Perspektywa podwyższenia kluczowych stóp procentowych w USA wstrząsnęła rynkami finansowymi. Od początku roku ceny akcji na rynkach całego świata znacznie się obniżyły. Indeksy amerykańskie odpadły” od historycznych szczytów.
Korekta na NASDAQ była podobnej wielkości co spadki z początku załamania pandemicznego
Technologiczny indeks stracił ponad 16 proc. Historycznie giełda w USA z reguły nie traciła jakoś mocno po starcie poprzednich cykli zacieśniających. Częściej widoczne były dalsze wzrosty cen akcji. Pamiętajmy jednak, że Fed tym razem reaguje bardzo późno i że podwyżki mogą mieć silniejszy wpływ na gospodarkę ze względu na nagromadzony w ostatnich latach dług.
Start cyklu podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną nie musi oczywiście oznaczać od razu końca trendu wzrostowego na amerykańskim rynku akcji. Jeśli następuje normalizacja polityki monetarnej to z reguły sygnał, że gospodarka znów jest na tyle silna, by wytrzymać wyższy poziom kosztu pieniądza.
W Stanach Zjednoczonych stopy procentowe są nadal na niskim poziomie
Jeśli dojdzie do ich wzrostu w marcu, zobaczymy wartości, które wciąż charakteryzują ekspansywną politykę pieniężną. W takim środowisku przedsiębiorstwa nadal są w stanie zwiększać swoje zyski oraz wypłacać dywidendy.
Wzrost stóp procentowych tłumi ryzyko inflacyjne, które wzrasta w momencie, gdy gospodarka rozwija się w podwyższonym tempie. Sytuacja pandemiczna zdecydowanie przyspieszyła tę dynamikę. Stłumienie inflacji wydłuża okres wzrostu gospodarczego a tym samym pozytywnie wpływa na perspektywy firm.
Spójrzmy na poprzednie cykle zacieśniające
W 1999 oraz w 2004 roku rynek potrzebował około czterech miesięcy, żeby „przetrawić” zmianę stóp procentowych i uświadomić sobie, że gospodarka nadal ma się dobrze. Przez pierwszy okres po podwyżce akcje znajdowały się w trendzie bocznym, po czym ponownie zaczęły rosnąć. Inaczej było w 1994 kiedy to rynek akcyjny mocniej spadał i dopiero po ok 11 miesiącach po pierwszej decyzji wzrostu stóp, indeks SP500 wyszedł powyżej poziomu sprzed startu cyklu. Mogło to wynikać z silnego zacieśniania (300 bps w ciągu roku) ale również z faktu, że indeksy nie wykazywały już wcześniej zdecydowanego trendu wzrostowego.
Najmocniejszymi spadkami rynek zareagowała w 2015 roku po pierwszej podwyżce, po której była pauza (spowodowana obawami o recesję)
Potem nastąpiło odbicie i indeks SP500 rósł po korekcie od początku 2016 roku oraz cały 2017, kiedy to Fed regularnie zaczął zacieśniać swoją politykę. W tym okresie doszło do 4 ruchów na stopach a indeks nie odnotowała większej korekty.