Przełom stycznia i lutego to jak co roku rozpoczęcie sezonu publikacji wyników za czwarty kwartał oraz za cały rok. Amerykańskie otwarcie sezonu wyników kwartalnych przebiegło nad wyraz pozytywnie. Większość spółek zaraportowała większe zyski i przychody, często przekraczając przy tym oczekiwania analityków.
W odmiennych nastrojach są inwestorzy z GPW,
dla których otwarcie sezonu wyników to raczej przypomnienie o obawach odnośnie najważniejszych spółek z rynku. Wśród blue chipów notowanych na naszym parkiecie, sezon wyników zazwyczaj otwiera PKN Orlen - tak też stało się w tym roku.
Wyniki PKN Orlen z zeszłego czwartku, 30 stycznia, negatywnie zaskoczyły inwestorów. Dane były nie tylko gorsze rok do roku pod względem zysku netto czy przychodów, ale także nie spełniły oczekiwań analityków. Oczekiwali oni wyższych poziomów wszystkich kluczowych parametrów finansowych, w tym chociażby przychodów, zysku netto i EBITDA. Największe rozczarowanie przyniósł poziom zysku netto, który był gorszy w stosunku do oczekiwań o 17,5%, a przy tym słabszy o 14,5% rok do roku (w stosunku do czwartego kwartału 2018 roku). Dla inwestorów dane te wieszczą przede wszystkim niższą dywidendę. Załamanie notowań po ogłoszeniu wyników finansowych trwało przez kolejne kilka dni, przynosząc spadek kursu o ponad 6%.
PKN, wykres dzienny, 04.02.2020r. źródło: https://squaber.com/pl/stock/GPW/PKN
Słabe dane finansowe są niestety tylko zwieńczeniem serii negatywnych informacji,
które muszą wycenić inwestorzy. Spadek notowań ropy, w związku z obawami o wzrost gospodarczy w Chinach w pierwszym kwartale 2020 roku, spowodowało niepewność na tym rynku i prawdopodobny spadek marż. Nad Orlenem wisi dodatkowo widmo zakupu akcji Energi, które może dojść do skutku, jako że Energa uznała cenę w wezwaniu za odpowiadającą wartości godziwej przedsiębiorstwa (źródło). Inwestorzy giełdowi są bardzo niechętni przejęciu przez PKN Orlen spółki Energa i traktują tę transakcję jako podyktowaną pobudkami politycznymi. Od początku roku Orlen stracił już ponad 12%, a w lutym notowania znalazły się na swoich trzyletnich minimach.
O problemach banków, związanych z kredytami we frankach i negatywnym dla instytucji finansowych orzeczeniem TSUE, na poniedziałkowej sesji (z 3 lutego) przypomniał Bank Millennium. Przed rozpoczęciem handlu, spółka zaprezentowała wstępny skonsolidowany raport za 2019 rok. Zysk netto w czwartym kwartale 2019 roku wyniósł zaledwie 27 milionów – jest to 80% mniej, niż przed kwartałem i aż 185 milionów mniej, niż w analogicznym okresie przed rokiem (źródło).
Słaby wynik można złożyć na karb zwiększenia do 223 mln PLN rezerwy związanej z walutowymi kredytami hipotecznymi. Również w tym przypadku analitycy rynkowi zostali zaskoczeni skalą odpisów, spodziewali się bowiem zysku na poziomie 50 mln PLN.
MIL, wykres dzienny, 04.02.2020r. źródło: https://squaber.com/pl/stock/GPW/MIL
Na otarcie łez inwestorów, dobre wyniki podał Quercus TFI.
Spółka powraca do regularnej zyskowności po kilku kwartałach związanych ze wzmożonymi odpisami i przeszacowaniami wartości obligacji GetBack. Poprawa wyników Quercus TFI wskazuje także na stopniowo poprawiającą się sytuację na polskim rynku kapitałowym.
Najważniejsze dla przyszłych notowań indeksu WIG20 są jednak zbliżające się wyniki gigantów takich, jak Pekao czy PZU. Kluczowy będzie raport PKO BP, jako że spółka ta ma największy udział w indeksie. Największy polski bank swój raport publikuje 12 lutego, w środę.
PKO BP poinformowało już rynek, że rezerwa na ryzyko prawne, związane z umowami na hipoteczne kredyty walutowe, obciąży wynik za czwarty kwartał 2019 roku kwotą prawie 450 mln PLN. Obserwując notowania spółki w ostatnich tygodniach można odnieść wrażenie, że rynek przez długi czas czekał na jakiekolwiek dane na temat kredytów walutowych z tego banku. Wynikiem tego była szeroka konsolidacja kursu od połowy grudnia 2019, która zawierała się między 34 a 36 PLN. Po podaniu informacji odnośnie stworzenia rezerwy, notowania PKO BP zachowywały się dużo lepiej, na sesji wtorkowej, z 4 lutego, zanotowały nawet wzrost o ponad 3%.
PKO, wykres dzienny, 04.02.2020r. źródło: https://squaber.com/pl/stock/GPW/PKO
Słabe otwarcie sezonu wyników finansowych na GPW wpisało się w negatywne nastroje na indeksie WIG20,
związane z globalnymi obawami o rozszerzenie się zachorowań na koronawirusa. Należy mieć jednak na uwadze, że większość kluczowych spółek z GPW dopiero poda swoje wyniki. Notowania banków, odnośnie których obawy o wyniki finansowe są największe, spadały już od kilku miesięcy, a inwestorzy byli na bieżąco informowani o skali przewidywanych rezerw, zawiązanych przez instytucje finansowe.
Jedynie lekko negatywna reakcja notowań Banku Millennium na jego słabe wyniki finansowe może oznaczać, że inwestorzy nie będą panicznie reagowali na kolejne dane z branży. Ważne z perspektywy nastrojów będą także dane publikowane przez spółki telekomunikacyjne, energetyczne oraz przemysłowe. Może okazać się, że kiepskie otwarcie sezonu wyników kwartalnych oraz duże wyprzedanie indeksu WIG20 staną się punktem zwrotnym.
Napływające wyniki finansowe analizuję w każdy poniedziałek o 20:00 na webinariach w Squaber.com, wskazując także strategie ich wykorzystania. Plan webinarów i możliwość zapisu znajdziesz tutaj: https:// href="/waluty/"