Tak jak wspominaliśmy na początku tygodnia, od czwartku zaczynamy lawinę publikacji danych z krajowej gospodarki. Szczegółowa rozpiska wraz z naszymi oczekiwanimi do wglądu poniżej. Zanim jednak pojawią się dane, proponujemy rzut oka na wczorajsze kwartalne badanie NBP dot. sytuacji w sektorze przedsiębiorstw. Wniosek jest jeden: perpsektywy dla wzrostu wciąż pogarszają się. To z kolei powinno automatyczne przekładać się na jeszcze mniejszą skłonność RPP do podwyżek albo wręcz formalne ogłoszenie końca cyklu.
Co nas czeka dzisiaj?
GUS opublikuje cały zestaw: PPI, produkcja przemysłowa, rynek pracy. Czego oczekujemy?
Produkcja przemysłowa: Widzimy wzrost o 9,4% r/r - równolegle do trendu z lat ubiegłych (ale wciąż znacząco powyżej). Przypominamy, że prognozujemy produkcję sprzedaną a nie wyprodukowaną. W tym może być też widoczna sprzedaż "z zapasów".
PPI: Utrzymujemy, że na rocznej dynamice inflacji producenckiej jesteśmy blisko szczytu. Nasza prognoza (25,7% r/r) jest tylko nieznacznie wyższa od konsensusu, co może wynikać z przyjętego założenia dot. rewizji danych z poprzedniego miesiąca.
Zatrudnienie: Do tej pory odporność rynku pracy była zdumiewająca i jak na razie niewiele wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało się coś zmienić. Zwolnienia powinny pojawić się relatywnie najpóźniej jako skutek spowolnienia rynku pracy. Prognozujemy, zgodnie z konsensusem, wzrost o 2,4% r/r.
Płace: Jesteśmy wysoko nad konsensusem (14,9% r/r vs. 13,1% r/r). Obstawiamy spory wpływ kolejnych dodatków inflacyjnych w górnictwie, które mają być wypłacone do końca września (+ 1,5pp do "trendu").
Poza danymi krajowymi, decyzję ws. stóp procentowych podejmie turecki bank centralny. Z kolei z USA poznamy tygodniowe dane o nowych rejestracjach bezrobotnych czy regionalny indeks koniunktury w przemyśle z Filadelfii. Ponadto, opublikowane zostaną dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym za ubiegły miesiąc, gdzie oczekiwane jest lekkie spowolnienie. Dzień zakończymy wystąpieniem członka Fed Harkera.
Szybki bieg po Szybkim Monitoringu NBP
Staramy się szybko przebiec po najnowszym Szybkim Monitoringu NBP i w tym biegu spojrzeć na niego oczami decydentów w zakresie polityki pieniężnej. Obraz, który się wyłania jest dość spójny - perspektywy spowolnienia będą zniechęcać RPP do dalszych ruchów.
Garść newsów ekonomicznych
Polska: Nastroje konsumentów z miesiąca na miesiąc coraz słabsze. Nieznaczne przesunięcie oczekiwań inflacyjnych w kierunku nieco wyższej inflacji.
???????? Dalsze pogorszenie nastrojów konsumenckich w październiku. Końca problemów nadal nie widać. Biorąc pod zmiany sposobu ataku Rosji na Ukrainę (nękanie ludności cywilnej, ataki na infrastrukturę) oraz zbliżającą się zimę, chyba poważnie można myśleć o kolejnej fali uchodźców. pic.twitter.com/3me09qtz2E
— mBank Research (@mbank_research) October 19, 2022
Strefa euro: Eurostat potwierdził 10% inflację we wrześniu. Ceny usług przyspieszyły do 4,3% r/r z 3,8% r/r. Z kolei ceny towarów wzrosły o 14% r/r wobec 13,1% r/r w sierpniu. Zarówno ceny usług jak i miary bazowe w dalszym ciągu pokazują na wyższy od sezonowego wzorca impet wzrostu. Takie dane powinny wspierać ostatnie wypowiedzi członków EBC implikujące podwyżkę stóp o 75pb na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
USA: Opublikowane wczoraj dane z rynku nieruchomości za wrzesień okazały się mieszane. Liczba zezwoleń na budowę domów wzrosła mocniej niż oczekiwano, słabiej natomiast wypadła liczba już rozpoczętych budów. Jednocześnie drugi odczyt został lekko zrewidowany w dół za sierpień. Wniosek z obydwu publikacji jest prosty: trwa kontynuacja spowolnienia, która widoczna jest także w danych o sprzedaży domów. Przypomnijmy, że z punktu widzenia efektów majątkowych to bardzo istotny element dezinflacyjnej układanki.