Russell2000 dołączył do Nasdaq’a, tworząc nowy niższy dołek. Nie jest on znaczący i nadal mieści się w zielonej strefie wsparcia, skupionej wokół ceny 1900 punktów. Jest to jednak dowód, że presja ze strony podaży narasta.
Potwierdziły się także założenia, że powrót do poziomu 2100 punktów był korektą, a bieżące spadki są impulsem. Teraz należy poszukać odpowiedzi na pytanie, czy bieżący impuls będzie kontynuowany. Aktualnie zatrzymał się on na linii 38.2%. Wcześniej długo broniona była linia 23.6%, wiec teraz pora na 50% zniesienie. Znajduje się ono na poziomie 1700 punktów i pokrywa się ze szczytem z 2020 roku. Już z tylko z tego powodu warty jest on wskazania z perspektywy analizy technicznej.
Kolejne słupki histogramu wskaźnika MACD potwierdzają dominację podaży. Jeżeli powiążemy to z reakcją byków z miejsc zaznaczonych strzałkami wzrostowymi, kiedy w szybkim tempie następowało odbicie od zielonego wsparcia, to teraz wygląda to wyjątkowo blado. Jeżeli w najbliższych 1-2 dniach popyt nie przejmie inicjatywy, to oscylator MACD może okazać się dobrym prognostykiem na dalszą przyszłość.