Rentowności długoterminowych obligacji na rynkach bazowych w ubiegłym tygodniu utrzymały się w trendzie bocznym. Na krótkim końcu obserwowaliśmy jednak wzrosty rentowności, od około 10pb dla niemieckiej 2latki i 20pb w przypadku amerykańskiej. Z kolei rentowności SPW podniosły się o od 15pb na długim końcu do przeszło 20pb na krótkim. To przede wszystkim efekt dużej zmiany w oczekiwaniach rynkowych na ścieżkę stóp NBP po ostatnim posiedzeniu RPP.
Publikowane w tym tygodniu dane, szczególnie spowalniająca inflacja CPI z USA, powinny zahamować ostatnie wzrosty rentowności na rynkach bazowych. Gdyby jednak doszło do zaskoczeń po wyższej stronie, to szczególnie krzywa amerykańska może się podnieść. Ostatnie dni przyniosły nie tylko utrzymanie jastrzębiej retoryki przez Fed, ale także nieudaną aukcję amerykańskich 30latek. Nie spodziewamy się jednak, aby w tym cyklu rentowność amerykańskiej 10latki miał ponownie przetestować poziom 5%.
Krótkoterminowe perspektywy SPW nadal oceniamy negatywnie. Komentarze z RPP wskazują, że ścieżka stóp w Polsce będzie wyższa od wcześniejszych oczekiwań przez co najmniej 2 lata. To ryzyko szczególnie dla krótkiego końca. W przypadku długiego negatywnym czynnikiem mogą być ew. kolejne informacje o planach wydatkowych nowej koalicji. Spodziewamy się, że mogą one wzrosnąć o około 1%PKB względem już napiętego projektu przyszłorocznego budżetu.
Zobacz także: Mindset bez tajemnic – cała akcja toczy się w głowie inwestora, a nie na rynku?