Słynny inwestor Warren Buffet dokupił kolejny pakiet akcji Apple. Traktuje tę spółkę jako inwestycję długoterminową i planuje dalej zwiększać w niej udział funduszu Berkshire Hathaway.
4 maja w piątek na amerykańskim rynku akcji panowały optymistyczne nastroje, do których przyczyniły się dobre dane z rynku pracy. W kwietniu przybyły 164 tysiące miejsc pracy, a płace wzrosły o 0,1%, co było poniżej oczekiwań analityków, jednak stopa bezrobocia spadła do najniższego od lat poziomu 3,9%.
Dane te sprzyjały dobrym nastrojom na rynkach, co przełożyło się na wzrost cen akcji spółek, m.in. Apple. Jednak główną przyczyną wzrostu ceny akcji Apple było coś innego. W tym dniu słynny inwestor Warren Buffett ogłosił, że jego fundusz Berkshire Hathaway dokupił kolejnych 75 milionów akcji Apple za ok. 13 miliardów dolarów, do już posiadanego pakietu 165 mln akcji. Łącznie Berkshire posiada więc 240 mln akcji Apple, wartych ok. 42 miliardy dolarów. Jest to obecnie największa inwestycja w portfelu miliardera.
4 maja w piątek na amerykańskiej giełdzie cena akcji Apple wzrosła o 3,92%. Na zakończenie sesji wyniosła rekordowy poziom 183,83 USD. Dzięki temu kapitalizacja firmy wzrosła do 932,35 mld USD.
Wykres Apple - interwał dzienny
Apple może być pierwszą spółką, która może osiągnąć kapitalizację w wysokości biliona dolarów - konkuruje pod tym względem z trzema innymi gigantami technologicznymi – Amazonem, Microsoftem i Google.
Wzrost Apple rozpoczął się 1 maja, gdy spółka podała wyniki za 1 kwartał 2018 r., które były lepsze od oczekiwań analityków. Spółka osiągnęła 61,1 mld USD przychodów wobec oczekiwanych 60,86 mld USD. Przychody spółki wzrosły rok do roku o 16%. Zysk na akcję wyniósł 2,73 USD wobec oczekiwanych 2,6 USD. Jest to wzrost o 30% rok do roku. Spółka może się także pochwalić wzrostem liczby sprzedanych iPhone’ów i iPadów o 2% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Spółka sprzedała 52,2 mln sztuk iPhone’ów i 9,1 mln sztuk iPadów. Średnia cena sprzedaży iPhone’a wzrosła o 11% rok do roku. Spadła natomiast o 3% liczba sprzedanych Mac’ów w stosunku do 1 kwartału 2017 r. Marża brutto wyniosła 38,3%, co oznacza spadek o 1% rok do roku.
W tym samym dniu spółka Apple ogłosiła, że dokona wykupu swoich akcji za 100 mln USD oraz wypłaci większą o 16% dywidendę, w wysokości 73 centów na akcję.
Trzy dni później, 4 maja Warren Buffet poinformował o swoim zakupie, wyjaśniając, że akcje Apple nie są inwestycją na jeden kwartał, ale na 10-20 lat. Jak stwierdził:
„To zaskakujące, gdy czyta się opinie inwestorów po raportach, te wszystkie analizy i wszyscy zastanawiają się, co wydarzy się z Apple w kolejnym roku. Nikt nie kupuje farmy na podstawie tego, czy sądzi, że będzie padać w przyszłym roku. Ludzie kupują farmę, bo uważają, że to dobra inwestycja na 10 czy 20 lat. Odpowiednie pytanie, gdy patrzysz na kupno jakiegoś biznesu - a robisz to, kupując akcje - to gdzie on będzie za następnych 10 czy 20 lat.”
Dodał także, że „pomysł spędzania dużej ilości czasu na próbie zgadnięcia, jak dużo iPhone'ów X sprzeda się w 3-miesięcznym okresie, nie trafia w sedno sprawy. To tak jak martwienie się o liczbę sprzedanych BlackBerry 10 lat temu - tak naprawdę liczy się, co zdarzy się za 10 lat.”
Podejście Warrena Buffetta do Apple jest wyrazem jego strategii inwestycyjnej, która polega na długoterminowych inwestycjach w spółki. Chociaż Warren Buffett twierdzi, że akcje Apple są inwestycją długoterminową, z horyzontem czasowym 10-20 lat, to docenia on również zyskowność tej spółki. Jak podaje serwis CNBC, na dywidendach z akcji Apple fundusz Berkshire Hathaway będzie zarabiać 701,7 mln dolarów rocznie. Kwota ta może wzrosnąć, gdyż spółka zapowiedziała dalsze zwiększanie poziomu dywidendy.
5 maja w sobotę Warren Buffett powiedział, że będzie dążyć do tego, by fundusz Berkshire Hathaway przekroczył próg 5% akcji w spółce Apple.
