Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki zagraniczne: pogoń za wzrostami, jastrzębia pauza Fed

|
selectedselectedselected
Rynki zagraniczne: pogoń za wzrostami, jastrzębia pauza Fed | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W zakończonym tygodniu globalne rynki akcji miały za sobą jeden z najważniejszych okresów kończącego się za chwilę kwartału. Centralnym punktem było oczekiwane i wyceniane od tygodni posiedzenie FOMC, które miało przynieść pauzę w trwającym kilkanaście miesięcy cyklu podwyżek ceny kredytu w USA. Bazowym scenariuszem musiał być układ, w którym inwestorzy sprzedadzą oczekiwane fakty, a na rynki zawita korekta ostatnich fal wzrostowych. 

 

W finale jastrzębia pauza Fed i oczekiwanie, iż amerykański bank centralny wróci do podwyżek ceny kredytu na lipcowym posiedzeniu FOMC stały się pretekstem do skrajnie krótkiej realizacji zysków, która zmieniła się w wymarsz średnich na nowe, tegoroczne maksima oraz nowe rekordy hossy. Standardem były kilkuprocentowe zwyżki najważniejszych indeksów, nowe rekordy hossy lub nawet nowe, historyczne maksima. Całość zsumowała się w nową dawkę optymizmu, która w finale wyzwoliła spekulacje o przesadnej sile rynków w kontekście niepewności, co do dalszego scenariusza ekonomicznego w głównych gospodarkach świata oraz agresji banków centralnych w walce z inflacją. Nie ma wątpliwości, iż ważnym elementem były też układy techniczne i momentum rynków, które – zwłaszcza w ostatnim czasie – wymusiły na inwestorach pogoń za odjeżdżającymi szybko cenami. Całość zsumowała się w kolejny dobry tydzień dla akcji.

 

Patrząc w bliską przyszłość wzrosty jawią się lokalnie jako przesadzone, a rynki mocno wykupione, co zresztą sygnalizują gremialnie wskaźniki techniczne. Jednak wspomniane wcześniej momentum nie pozostawia wątpliwości, iż popyt dysponuje przewagą, a podaż stale operuje bez argumentów lub zmiennymi, które nie chcą się materializować faktami na rynku. Starczy odnotować, iż większość fundamentalnych obaw inwestorów jest ciągle raczej potencjalna niż faktyczna. Scenariusz recesyjny w USA zaczyna być wypychany przez scenariusz z miękkim lądowaniem. Inflacja spada z dynamiką, która może nie jest szczególnie imponująca i daleka od pożądanej przez Fed, ale w trendzie wzmacniającym spekulacje o finale cyklu w polityce monetarnej. W efekcie inwestorów nie straszą już sygnały, iż zawęża się przestrzeń do szybkich obniżek ceny kredytu, a na plan pierwszy wybijają się układy z wejściem polityki monetarnej w fazę stabilizacji i czekania na efekty podjętych już działań. Na rynku rośnie też przekonanie, iż scenariusz recesyjny został wyceniony przesadnymi spadkami giełd w zeszłym roku, a marcowe tąpnięcia wywołane paniką bankową na tyle wyhamowały odbicia po bessie, że nadszedł czas pogoni za nieco bardziej optymistycznymi scenariuszami oraz pozycjonowania się pod kolejny cykl zysków spółek.

Reklama

 

Kolejny tydzień czerwca jawi się w tym układzie jako punkt, w którym skupienie na sytuacji makro i perspektywach gospodarczych zacznie powoli ustępować miejsca zbliżającemu się sezonowi wyników spółek za II kwartał. W tym kontekście wyceny jawią się jako lekko przesadzone, ale dopiero wyniki – oraz prognozy spółek na przyszłość – pozwolą realnie zmierzyć się inwestorom z wycenami. W szerszej perspektywie patrząc warto też pamiętać, iż w połowie roku gra naprawdę toczy się już o to, jak będzie wyglądała sytuacja fundamentalna spółek w przyszłym roku. Bieżący jest już raczej wyceniony, bo rynki stale mają tendencje do wyceniania przyszłości gospodarczej i fundamentalnej w perspektywie kolejnych dwóch, trzech kwartałów. Naprawdę więc dziś gra toczy się o to, co będzie działo się ze spółkami w 2024 roku. Takie założenie nie wyklucza oczywiście korekty ostatnich zwyżek, które na części rynków – jak np. amerykański Nasdaq – przekraczają już 30 procent w perspektywie year-to-date lub zbliżają się nawet do 40 procent. Dlatego warto liczyć się z cofnięciami, nawet jeśli momentum pozostaje silnie wzrostowe. Korekty będą jednak wykorzystywane do zakupów i pozycjonowanie się pod kontynuacje zwyżek w przyszłości.

Zobacz także: To będzie ważny tydzień dla kursu funta brytyjskiego! Notowania dolara i euro pod presją nadchodzących danych

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Adam Stańczak

Adam Stańczak

Przed rozpoczęciem współpracy z DM BOŚ szef analiz w jednym z biur maklerskich. Od kilku lat komentator Prosto z Rynku oraz twórca biuletynu Rynki walutowe i zagraniczne. Związany z rynkiem kapitałowym od lat 90-tych.


Reklama
Reklama