcej czasu, aby sobie z nim poradzić. Z drugiej jednak, to oni musieli znaleźć sposoby, a reszta świata mogła odwzorowywać azjatyckie metody. Oczywiście na zachodzie nierealne jest wprowadzenie aż tak drastycznych środków jakie codziennością są w krajach komunistycznych. Może to właśnie ta kwestia sprawiła, że dziś Chińczycy już niemal całkowicie zapomnieli o pandemii koronawirusa, natomiast w światowej potędze, którą są Stany Zjednoczone, nadal obserwujemy rekordowe poziomy dziennych zachorowań. Dane makroekonomiczne, które wróciły w Chinach do poziomów przedkryzysowych są ogromnym zaskoczeniem dla rynku. W efekcie tego bardzo dobrze zachowuje się chiński rynek kapitałowy.
Czy to już euforia czy dopiero początek przedstawienia ?
Dzisiejsze wzrosty na chińskiej giełdzie były spektakularne. Nie często się zdarza, żeby cały indeks urósł powyżej 5%, a tak się właśnie wydarzyło na początku nowego tygodnia. Jeszcze ciekawszy jest fakt, iż po wyższym otwarciu, popyt cały czas kontynuował zakupy, systematycznie podnoszą wyceny. Często bowiem mamy do czynienia z taką sytuacją, gdzie po wyższym otwarciu luką hossy, następnie rynkowe byki mają moment zawahania, a pałeczkę przejmują sprzedający, sprowadzając ceny niżej.
Wykres 1: indeks Shanghai Composite (1 dzień)
Wykres 2: indeks Shanghai B-Share (1 dzień)
Co się wydarzy dalej?
Rynkowe byki wykonały dzisiaj bardzo ważny krok. Jedną, mocną sesją przedarły się przez pierwszą barierą podażową, którą obecnie należy utrzymać, a wtedy będzie ona pełniła w przyszłości rolę wsparcia. Z kolei bardzo źle by wyglądało, gdyby w kolejnych dniach doszło do dynamicznego załamania, pozostawiającego górny cień w rejonie zielonego prostokąta.
Wykres 3: indeks Shanghai Composite (5 lat)