Ten tydzień to okres pierwszych w tym roku posiedzeń decyzyjnych amerykańskiej Rezerwy Federalnej (środa, godz. 20:00), Banku Anglii (czwartek, godz. 13:00) i Europejskiego Banku Centralnego (czwartek, godz. 14:15). W przypadku Fed oczekiwania wskazują na kolejne spowolnienie tempa podwyżek stóp procentowych. Tym razem mają one wzrosnąć o 0,25 pkt proc. do przedziału 4,50-4,75%. Byłaby to już 8 podwyżka z rzędu.
Za oczekiwaniami mniejszej skali podwyżki przemawiają dane dowodzące utrwalania się tendencji spadkowej inflacji oraz coraz szerszego oddziaływania dokonanego zacieśniania monetarnego na gospodarkę, już nie tylko na sektor nieruchomości, ale także na handel i przemysł. Podwyżka o 0,25 pkt wydaje się praktycznie przesądzona, a kluczowe znaczenie będzie miał komunikat oraz konferencja przewodniczącego Fed J.Powella. Zapewne będą one utrzymane w jastrzębim tonie oraz podkreślane powinno być znaczenie napływających danych makro dla dalszych działań Fed. W tym kontekście najważniejsze odczyty z tego tygodnia, tj. indeksy ISM oraz dane non-farm payrolls pomocne jednak w tym względzie nie będą. Obecnie rynki finansowe wyceniają jeszcze jedną podwyżkę o 0,25 pkt proc. w marcu.
W naszej ocenie nie można jednak wykluczyć żadnego ze scenariuszy, tj. zakończenia w tym tygodniu cyklu (choć nie będzie to komunikowane), a także kontynuacji zacieśniania także poza marzec. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w strefie euro, gdzie ostatnie dane co prawda także pokazały spadek inflacji headline, ale inflacja bazowa nadal rośnie oraz poprawiły się oczekiwania w związku z brakiem realizacji czarnego scenariusza dla dostępności gazu i z zliberalizowaniem polityki przeciwepidemicznej w Chinach. Tym samym oczekuje się podwyżki w czwartek o 0,50 pkt proc., a więc w takiej samej skali jak w grudniu. Prognozę tę utwierdzają ostatnie wypowiedzi Ch.Lagarde, które były zgodne z jej komunikacją z grudnia (stopy będą musiały rosnąć w stałym tempie jeszcze na kilku posiedzeniach). Oczekiwania rynkowe zakładają, że po podwyżce o 0,50 pkt proc. w tym tygodniu, w takiej samej skali wzrosną stopy w połowie marca, po czym cykl ma zostać zakończony. O ile same ścieżki stóp w USA i w strefie euro obarczone są niepewnością, to nie ulega wątpliwości, że cykl podwyżek stóp ulega stopniowo zakończeniu.
