Nastroje inwestycyjne były wczoraj pod wpływem słabszych od oczekiwań wyników części spółek. W efekcie, indeksy akcyjne w Europie i za oceanem umiarkowanie spadły. Rynki obligacji były względnie spokojne – rentowności na rynkach bazowych nieznacznie spadły.
Niewiele działo się także na rynku walutowym. Spekulacje o możliwości przedłużenia obowiązywania wakacji kredytowych na 2024 uderzyły w notowania krajowych banków. Nie wpłynęło to jednak istotnie na rentowności obligacji – spadły w ślad za ruchami w Niemczech i USA.
W dzisiejszym kalendarium dominują dane z USA
Pierwszy szacunek PKB za 4q22 ma wg konsensusu wskazać na utrzymanie solidnego tempa wzrostu (2,7% q/q saar vs 3,2% q/q saar w 3q22). Nowcast PKB oddziału Fed w Atlancie wskazuje wręcz na przyspieszenie wzrostu (3,5% q/q saar) względem poprzedniego kwartału. Naszym zdaniem ostatnie słabsze dane z przemysłu i handlu sugerują możliwość negatywnej niespodzianki, co sprzyjałoby narracji o zbliżaniu się końca podwyżek stóp Fed. Na dalszym planie będą dane o sprzedaży nowych domów za grudzień, które prawdopodobnie wskażą na dalsze pogłębienie dołka na rynku nieruchomości, oraz zamówienia środków trwałych za grudzień, które powinny solidnie odbić po znaczącym spadku w listopadzie. Jak co czwartek poznamy też tygodniowy raport o bezrobociu.