Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Giełda akcji jak przed pęknięciem bańki internetowej. Niepokojący sygnał

|
selectedselectedselected

Amerykańska giełda zdominowana jest przez wielkie spółki. W tle notowania małych firmy radzą sobie znacznie gorzej. Podobnie było przed pęknięciem bańki dot-com. Czy to powód do obaw o dużą korektę?

Giełda akcji jak przed pęknięciem bańki internetowej. Niepokojący sygnał
Freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Jak duża jest różnica w wynikach małych i wielkich spółek na giełdzie w USA?
  • Czy to zagrożenie dla hossy?
  • Co oznacza to dla przyszłości rynku akcji?

 

Giełda dwóch prędkości w USA

Giełda akcji w USA doświadcza coraz większej dysproporcji pod względem wyników małych i dużych spółek. Notowania wielkich firm mocno zyskują, a w przypadku małych podmiotów trwa stagnacja.

Akcje amerykańskich spółek o małej kapitalizacji zanotowały właśnie najgorszy początek roku w odniesieniu do indeksu S&P 500 w całej swojej historii. 

Kurs indeksu Russell 2000, który skupia 2000 małych spółek z giełdy w USA wzrósł o zaledwie 1,5% w ciągu pierwszej połowy 2024 roku. Jednocześnie, indeks S&P 500 zyskał blisko 15%.

Reklama

 

Wykres: Różnica między wynikami Russell 2000 a S&P 500 na przestrzeni ostatnich 45 lat


Źródło: Bloomberg.

 

To już trzeci trzeci rok z rzędu, w którym indeks Russell 2000 osiągnął gorsze wyniki niż S&P 500 w pierwszej połowie roku.

Reklama

Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce pod koniec lat 90., gdy amerykańska giełda wspinała się coraz wyżej pompując balonik internetowej bańki spekulacyjnej. Niedługo potem, nadeszła pokaźna korekta i bessa.

To był również jedyny raz wcześniej, gdy Russell 2000 notował gorszą roczną stopę zwrotu 3 lata z rzędu.

W rezultacie, akcje amerykańskich spółek o małej kapitalizacji są najtańsze w stosunku do akcji o dużej kapitalizacji od 23 lat. 

W ciągu ostatnich trzech lat kurs indeksu Russell 2000 spadł o 12%. W tym samym czasie indeks S&P 500 wzrósł o 28%.

 

Reklama

Wykres: Porównanie notowań indeksu Russell 2000 oraz S&P 500 w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Źródło: Bloomberg, Financial Times.

 

Jeszcze większa dysproporcja ma miejsce, gdy porównamy komponenty Russell 2000 z wąskim gronem gigantów zwanych “Wspaniałą Siódemką”, czyli “Magnificent 7”.

Reklama

Od 2020 roku kurs przeciętnej spółki z indeksu Russell 2000 wzrósł o 17%. Jednocześnie notowania Apple, Amazon, Google, Meta, Microsoft, Nvidia czy Tesla zyskały średnio 400%. Jest to o ponad 23 razy większy zwrot z inwestycji!

 

Wykres: Porównanie wyników Russell 2000 oraz spółek “Magnificent 7”

Źródło: Bloomberg.

Reklama

 

Taka dysproporcja może prowadzić do nierównomiernego rozwoju rynku i podważać stabilność ogólnej hossy na amerykańskiej giełdzie.
 

Zobacz także: Giełda jak po krachu z 1929 roku. Alarmujące dane

 

Hossa w USA, ale tylko dużych spółek

Niski wzrost Russell 2000 w porównaniu do znaczącego wzrostu S&P 500 może sugerować, że obecna hossa koncentruje się głównie na dużych spółkach.

Reklama

Inwestorzy preferują większe, bardziej stabilne spółki, co prowadzi do ich nadmiernej wyceny i ryzyka korekty. Z jednej strony, może to wskazywać na przegrzanie segmentu dużych spółek na rynku.

Słabe wyniki małych spółek mogą z kolei świadczyć o braku szerokiego poparcia dla hossy. To potencjalnie zwiększa ryzyko jej krótkotrwałości.

Dodatkowo, inwestorzy mogą być ostrożni w obliczu niepewności w szerokiej gospodarce, którą reprezentują małe walory. To sprawia, że preferują technologicznych gigantów.

 

Zobacz również: Nowe prognozy dla giełdy robią duże wrażenie. To będzie potężny wzrost akcji, szacuje wielki bank

Reklama

 

Jeśli wzrost S&P 500 nie jest wspierany przez szerszy rynek, hossa może być bardziej podatna na załamanie, co mogłoby mieć poważne konsekwencje dla całego rynku akcji.

Preferencja dla większych spółek może być również spowodowana ich większą odpornością na wahania rynkowe i lepszym dostępem do kapitału. Taka sytuacja może sygnalizować zwiększone ryzyko w segmencie małych spółek.

Dysproporcję stóp zwrotu z inwestycji w małe i duże spółki może być również efektem zaangażowania inwestorów z zagranicy. Często wybierają oni większe, bardziej znane spółki z S&P 500 ze względu na ich stabilność, międzynarodową działalność oraz renomę.

To dodatkowe zainteresowanie może napędzać wzrost S&P 500, jednocześnie pozostawiając małe spółki z Russell 2000 w tyle, co może wpłynąć na ograniczoną hossę i zwiększone ryzyko przegrzania rynku dużych spółek.

Reklama

 

Czytaj także: Rafał Zaorski pozbywa się akcji spółki Jacka Bartosiaka? Kupcem znany ekspert gamedev

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji

Reklama