Recesja w Chinach
Chiny jako największy producent i konsument stali ma znaczący wpływ na koniunkturę i globalne trendy branży stalowej. W tym momencie sytuacja w państwie środka nie wygląda najlepiej, drugi miesiąc z rzędu wskaźniki PMI wskazują poziom poniżej 50. Globalne agencje ratingowe prognozują niższy wzrost gospodarczy w 2022 roku. Stanowcza polityka Pekinu wobec COVID-19 wywołuje zaburzenia na wszystkich etapach łańcucha dostaw. Utrzymanie lub pogłębienie obecnej sytuacji może być negatywne nie tylko dla perspektyw rynku stalowego, ale i całej gospodarki. Na czym ucierpiałyby wyniki i perspektywy Cognora.
Spadek bazy kosztowej producentów wielkopiecowych
Drogi wsad hutniczy w postaci rudy żelaza, węgla koksowego i złomu stalowego skutecznie utrzymuje ceny stali na wysokich poziomach. Mając na względzie problemy produkcyjne globalnych spółek wydobywczych nie należy oczekiwać, aby sytuacja szybko uległa znacznej zmianie, jednak ponownie bardzo ważna jest kondycja gospodarki Chińskiej i ciągłość jej zamówień. Chiny odpowiadają za 70% morskiego rynku rudy żelaza.
Szybka odbudowa zdolności produkcji stali na Ukrainie
Ukraina to duży i znaczący w regionie producent stali i rudy żelaza. Agresja Rosji spowodowała zniszczenie części zakładów, a w niektórych wstrzymanie produkcji. Większość mocy produkcyjnych zlokalizowana jest na wschodzie kraju, gdzie toczą się działania militarne. Mimo to, Ukraina dość szybko jak na wciąż trwający konflikt odbudowuje swoje zdolności. Gdyby Ukrainie udało się przywrócić produkcję stali, aby jeszcze w 2022 roku ponownie wykorzystywać swoje limity eksportowe to byłaby to negatywna informacja dla kształtowania się cen stali w Europie i tym samym dla marżowości Cognora.
Ryzyko rosnących kosztów operacyjnych
Głównym składnikiem kosztów Cognora jest złom stalowy. Brak rosyjskiego złomu i silny popyt z Turcji przełożył się na gwałtowny wzrost cen złomu. Utrzymanie się cen na niezmienionych poziomach przy oczekiwanym spadku cen produktów stalowych będzie silnie wpływało na zmniejszenie spreadów. W tym momencie ceny stali wzrosły więcej niż złom jednak sytuacja może ulec zmianie. Co działałoby na niekorzyść spółki.
Ryzyko awarii huty Ferrostal
Huta Ferrostal miała zaplanowany przestój modernizacyjny przed rokiem. Nie odbył się on z uwagi na wyjątkowo sprzyjające warunki rynkowe, sytuacje nie zmieniła się jednak od prawie roku i huta działa bez rutynowego przestoju, tym samym zwiększając ryzyko potencjalnej awarii i konieczności wstrzymania produkcji.
Zniesienie zakazu importu stali z Rosji i Białorusi
Unia Europejska w odpowiedzi na agresję Rosji nałożyła embargo na towary stalowe wyprodukowane w Rosji i Białorusi. Gdyby zakaz ten został zdjęty ceny stali w Europie powinny gwałtownie spaść, co uderzyłoby w wyniki sprzedaży Cognora.
Osłabienie budownictwa w Europie oraz brak odbudowy branży motoryzacyjnej
Rynek budownictwa i motoryzacji jest największym odbiorcom produktów holdingu. Dlatego performance tych gałęzi gospodarki jest dla spółki szczególnie ważny. Rynek nieruchomości w otoczeniu rosnących stóp procentowy powinien być słabszy, jednak oczekuje się stabilnych wydatków na infrastrukturę. W branży motoryzacyjnej od dłuższego czasu oczekiwany jest powrót zamówień i produkcji. Przerwane łańcuchy dostaw od wybuchu pandemii stoją na drodze do odbudowy automotive. Gdyby jednak zabrakło zamówień z budownictwa oraz przemysłu samochodowego, ceny stali powinny się silniej korygować.
Ryzyko związane z COVID-19
Obecnie nie zaobserwowano spadku wyników grupy wywołanego pandemią COVID-19. Jednak ze względu na wyjątkowość obecnej sytuacji oraz niepewność dot. dalszego przebiegu pandemii, nie można wykluczyć negatywnego wpływu pandemii. To zagrożenie niekoniecznie musi materializować się w granicach naszego kraju, ale silne zaburzenia łańcucha dostaw mogą skutecznie zmniejszyć lub odroczyć w czasie zamówienia produktów Cognora.
Ryzyko eskalacji wojny
Mimo, że sam konflikt pozytywnie wpłynął na ceny produktów stalowych, to dalsza jego eskalacja byłaby raczej negatywna dla spółki. W scenariuszu eskalacyjnym nie doszłoby już do dalszego ograniczenia podaży, lecz do pogarszanie prognoz wzrostu gospodarczego.