Jeśli na rynku dojdzie do faktycznego końca cyklu zacieśniania monetarnego, a Stanom Zjednoczonym uda się oddalić widmo zamknięcia rządu oraz presji zadłużeniowej, możemy spodziewać się odbicia przede wszystkim w sektorze spółek technologicznych.
Takie spółki co do zasady są odwrotnie skorelowanego do rentowności amerykańskich papierów dłużnych, które teraz mocno rosną, ale jak wynika z danych cząstkowych banków inwestycyjnych, już teraz na rynku obserwowane są pierwsze napływy kapitału do tych spółek. Zwracamy również uwagę na przedsiębiorstwa, które notowały wyraźne spadki wycen, ale nie były one podyktowane rewizjami w dół przewidywań dotyczących zysków w najbliższej przyszłości, właśnie odnotowano rewizje w górę tych przewidywań (umożliwi nam to ekspozycję zarówno na możliwe odbicie momentum na wyprzedanych spółkach oraz alokację kapitału w spółkach atrakcyjniejszych fundamentalnie).
Zobacz także: Wybory 2023 - reakcja polskiej giełdy. Notowania banków ostro w górę!
W przypadku sektorów amerykańskich pozytywne rewizje w ujęciu kwartalnym odnotowały przede wszystkim technologie (+4,4%), nieruchomości (3,6% r/r) oraz służba zdrowia (+2,0%). Największe rewizje w dół odnotowały materiały (-12,8%), dobra podstawowe (-6,5%) oraz użyteczność publiczna (-4,6%). Średnia rewizja dla gospodarki wyniosła -1,1%.
Z drugiej strony warto pamiętać, że w tym roku ekspozycja rynkowa zdominowała spółki o wysokiej kapitalizacji, które w oczach inwestorów stanowią korzystniejsze zabezpieczenie przed sytuacjami skrajnymi w związku z ich stabilną pozycją rynkową. Scenariusz zakładający powrót popytu na ryzyko mógłby poprawić pozycję low capów na giełdzie.
Czytaj również: Kalendarz makroekonomiczny: przed nami kluczowy moment dla giełdy – rynek mówi: sprawdzam!