Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Zaskakujące odkrycie hakerów pogrąża kurs spółki z GPW! Główny akcjonariusz grozi pozwami

|
selectedselectedselected
Zaskakujące odkrycie hakerów pogrąża kurs spółki z GPW! Główny akcjonariusz grozi pozwami | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W pociągach produkowanych przez notowany na GPW Newag znaleziono oprogramowanie, które celowo je unieruchamiało, a także „zaprogramowane” usterki. Na ten trop wpadli hakerzy, którzy zostali zatrudnieni do… odkrycia tajemniczego defektu serwisowanych pociągów. Akcje Newagu na środowej sesji mocno spadały, a główny akcjonariusz spółki otwarcie grozi pozwami sądowymi dziennikarzom, którzy opisują sprawę.

 

Hakerzy naprawiają pociągi

Na otwarciu środowej sesji akcje producenta taboru kolejowego i wagonów, spółki Newag, zanotowały gwałtowne spadki, sięgające niemal 19 proc. Po godz. 13:00 akcje Newagu tracą już „zaledwie” niecałe 5 proc., przy nadzwyczajnie wysokich obrotach, dochodzących do 6 mln złotych. Dla porównania - w ostatnim kwartale średnia wartość obrotu akcjami Newagu na sesji wynosiła 230 tys. PLN.

Duże ruchy notowań producenta taboru kolejowego są związane w doniesieniami medialnymi, początkowo opisanymi przez portal Zaufana Trzecia Strona, wskazującymi na to, że Newag stosował w swoich zespołach trakcyjnych oprogramowanie, które celowo unieruchamiało pociągi, a także uniemożliwiało ich naprawę firmom zewnętrznym, innym niż sam producent.

Sprawa sięga jeszcze 2022 roku, kiedy to zespoły trakcyjne Newag Impuls 45WE, należące do Kolei Dolnośląskich, zaczęły trafiać na przeglądy okresowe po przejechaniu 1 mln kilometrów. Przetarg na serwis pociągów wygrała firma Serwis Pojazdów Szynowych ASO Mieczkowski, oferując niższą cenę niż sam Newag (22 mln, zamiast 25 mln PLN).

Reklama

Serwis polegał na kompleksowym demontażu zespołów trakcyjnych i ponownym ich złożeniu, po wymianie zużytych podzespołów. Problemy pojawiły się już po serwisie, tuż przed oddaniem pociągu do użytku - serwisowane zespoły trakcyjne Newagu nie chciały ruszyć z miejsca, mimo że w żadnym z nich nie stwierdzono usterki mechanicznej i elektronicznej. Taka sytuacja powtórzyła się przy sześciu kolejnych pociągach Kolei Dolnośląskich, które trafiły na przegląd. Za każdym, razem był to model Impuls, produkowany przez Newag.

 

Cztraj również: Kontrowersyjna spółka z GPW z ogromną karą. Zarząd apeluje: "Tak nie da się funkcjonować!"

 

Sam producent odmawiał pomocy w tej sprawie. W pewnym momencie SPS doszedł do wniosku, że problem z unieruchomionymi pociągami musi być powiązany z ich oprogramowaniem. Wówczas zdecydowano się na dość niecodzienny krok i zatrudniono hakerów z grupy Dragon Sector. Zespołowi hakerów rozwikłanie tajemnicy unieruchomionych Impulsów zajęło ponad półtora miesiąca. W dodatku udało im się to tuż przed planowanym przez Koleje Dolnośląskie zerwaniem umowy z SPS i oddaniem pociągów do producenta.

Hakerzy odnaleźli w kodzie źródłowym oprogramowania sterującego zespołami trakcyjnymi Newagu zaskakujące zapisy - znajdowały się tam m.in. koordynaty lokalizacji GPS, które unieruchamiały pociąg w przypadku, gdy znajdował się on na terenie serwisów nienależących do Newagu i pozostawał w nich więcej niż 10 dni.

Oprócz tego w kodzie źródłowym znaleziono zapisy wywołujące nieistniejące usterki - np. awarię sprężarki po przekroczeniu określonej daty.

Reklama

Sprawa została dokładnie opisana przez portal Zaufana Trzecia Strona:

 

 

Sprawą zajął się już Urząd Transportu Kolejowego, który „bada sprawę”. Niewykluczone jest również, że zainteresują się nią inne organy, w tym m.in. UOKiK. Koleje Dolnośląskie rozważają wystąpienie do Newagu o odszkodowanie z powodu strat wynikających z unieruchomionych pociągów, które prze kilka miesięcy stały w serwisie.

Główny akcjonariusz Newagu Zbigniew Jakubas stwierdził, że publikacje na temat jego spółki są „nierzetelne i wprowadzające w błąd”. Dodał, że sprawą muszą zająć się „wszystkie organy i służby państwa”. Problem w tym, że nie chodziło mu o opisywane w mediach celowe unieruchamianie pociągów Newagu z poziomu oprogramowania, a o to, co media piszą o jego spółce. Jakubas dodał, że „stosowne zawiadomienia i pozwy przeciwko wszystkim osobom mającym wpływ na powstanie tego szkodliwego materiału zostaną złożone niezwłocznie”.

 

Czytaj również: Kolejna spółka zniknie z GPW? Rusza wezwanie, a oferowana cena jest zaskakująca

Reklama

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama