Całkowity popyt inwestycyjny w skali globalnej wzrósł o 10% rok do roku – z 1001,9 do 1106,8 tony. Podobnie jak w przypadku biżuterii, popyt na sztabki i monety zmniejszył się w Indiach i Chinach – odpowiednio o 7% i 24%. Całkowity popyt na sztabki i monety wzrósł o 2% – z 1190,9 do 1217,1 tony. Jeżeli jednak odejmiemy Indie i Chiny, to okaże się, że popyt w pozostałych częściach świata wzrósł o 15% – z 718,9 do 825,3 tony.
Zobacz także: Rynek złota na świecie – wzrost popytu, chociaż w biżuterii i technologii zapotrzebowanie było mniejsze
Łączne zakupy złota fizycznego w Europie i USA osiągnęły rekordowy poziom 427 ton (poprzedni rekord, wynoszący 416 ton, padł w 2011 roku). Amerykanie kupili 113 ton złotych monet i sztabek, co było trzecim najwyższym rocznym wynikiem po 2009 i 2021 roku.
W samej Europie popyt na sztabki i monety wyniósł 314,2 tony, co było najlepszym wynikiem od 2011 roku. Liderami zakupów byli Niemcy (185,3 tony) i Szwajcarzy (48,7 tony). Bardzo mocny okazał się też rynek brytyjski z uwagi na nasilające się konsekwencje Brexitu (16,3 tony).
Nie ma twardych i oficjalnych danych dotyczących polskiego rynku złota, jednak wg naszych szacunków – uwzględniających dostępne dane sprzedażowe, roczne tempo wzrostu rynku oraz sytuację na świecie – Polacy kupili w 2022 roku aż 18 ton królewskiego kruszcu. Niewątpliwie wpływ na to miała bardzo wysoka inflacja (również na tle innych europejskich krajów) oraz wojna tocząca się za naszą wschodnią granicą. Co więcej, Polska – jako jeden z nielicznych europejskich krajów – w ostatnich latach zwiększyła swoje rezerwy złota (mamy 228 ton kruszcu, z czego 125,7 tony zakupiono w latach 2018–2019).
Napływy netto do funduszy ETF były ujemne, jednak tempo wyprowadzania środków ze „złotych” ETF-ów było wolniejsze niż w ubiegłym roku i wyniosło −110,4 tony względem −189 ton w 2021 roku.