Po grudniowych zwrotach w nastawieniu EBC i Fed, które stało się jeszcze bardziej gołębie, giełdowe byki miały trudne zadanie wyciągania indeksów na koniec roku, co udało się tylko połowicznie. Indeksy przy Wall Street zamknęły tydzień małymi minusami, ale byłyby one znacznie większe gdyby nie czwartkowy optymizm, wywołany byle pretekstem – podawano za powód wzrostów większą tygodniową liczbę nowych bezrobotnych w USA, co miałoby być dowodem na słabnięcie rynku pracy. Raczej jednak próbowano łapać się czegokolwiek, aby tydzień nie skończył się bardzo źle. W grze pozostaje bowiem nieubłagany Fed i dalsza walka z inflacją, chociaż rok 2023 pewnie przyniesie na tym polu w końcu sukcesy, a giełdy zaczną to dyskontować wzrostami.
Łatwiejsze zadanie miały byki na GPW, gdzie prawdopodobnie podwyżki stóp zakończyły się już, a od październikowego dołka polskie akcje, szczególnie te większych i płynniejszych spółek, cieszą się sporym powodzeniem inwestorów zagranicznych. WIG zyskał na koniec tygodnia 0,7%, napędzany przede wszystkim wzrostami średnich spółek z indeksu mWIG40 +1,3%). Największy na to wpływ miał prawie 30-procentowy skok notowań Bogdanki po tym, jak podpisała ona aneksy do umów długoterminowych na sprzedaż węgla, podnoszące o ponad 100% ich pozostałą wartość. Z dużych spółek na uwagę zasługuje wzrost notowań CCC o 7% bez informacji ze spółki. Poza tym mocna była energetyka i surowce. Po słabym outlooku na 2023 r. dalej spadały notowań Kęt (-1,8%).
Po dwóch tygodniach marazmu i słabszej aktywności inwestorów, rynki budzą się do życia, a pomagać w tym będzie z pewnością wypchane kalendarium makro. Już w poniedziałek publikowane były indeksy PMI dla przemysłu z krajów europejskich – dla całej strefy euro indeks ten był zgodny z oczekiwaniami, a dla Polski okazał się nieco lepszy. W dalszej części tygodnia uwaga będzie się skupiać na usługowych indeksach PMI, indeksach ISM dla usług i przemysłu z USA, wstępnych szacunkach inflacji konsumenckiej w grudniu ze strefy euro, a dodatkowo jeszcze miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy.