Środa przyniosła zauważalne osłabienie złotego, które skutkowało wzrostem pary EUR/PLN w pobliże poziomu 4,70, a USD/PLN w okolice 4,44.
Przez większość sesji dominowały nastroje odwrotu od aktywów ryzykownych co przekładało się na osłabienie europejskich indeksów giełdowych. Złoty pozostaje w ostatnich dniach zdecydowanie bardziej zmienny od pozostałych walut z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Polska waluta zauważalnie traciła wobec swoich odpowiedników z Czech oraz Węgier. Czeski CNB zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych o 125 pb do 7% (wobec oczekiwanych 6,75%), co stanowi ruch wyprzedzający przed gołębią zmianą na stanowisku prezesa Banku, gdzie po J. Rusnoku stery obejmie A. Michl. CNB podkreślił w komentarzu do decyzji gotowość do interwencji na rynku walutowym w przypadku niepożądanych zmian notowań czeskiej korony.
Zobacz także: Jastrzębia podwyżka o 125 pb. zakończy cykl w Czechach? To może być mocne pożegnanie...
Wydarzeniem na które czekały rynki było wystąpienie J. Powella przed Kongresem
Prezes Fed swoimi słowami nie doprowadził do kolejnego jastrzębiego zaskoczenia i mimo, że podkreślił konieczność dalszych podwyżek stóp procentowych, to nie padły słowa wskazujące, że będą one większe niż bieżące rynkowe wyceny. W reakcji na wystąpienie Powella kurs EUR/USD na chwilę przekroczył nawet poziom 1,06. Brak zaostrzenia retoryki Fed oraz oddalenie notowań EUR/USD od tegorocznych dołków powinno również ograniczać skalę do osłabienie kursu złotego i prowadzić do spadku kursu EUR/PLN z okolic 4,70 bliżej poziomu 4,65.
Na krajowym rynku stopy procentowej kolejny dzień spadku krzywej dochodowości
Rentowności obligacji skarbowych 10Y spadły prawie 40 pb. Widoczne było również bardzo mocne spłaszczenie krzywej, która pozostaje odwrócona, a spread 2Y10Y ustanowił dwudziestoletnie minimum na poziomie prawie -74 pb.
Zobacz także: Kursy walut potężnie tąpnęły - notowania euro i funta zanurkowały!
Kontrakty FRA 12x15 spadły poniżej psychologicznej granicy 8%
Może mieć to związek z oczekiwaniami inwestorów na hamowanie gospodarki wywołane podwyżkami stóp procentowych w Polsce i na świecie. Potwierdzają to również niższe od oczekiwanych dane o produkcji przemysłowej w maju, wolniejszy wzrost płac oraz hamująca sprzedaż detaliczna. Jednak na globalnym rynku dominuje awersja do ryzyka i z tego względu inwestorzy mogą preferować lokowanie środków w bezpiecznych obligacjach na rynkach bazowych. W tym tygodniu spread pomiędzy polskimi i niemieckimi obligacjami 10Y osiągnął dwudziestoletni rekordowy poziom 642 pb.
W czwartek Ministerstwo Finansów na regularnej aukcji obligacji zaoferuje do sprzedaży papiery OK0724, PS1024, PS0527, WZ1127, WZ113 i DS0432 za 3-4 mld PLN, wobec poprzednich szacunków na poziomie 3-7 mld PLN. Wyniki aukcji będą miały neutralny wpływ na rynek. Polskie obligacje powinny do końca tygodnia pozostawać pod wpływem sytuacji na rynku globalnym. Należy pamiętać, że pomimo oznak hamowania gospodarki światowej presja inflacyjna utrzymuje się, a banki centralne pozostają w cyklu podwyżek stóp procentowych, co będzie miało wpływ na polski rynek długu.
Zobacz także: Co dzieje się z kursem euro do złotego, euro do dolara i dolara do złotego?