- Indeks S&P 500 osiągnął jedną z najdłuższych serii bez dziennego spadku o 2%
- Czy to zagraża hossie czy raczej oznacza jej podtrzymanie?
- Jaka jest prognoza ekspertów wielkiego banku dla rynku akcji?
Hossa w USA. Małe spółki z impetem do niej dołączyły
Amerykańskie spółki o małej kapitalizacji właśnie zanotowały największy tygodniowy zwrot w porównaniu do spółek o dużej kapitalizacji w historii.
Jeszcze nigdy w historii amerykańskiego rynku akcji 2 tys. małych spółek skupionych w indeksie Russell 2000 nie przebiło tygodniowej stopy zwrotu z indeksu S&P 500 o ponad 10 punktów procentowych. Przynajmniej, tak było do zeszłego tygodnia.
Wykres: Różnica między tygodniową stopą zwrotu z indeksu Russell 2000 oraz S&P 500
Źródło: Goldman Sachs Global Investment Research.
Fundusze akcji amerykańskich spółek o małej kapitalizacji odnotowały właśnie drugi co do wielkości tygodniowy napływ środków.
W ciągu ostatniego tygodnia do funduszy akcji amerykańskich spółek o małej kapitalizacji napłynęło niemal 10 mld USD, czyli tylko o 14 mld USD mniej niż w 2007 roku, czyli tuż przed wybuchem kryzysu finansowego.
Czytaj również: Akcje CrowdStrike runęły! Toną notowania spółki stojącej za globalną awarią
Prognoza dla giełdy w USA
Czy taki pozytywny będzie trwał? Według ekonomistów z Goldman Sachs, jest to całkiem możliwe.
Niezwykłe odwrócenie dynamiki utrzyma się, chyba że wielkie spółki technologiczne podniosą prognozy przychodów. Cztery ostatnie wydarzenia wyjaśniają gwałtowną rotację rynku. (1) Spowalniające dane inflacyjne i zwiększone prawdopodobieństwo, że Fed zacznie obniżać stopy procentowe we wrześniu; (2) stabilne dane dotyczące wzrostu gospodarczego; (3) wzrost prawdopodobieństwa zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach i przejęcie kontroli nad parlamentem przez Republikanów. - czytamy w analizie Goldman Sachs.
Wykres: Napływ kapitału do funduszy opartych o spółki o małej kapitalizacji.
Źródło: Bank of America Global Research, EPFR.
Można śmiało powiedzieć, że w tym tygodniu wiele wydarzyło się na rynkach, zwłaszcza na poziomie indeksów. To, co zaczęło się od rotacji kapitału z wielkich spółek technologicznych w kierunku mniejszych i procyklicznych zakątków rynku, przekształciło się w szerszy rynek napędzany ryzykiem. - stwierdzili analitycy rynku akcji w Goldman Sachs, banku inwestycyjnym.
Bardziej tradycyjne „defensywne” spółki z sektorów takich jak np. opieka zdrowotna, nieruchomości, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i obligacje, osiągają dziś lepsze wyniki. - dodali eksperci z Goldman Sachs.
Jednak to, że małe spółki radzą sobie dobrze nie oznacza, że wielkie firmy radzą sobie źle. Indeks S&P 500 już od 350 dni handlowych nie zaznał spadku o więcej niż 2% w ciągu jednej sesji.
Źródło: Bloomberg, Deutsche Bank.
W rezultacie, ten obecny trend stał się już dziesiątą najdłuższą serią bez przeceny większej niż 2% na amerykańskim rynku akcji.
Seria ta trwa już naprawdę długo, a to oznacza, że ryzyko korekty na rynku akcji w USA pozostaje podwyższone.
Patrząc nieco bliżej, oczekiwania dotyczące zysków i wyniki finansowe stanowią obecnie prawdopodobnie większe ryzyko dla akcji. Oczekiwania przed sezonem wyników za II kwartał (który już trwa) były stosunkowo wysokie. - skomentowali eksperci giełdowi banku Goldman Sachs.
Wcześniejsze lepsze wyniki spółek technologicznych o dużej kapitalizacji podniosły koncentrację na amerykańskim rynku akcji do najwyższego poziomu od dziesięcioleci. Te sześć spółek generuje 21% zysków indeksu S&P 500 i odpowiada za 30% kapitalizacji rynkowej indeksu S&P 500. Obecnie są one notowane przy wskaźniku forward P/E wynoszącym 30 pkt. w porównaniu do 16 pkt. dla indeksu S&P 500 o równej wadze. - stwierdzili eksperci Goldman Sachs.
Zobacz również: Krach na akcjach XTB. Jak wyglądają prognozy na najbliższe dni?