- Ceny nieruchomości w Polsce wzrosły o 19% w rok
- Nowy program “Kredyt na Start” może jeszcze mocniej je rozpędzić, ostrzegają eksperci
- Coraz mniejsza liczba osób spodziewa się jego wprowadzenia
Blisko dwa razy mniej osób wierzy w wejście w życie “Kredytu na Start”
Jeden z użytkowników platformy X (dawniej “Twitter”) o nazwie “Betonowe Złoto” regularnie pytał internautów o ich zdanie na temat szans wprowadzenia inicjatywy wsparcia dla kredytobiorców.
Jeszcze w kwietniu na pytanie “Czy Kredyt #naStart wejdzie w ogóle w życie?” odpowiedzi “Tak” udzieliło 45%. Pod koniec maja było to już tylko 35%.
Z kolei w najnowszej ankiecie rozpoczętej 16 sierpnia, która jeszcze trwa, tylko 25% użytkowników Twittera ocenia, że program “Kredyt #naStart" wejdzie w życie.
Wygląda na to, że przekonanie o pomyślnym wprowadzeniu inicjatywy wśród Polaków znacznie podupadło.
Oczywiście, ankieta przeprowadzona przez użytkownika “Betonowe Złoto” nie jest idealnym odzwierciedleniem nastrojów społeczeństwa. Sceptycy zapewne zwrócą uwagę na to, że próba badania nie jest reprezentatywna i nie odpowiada przekrojowi społeczeństwa.
Z drugiej strony, każda z wykonanych ankiet uzyskała około 1000 głosów internautów. Jest to całkiem duży zbiór odpowiedzi.
Warto zwrócić uwagę na to, że badanie wykonane zostało cyklicznie na podobnej grupie osób. Profil “Betonowe Złoto” skupia użytkowników zainteresowanych sytuacją na rynku nieruchomości, a obserwujący go w dużej mierze ponownie wzięli udział w ankiecie.
Wygląda na to, że część z nich postanowiła zmienić zdanie. Grupa, która początkowo oceniała, że program “Kredyt na Start” wejdzie w życie zmniejszyła się blisko dwukrotnie.
Zobacz także: Rynek nieruchomości w Polsce przed katastrofą demograficzną. Dzietność w 2030 wyniesie 0,8
Premier Tusk zmienia narrację o Kredycie na Start
W ostatnich dniach doszło również do istotnej zmiany w rządowej narracji na temat programu “Kredyt na Start”. Najważniejsza osoba w rządzie, sam premier, w nieco innych słowach wypowiada się o pomyśle programu wsparcia mieszkalnictwa.
Choć program kredytowy oparty o “zerowe” oprocentowanie pożyczek został zapowiedziany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii już kilka miesięcy temu, to premier pod koniec zeszłego tygodnia zapowiedział poszukiwania “najlepszego, optymalnego rozwiązania”.
“Jest problem, ponieważ są zasadnicze rozbieżności, jeśli chodzi o kredyt zero. Nic na siłę, ja nie wierzę w to, że ktoś ma głupi, a ktoś ma mądry pomysł” - stwierdził premier Donald Tusk w odpowiedzi na pytanie o to, czy zamierza forsować projekt “Kredytu na Start”.
“Poszukamy wspólnie takiego rozwiązania, które realnie przyspieszy budowę mieszkań, bo to właściwie jest jedyny sens tych działań” - dodał.
W ostatnim zdaniu kryje się sedno tego, jak obecnie głowa rządu ubiera w słowa problem mieszkaniowy w Polsce. Donald Tusk zwrócił uwagę, że chodzi o wsparcie budowy mieszkań. Zatem, potrzebny jest pomysł mechanizmu wspierania strony podażowej.
Tymczasem, “Kredyt na Start” będący analogicznym rozwiązaniem do “Bezpiecznego Kredytu 2%”, jest projektem, który bezpośrednio działa na stronę popytową. Jest to nic innego jak zachęta dla potencjalnych nabywców nieruchomości do zaciągnięcia kredytu na korzystniejszych warunkach.
Program ten według obecnych założeń opierałby się o finansowe wsparcie w formie dopłat do rat. Zgodnie z projektem, “Kredyt na Start” zapewniłby w latach 2024-2025 pomoc w 100 tys. kredytach o średnie wartości 410 tys. PLN. W ciągu 10 lat program miałby kosztować około 19,4 mld PLN.
“Kredyt na Start” nie wspiera bezpośrednio budowy mieszkań, a skłania kupujących do wzięcia kredytu hipotecznego. Owszem, projekt może mieć pewien nieznaczny wpływ na zwiększenie podaży nieruchomości w dłuższym terminie, ale może to być efekt drugiego rzędu. Przede wszystkim, zwiększa on popyt na mieszkania, a to czynnik napędzający wzrost ich cen.
“Jeśli chodzi o kredyty mieszkaniowe i generalnie budownictwo, to nie będziemy się kłócić, tylko poszukamy najlepszego, optymalnego rozwiązania” - podsumował Donald Tusk, premier RP.
“Jestem optymistą, jeśli chodzi o gotowość do szukania wspólnych rozwiązań. Wszyscy jedziemy na jednym wózku i moi partnerzy dokładnie o tym wiedzą” - dodał.
Niestety, liczne zastrzeżenia do projektu zgłosił już szereg kluczowych instytucji. Wśród nich są ministerstwa klimatu, funduszy, finansów czy sprawiedliwości. Krytykę przedstawił również Narodowy Bank Polski czy rządowi koalicjanci: Polska 2050 oraz Lewica.
Zobacz również: Rekordowo źle na rynku nieruchomości. Tak będzie w Polsce bez Kredytu na Start
