Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Pasywne inwestowanie wychodzi z mody czy jest po prostu nieefektywne?

|
selectedselectedselected
Pasywne inwestowanie wychodzi z mody czy jest po prostu nieefektywne?  | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Podczas ostatniej konferencji WallStreet organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, Michał Masłowski – wiceprezes SII – zaprosił mnie do rozmowy dotyczącej tego, czy możliwe jest wytrwanie w jednej strategii inwestycyjnej przez 30 lat? Temat jest nieco pokłosiem pewnych tez stawianych przez zwolenników inwestowania pasywnego.

Nagranie rozmowy (mam nadzieję) będzie dostępne w sieci, na razie jednak chciałbym odnieść się do pewnego odbioru tego co mówiłem podczas naszego spotkania. Część słuchaczy uznała, że zaorałem ideę pasywnego inwestowania, cześć (znacznie bardziej słusznie) – modę na pasywne inwestowanie.

Według mnie, niczego nie próbowałem deskredytować, orać czy krytykować, chciałem raczej stanąć, jak przy wielu różnych tematach – w pewnej opozycji do chwilowej euforii związanej z „nowym tematem”. Jestem obecny na rynku od trzydziestu lat, dokładnie od takiego czasu, jaki w temacie wybrał Michał. Założenie, że możemy wytrwać w jednej strategii przez trzy dekady zakładałoby, że albo człowiek się nie rozwija, albo wie już wszystko.

 

Reklama

 

Oczywiście ta druga opcja jest jak najbardziej naturalna – gdy jesteśmy zadufanymi w sobie nastolatkami, a nawet dwudziestolatkami, uważamy, że wiemy już wszystko i że starzy/wapniaki/boomersi (w zależności od epoki proszę sobie wybrać) nic nie wiedzą o nowych czasach. W dużym skrócie być może w jakimś wszechświecie istnieją dwudziestolatkowie, którzy odkładają już wówczas na emeryturę, bo ktoś ich przekonał, że pasywne czyli bierne inwestowanie jest najlepszym z możliwych wyborów.

Tymczasem w naszej rzeczywistości, młodych „rozpiera energia” – chcą działać, podejmować ryzyko, budować nowe światy, zarabiać szybko i dużo, odkrywać nowe lądy i nowe możliwości. Bierne siedzenie i czekanie, aż zbuduje się ich majątek za 30(!) lat, czyli więcej niż mają, po prostu jest niemożliwe.

Pasywne inwestowanie jest świetną opcją. Przepraszam…, jest jedną z wielu świetnych opcji. Ale do tego musimy dojrzeć, dorosnąć, przekonać się. A przede wszystkim nie uwierzyć nikomu, że jest to remedium na wszystko. W inwestowaniu, gdzie chodzi o pieniądze, które wpływają na nasze emocje, na nasze procesy decyzyjne, na nasze wybory życiowe, nie ma łatwych rozwiązań.

Reklama

 

Inwestowanie jest trudne. Aktywne inwestowanie jest trudne, pasywne inwestowanie jest trudne. Nie istnieje metoda łatwa i przyjemna, bo utrata pieniędzy wiąże się z fizycznym odczuwaniem bólu. Trzeba wielu lat doświadczenia, żeby zainwestować swoje własne pieniądze i ignorować to, co z nimi się dzieje. To, że okresowo mogą przynosić straty. Nie bez powodu  jednym z pytań, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć, przed rozpoczęciem jakiejkolwiek inwestycji jest pytanie o to, jaką wielkość straty jesteśmy w stanie zaakceptować.

Czy to będzie aktywne, czy pasywne – w inwestowaniu strata może się pojawić. I co zrobumy wtedy, gdy będzie ona 20, 30 czy więcej procentowa, bo okaże się, że jesteśmy wyjątkowymi pechowcami i trafiliśmy na szczyt z początkiem naszej inwestycji (Szczęściarze i pechowcy)?

Admiratorzy pasywnego inwestowania wyciągną statystyki, wykładniczo rosnące wykresy i powiedzą „bądź spokojny”. A co jeśli Tobie właśnie zawaliło się życie prywatne, zawodowe i potrzebujesz tych środków? Masz czekać i być spokojnym? Pieniądze są narzędziem, a nie skarbem, który niczym smok mamy kolekcjonować i strzec.

 

Zobacz także: Póki Fed nie zmieni podejścia złoto nie odetchnie! Kurs metalu szlachetnego pogłębi spadki?

Reklama

 

 

Jesteśmy różni – jedni z nas potrafią wyznaczyć sobie cele związane z pieniędzmi inni nie. Wspominałem niegdyś o badaniach Dominiki Maison dotyczących celów związanych z oszczędzaniem pieniędzy (Cel czy brak konkretnego celu) – kluczowe było w tych badaniach to, że różnimy się motywacjami. Cóż za zaskoczenie, prawda? Niestety zanim my sami dojdziemy do tego, czy idea pasywności czy aktywności jest dla nas lepsza może minąć wiele dekad. Co więcej – nasze podejście będzie ewoluować. A wielu z nas, będzie miało portfel bardzo zróżnicowany.

Naturalnie przy okazji tej dyskusji padają również słowa o tym, by jak najwcześniej odkładać małe kwoty. Bo gdybyśmy zaczęli nawet od 100 złotych 30 lat temu, to…

 

Reklama

No właśnie, nie mogę sobie odmówić odwołania do jeszcze jednego mojego tekstu z przeszłości. Sprzed trzynastu lat – w zasadzie mówi o tym samym. Gdzie zniknęły moje miliony, czyli dysfunkcja procentu składanego.

Jeśli uważacie Państwo, że „zaorałem” ideę pasywnego inwestowania, to śpieszę raz jeszcze wyjaśnić – bardziej w tym wszystkim chodzi mi o nasze ludzkie skłonności, dysfunkcje i ograniczenia. To trochę jak z socjalizmem – w teorii idea jest świetna. A praktyce, w jej realizacji przeszkadza człowiek.

 

Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Czytaj więcej 

Reklama

 

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Grzegorz Zalewski

Grzegorz Zalewski

Grzegorz Zalewski – Na rynku od 1993 r. Twórca portalu futures.pl Autor książki “Kontrakty terminowe w praktyce” i “Droga inwestora”. Prowadzi szkolenia dot. analizy technicznej, instrumentów pochodnych. Pisuje felietony od 1996 r. na różnych łamach pod ogólnym hasłem “wokół parkietu?”.


Reklama
Reklama