Poprzednia sesja w skrócie
Po pogorszeniu się nastrojów w zeszłym tygodniu, na początku nowego tygodnia główne indeksy akcji na świecie kontynuowały lekkie spadki. Jednak z uwagi na mniejszą liczbę danych makro w poniedziałek jak i w całym tygodniu, zmienność na wczorajszej sesji była wyraźnie ograniczona. Można więc powiedzieć, że inwestorzy „przetrawiają” informacje z poprzednich okresów, głównie dotyczące bardziej jastrzębiego nastawienia banków centralnych na świecie. Z drugiej strony rentowności obligacji skarbowych wczoraj spadały, nawet pomimo odbicia cen na rynkach surowców. Ponadto pomimo niższych rentowności, relatywnie gorszym zachowaniem cechowały się spółki technologiczne w amerykańskim indeksie Nasdaq. Brak standardowych korelacji pomiędzy tymi rynkami może wiec wskazywać, że wczorajsza sesja była na świecie z kategorii „na przeczekanie”.
Zdecydowanie odmienny obraz notowań obserwowaliśmy na krajowym parkiecie. O ile do godziny 11:00 indeksy pozostawały blisko poziomów otwarcia, w ślad za globalnym przebiegiem sesji, tak druga część dnia to pokaz siły GPW, a głównie WIG20 oraz sektora bankowego. WIG-Banki zyskały ponad 3,0% napędzając zwyżki WIG20 i mając pozytywny wpływ na mWIG40 (ING oraz Millennium odpowiadały w większości za wzrost indeksu średnich spółek). Największymi „gwiazdami” były banki kojarzone z kredytami w CHF, czyli Millennium (+8,9%) oraz mBank (+5,8%). Widać więc, że inwestorzy zdyskontowali wcześniej niekorzystny wyrok TSUE. Jako, że ten czynnik ryzyka nie wpływa już w takiej mierze na postrzeganie krajowych banków, walory sektora są ponownie doważane przez inwestorów. Tym samym indeks WIG20 odrobił wczoraj w całości straty zanotowane podczas piątkowej sesji. Warto przy tym wspomnieć, że poza bankami rosła większość największych spółek (tylko ACP i Kruk zanotowały minimalne zniżki), co może podkreślać relatywną siłę tego segmentu rynku.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Dzisiejsze dane makroekonomiczne publikowane będą dopiero w drugiej części dnia w Stanach Zjednoczonych. Dlatego w pierwszej części sesji można spodziewać się mniejszej zmienności, a indeksy potencjalnie mogą reagować na wczorajszą słabszą końcówkę notowań za oceanem.
Zobacz także: Czy warto wziąć udział w debiucie dr Irena Eris? Analitycy publikują swoją wycenę i prognozy