Do niedawna jeszcze mało komu znana spółka EC Będzin po raz kolejny daje o sobie znać. Tym razem chodzi o karę finansową w wysokości niemal 248 mln złotych, którą jej spółka zależna otrzymała za nierozliczenie się z emisji CO2. Zarząd EC Będzin zapowiedział odwołanie od kary i ostrzegł, że takie działania doprowadzą do „upadku polskiego sektora energetycznego”.
Kara za „niewykonanie niemożliwego”
Spółka EC Będzin Wytwarzanie, wchodząca w skład grupy kapitałowej notowanej na GPW Elektrociepłowni Będzin, otrzymała niemal 248 mln złotych kary finansowej od Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Kadra została nałożona w związku z nierozliczeniem przez spółkę w wymaganym terminie wielkości emisji gazów cieplarnianych w 2020 roku. EC Będzin informował po raz pierwszy o wszczęciu postępowania administracyjnego w tej sprawie przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach 23 września 2021 roku. Spółka poinformowała o tym, że złoży odwołanie od decyzji o przyznaniu kary finansowej.
Zarząd Elektrociepłowni Będzin opublikował oświadczenie na swojej stronie internetowej, pisząc o tym, że kara finansowa jest „konsekwencją systemowych rozwiązań w zakresie ograniczanie emisji CO2”, które są odzwierciedleniem głębszego problemu, „z jakim boryka się cały sektor energetyczny w Polsce”. Warto przypomnieć, że zakłady produkcyjne i konwencjonalny sektor energetyczny w UE jest zobowiązany do pokrywania kosztów certyfikatów emisji CO2 - w zależności od ilości emitowanego do atmosfery dwutlenku węgla zakłady mają obowiązek rozliczyć się z emitowanego CO2 unijnymi certyfikatami EUA, które muszą kupić na giełdzie. Jeden certyfikat odpowiada 1 tonie emisji CO2 do atmosfery.
Czytaj również : KNF zawiadamia prokuraturę w sprawie nieprawidłowości w EC Będzin
Wg danych spółki EC Będzin Wytwarzanie, w 2022 roku przychody ze sprzedaży wyniosły niecałe 322 mln złotych, natomiast łączne koszty produkcji - wliczając w to certyfikaty EUE, konieczne do rozliczenia emisji dwutlenku węgla - wyniosły 395,5 mln złotych. W komunikacie możemy przeczytać, że: „w przypadku zakupu certyfikatów CO2 spowodowałoby to deficyt w wysokości -73 mln 825 tys. zł, nie licząc pozostałych kosztów działalności operacyjnej. Należy przy tym pamiętać, że suma uzyskanych przychodów jest konsekwencją wysokości taryfy za ciepło ustanowionej dla EC Będzin Wytwarzanie przez Urząd Regulacji Energetyki oraz cen energii elektrycznej na giełdzie”.
Zarząd EC Będzin zwraca uwagę na to, że obecny kształt polityki klimatycznej w UE i taryfy narzucane przez polski rząd za pośrednictwem URE stawiają producentów energii, takich jak EC Będzin Wytwarzanie „przed zadaniem niemożliwym do zrealizowania i oderwanym od realiów ekonomicznych i gospodarczych pozostających poza naszą kontrolą”.
Przedstawiciele spółki ubolewają, że w tak niekorzystnych warunkach EC Będzin Wytwarzanie został ukarany finansowo „za niewykonanie obowiązków niemożliwych do zrealizowania”, ostrzegając że kontynuacja takich działań może doprowadzić do destabilizacji, a nawet upadku polskiego sektora energetycznego.
Zobacz także: KNF zaczyna dochodzenie w sprawie manipulacji, a kurs EC BĘDZIN rośnie o ponad 25%
W oświadczeniu pojawił się również apel do przedstawicieli przyszłego rządu „o podjęcie działań mających na celu przemyślaną reformę sposobu wdrażania polityki klimatycznej, tak aby uwzględnić realia ekonomiczne firm energetycznych oraz strategiczne znaczenie niezależności energetycznej Polski”.
Spółka nie podała jednak jakichkolwiek szczegółów dotyczących postępowania Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Na wtorkowej sesji akcje EC Będzin tracą nieco ponad 2 proc., spadając poniżej poziomu 41 PLN.
