Poprzednia sesja w skrócie. Po bardzo udanym zeszłym tygodniu, poniedziałek przyniósł stonowanie nastrojów na głównych parkietach, w szczególności w Europie. Niemiecki DAX czy francuski CAC40 straciły w okolicy 0,50%. Inwestorów z Frankfurtu nad Menem nie wspierał odczyty indeksu Instytutu Ifo.
Wskaźnik obrazuje nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Odczyt grudniowy okazał się słabszy od oczekiwań (86,4 pkt. vs 87,8 pkt.), a także od poziomu z listopada (87,2 pkt.). Zdecydowanie lepiej radziły sobie indeksy za oceanem, gdzie wsparciem pozostawał gołębi wydźwięk ostatnich komentarzy członków Fed. Indeks S&P500 zyskał 0,45% zbliżając się do historycznego szczytu z początku 2022 r. Z kolei swój historyczny rekord w cenach zamknięcia poprawił technologiczny Nasdaq100, który zyskał ponad 0,60% i przekroczył poziom 16 729 pkt.
Na GPW również panował optymizm, chociaż przebieg sesji był bardzo spokojny, a więcej zaczęło się dziać pod koniec handlu. WIG20 finalnie zyskał ponad 0,60% przy obrotach na poziomie 0,9 mld PLN. W czołówce blue chips znalazł się sektor bankowy, a notowania PKO BP oraz Pekao SA przekroczyły 2,0%. Na drugim biegunie znalazł się kurs Asseco Poland ze spadkiem 3,30%. Na uwagę zasługuje segment średnich spółek, gdzie mWIG40 zyskał 1,32%. Indeks zakończył handel na poziomie 5835 pkt. i tylko 20 pkt. dzieli go od osiągnięcia nowego historycznego maksimum (ATH).
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Tak jak wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu, kalendarium makroekonomiczne w przedświątecznym tygodniu jest relatywnie puste, w szczególności w dniu dzisiejszym. Poznamy jedynie decyzję co do poziomu stóp procentowych na Węgrzech oraz finalny odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro, który nie cieszy się już takim zainteresowaniem jak wstępna publikacja. W rezultacie decyzjami inwestorów w większym stopniu kierować będą nastroje rynkowe. A te wg popularnego wskaźnika przygotowywanego przez CNN, czyli Fear&Greed Index pozostają bardzo dobre. Od piątkowej sesji znajdują się w strefie „ekstremalnej chciwości” – ostatni poziom 75 pkt. widziany był na początku sierpnia br. Bardziej niedźwiedzi inwestorzy odczytują ten poziom jako kontrariański sygnał końca wzrostów. Rzeczywiście, ostatnie dni przyniosły wyhamowanie dynamiki wzrostów a prawdopodobieństwo korekty narasta. Jednak jak pokazuje historia, wspomniany wskaźnik powyżej poziomu granicznego, czyli 75 pkt. znajdował się nawet kilka tygodni czy miesięcy.
Zobacz także: Historycznie wysokie zainteresowanie akcjami! Te prognozy sprzyjają inwestycjom